tag:blogger.com,1999:blog-86362009311286366862024-03-04T09:29:36.040+01:00Bella i Bliźniaki<center> BELLA I BLIŹNIAKI</center>
<center>Mój dom to moje miejsce na ziemi. Mój dom to dom z bajki, ale jak to w bajkach bywa czasem pojawia się w nich ZŁO. W 2013 roku zaatakował nas POTWÓR, dopadł mojego synka Jasia. Nazywa się Dystrofia Mięśniowa Duchenne'a. Jest naprawdę straszny, ale postanowiliśmy walczyć. NIE PODDAMY SIĘ !!! Dołączcie do nas, zapraszam Kochani, do naszego domu, do naszego życia, do naszej walki...</center>Bellahttp://www.blogger.com/profile/18195507251113783386noreply@blogger.comBlogger67125tag:blogger.com,1999:blog-8636200931128636686.post-40952306181627332592019-03-09T02:15:00.000+01:002019-03-09T02:16:05.137+01:00Dzień Kobiet...<br />
Kobiety, to moc, to siła, to pasja, to emocje.... Czarownice, wiedźmy, zołzy, kruche witki, kobiety bluszcze, nimfomanki, wariatki, matki, opiekunki i cierpiętnice... to MY :)<br />
<br />
Obejrzałam wczoraj po raz kolejny "Sztukę kochania". Genialna Boczarska, genialny Sobociński i genialny Dębski. Drugie tło aktorskie znakomicie dodawało kolorytu. Potem przeczytałam jeszcze w internecie pare wywiadów, historii i komentarzy o Wisłockiej. Najbardziej przemówiło do mnie zdanie jej córki: "Mama miała jakby rozdwojenie jaźni. Jedna Michalina Wisłocka to był człowiek, który dążył do celu po trupach. A druga była słabą, kochającą kobietką, którą łatwo zranić. Tę pierwszą znałam ja, rodzina, znajomi. A tę drugą znali tylko jej mężczyźni."<br />
<br />
Ha! No właśnie. Takie właśnie często jesteśmy. Dwa w jednym. Jak szampon do łupieżu, który jednocześnie chroni i nawilża... :)<br />
<br />
I jak tu żyć człowieku z tym wszystkim?? Cholera jasna, czy nie można było stworzyć istoty prostszej?? No można było.... Przecież mamy na świecie mężczyzn...!<br />
<br />
I tak spotykają się te dwie istoty, tak różne, tak bardzo stojące na dwóch przeciwległych biegunach świata, że aż dziw bierze, że czasem jakaś siła zmusza te dwa odmienne gatunki do funkcjonowania RAZEM. I szczerze mówiąc zadziwiające jest to, że czasem to nawet się udaje.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiTVCxa5Rzfdh7R04ze27C6BQsjnn0v8JkngzyUxxiXyl5MVMUYOeDYddAjR-_3CTZuKdolmJ507uoqYXcyuatGeJ72qVnwMGFki9KGuXbWUNbkPJYVdE0PCD3itFkDNFj46xbO1vkrKuwM/s1600/IMG_20190225_114345.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiTVCxa5Rzfdh7R04ze27C6BQsjnn0v8JkngzyUxxiXyl5MVMUYOeDYddAjR-_3CTZuKdolmJ507uoqYXcyuatGeJ72qVnwMGFki9KGuXbWUNbkPJYVdE0PCD3itFkDNFj46xbO1vkrKuwM/s640/IMG_20190225_114345.jpg" width="480" /></a></div>
<br />
<br />
Patrzę oczywiście przez pryzmat swojego życia, które spokojnie mogłoby stanowić fabułę do filmu równie wciągającego jak o Wisłockiej. Mam 46 lat, a przeżyłam tyle, o czym niejeden osiemdziesięciolatek mógłby pomarzyć, chociaż nie wszystkie te przeżycia mieszczą się w przegródce z napisem "wow!"<br />
<br />
Samotne dzieciństwo bez rodziców, alkoholizm w rodzinie, plakietka najlepszej uczennicy w szkole, uzdolniona, ale bez specjalnego talentu, sukcesy zawodowe w wieku dwudziestu kilku lat, pieniądze, które niejednemu mogłyby zawrócić w głowie (i trochę zawróciły...), potem utrata wszystkiego, wielka miłość, wielka zdrada, poszukiwanie stabilizacji, dzieci z in vitro, rozwody w tle, przygarnianie wszystkich najcudaczniejszych zwierząt z okolicy i nie tylko, śmiertelna choroba dziecka, walka o cud, szukanie siebie, zawał i jednoczesna próba odpowiedzi na pytania kim jestem i dokąd dążę...<br />
<br />
Uff... jestem trochę zmęczona tym wszystkim. Jednak zawsze w takiej chwili, kiedy wydaje mi się, że trochę za dużo jak na jedną osobę tych przeżyć i emocji wówczas spotykam kogoś, kto po krótkiej chwili rozmowy daje mi poczucie, że nie jestem sama z tym wszystkim.<br />
<br />
Dzisiejszy dzień to spotkanie z piękną, wysoką blondynką, w jej stylowym, doskonale i z wielkim smakiem urządzonym domu, która na samym początku wydała mi się osobą niezwykle kruchą i delikatną, doskonałą panią domu i bardzo poukładaną osobą. Jednak po kilku minutach rozmowy dostrzegłam, że to kolejna absolutnie niejednowymiarowa postać, która potrafi twardo stąpać po ziemi, wiedzieć czego chce i na dodatek podawać wypielęgnowanymi dłońmi żywe karaczany swemu ulubionemu gekonowi patrząc spokojnie jak rozgryza im ze smakiem pancerzyki.<br />
<br />
Muszę przyznać, że MY kobiety jesteśmy niezwykłe i to daje mi siłę, żeby nadal iść przez to życie doświadczając wszystkiego, co życie zechce mi przynieść. Bo czyż bez tych wszystkich emocji i doświadczeń mogłabym być tym kim jestem?<br />
<br />
Wasza Zadumana Bella :)<br />
<br />
<br />Bellahttp://www.blogger.com/profile/18195507251113783386noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-8636200931128636686.post-31889746197389747792019-02-21T15:18:00.000+01:002019-02-21T15:25:56.490+01:00Miłość to taki piękny obrazek... czyli post powalentynkowy.... Uśmiechamy się na widok szczęśliwych ludzi, splecionych rąk staruszków i całujacych się nastolatków. Wzdychamy zazdrośnie patrząc na migające przed oczami obrazki, które są często okruchami w życiu innych. Czasami prawdziwymi, a czasami tylko przypadkowym migawkami.<br />
<br />
Miłość to nie obrazek, to nie słowa rzucane na odczepne. Słyszałam o mężu, który codziennie, przez 20 lat na pytanie zadawane przez żonę o poranku "czy ty mnie wciąż kochasz?" odpowiadał niezmiennie "oczywiście kochanie" aż do momentu kiedy pewnego ranka wstał jak zwykle, spakował walizki i powiedział, że wyprowadza się do innej kobiety. Na sprawie rozwodowej stwierdził, że przestał kochać żonę 5 lat po ślubie... Kobieta nie mogła wyjść z szoku, bo przecież codziennie mówił, że kocha...<br />
<br />
No skoro pytała... Cóż miał jej odpowiedzieć?<br />
<br />
Podobnie rzecz się ma z naszym strojeniem się dla tego "jedynego". Bielizna, sukienka, fryzura, makijaż, no wyglądamy jak milion dolarów i czekamy na reakcję... Jak jej nie ma to pytamy... : "jak wyglądam? " Jestem pewna, że usłyszymy: "ślicznie jak zwykle kochanie" W końcu to jedyna słuszna odpowiedź :) A on nawet nie podniósł na nas wzroku...<br />
<br />
Mamy więc obrazki, mamy słowa... Czy to znaczy, że mamy miłość? Nic bardziej mylnego...<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjwNtpOT3CEQZ5UvUe7DwKgqTXRdrLFh115ufBIJXXwuVA-8yInulxweZu2doqp4y_V3Lu6cuvHM4y1IFrDg_hHrlXPaJE8YGDoFQO-qEgJKVjhrWPB40-6OpfXkJcowgLE1S4Vy1gl5FH8/s1600/IMG_20190221_095132.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjwNtpOT3CEQZ5UvUe7DwKgqTXRdrLFh115ufBIJXXwuVA-8yInulxweZu2doqp4y_V3Lu6cuvHM4y1IFrDg_hHrlXPaJE8YGDoFQO-qEgJKVjhrWPB40-6OpfXkJcowgLE1S4Vy1gl5FH8/s320/IMG_20190221_095132.jpg" width="240" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
Miłość to relacja, wzajemne przyciąganie, chemia, tego nie trzeba wyrażać słowami ani tworząc fotki na fejsika z uroczo uśmiechniętymi buźkami.<br />
<br />
Miłość to ten błysk w oku ukochanego, na przyjęciu, który choć stoi kilka metrów od Ciebie i rozmawia z urocza blondynką mówi Ci "tylko ty Mała". Miłość to uśmiech o poranku w łóżku i rozmowa wieczorem zamiast leżenia z oczami utkwionymi w komputer, tablet, telefon... Gdyby zajrzeć do sypialni w wielkim apartamentowcu, w którym mieszka tysiąc par, podejrzewam, że 80 procent zostałaby uwieczniona owszem w łóżku, ale z telefonami w dłoni i oczami skierowanym bynajmniej nie w kierunku tej drugiej połówki.<br />
<br />
W miłości nie ma: "Kotku nie mam czasu" nie ma "byłem/byłam zbyt zajęty/a", nie ma "mam tyle na głowie"<br />
<br />
W miłości nie ma niezdrowej zazdrości, bo miłość to wolność, ale i pewność i zaufanie. Ok, szczypta zazdrości zawsze wnosi odrobinę pikanterii i dobrze zrobisz jak pogrozisz mu palcem jak zbyt długo tańczy z tą małpą, co ma nogi do nieba, ale się nie boisz, bo wiesz, że i tak jesteś najważniejsza. On też zamiast zrobić Ci scenę, bo właśnie uśmiechasz się do jego przystojnego kolegi z liceum po prostu podejdzie, pocałuje i zaznaczy że "ona jest moja" całkowicie bez słów.<br />
<br />
I życzę Wam miłości, która składa się z gestów i czynów. Miłości, w której jest czas na czułość i bliskość, jest pamięć o tym, że on lubi sushi a ona prosiła o naprawę kolczyków, jest więź, którą budujecie drobnymi okruchami codzienności, a nie wielkopomnymi przedsięwzięciami, które pokażą światu jak pięknie spędzacie życie.<br />
<br />
Walentynkowa Bella.<br />
<br />
<br />
<br />Bellahttp://www.blogger.com/profile/18195507251113783386noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-8636200931128636686.post-71265587176817623072018-12-15T02:31:00.000+01:002018-12-15T02:31:34.258+01:00Powrót?Wracałam dziś w nocy z kina. Jechałam pustymi o tej porze ulicami. Padał pierwszy śnieg. Powoli, cicho płatki opadały na już nieco uśpione miasto. Uświadomiłam sobie, że świat jest niezwykły i niepowtarzalny. Taka myśl może niezbyt odkrywcza, ale dziś wyjątkowo wyrazista i ostra po raz kolejny wwiercała mi się w głowę.<br />
<br />
Każdy z nas ma w sobie taką moc, która potrafi zamienić rzeczy, wydawałoby się, że zwykłe w niepowtarzalne i niestety każdy też potrafi obrócić cud w banał. I to my sami decydujemy, jak postąpić w każdej sytuacji.<br />
<br />
Ja chcę widzieć tę wyjątkowość. Chcę czuć i przeżywać emocje każdą cząstką swego ciała. Nie chcę zakładać pancerza ochronnego, który odgrodzi mnie od świata i pozwoli się schować w bezpieczne nieczucie i nieprzeżywanie.<br />
<br />
Wysiadłam na chwilę z samochodu. Pozwoliłam kilku płatkom bezpiecznie opaść na moje rzęsy i spokojnie się roztopić. Moje policzki były mokre może od płatków.... może od łez...<br />
<br />
Czy ja jestem inna? Czy ja widzę świat inaczej niż wszyscy? Czy myślę niestandardowo, a przez to źle? Czy pewnego rodzaju nadwrażliwość skazuje mnie na banicję ze świata "normalnych" ludzi?<br />
<br />
Sypnęło śniegiem jeszcze mocniej i znów kolejne śnieżynki przysiadły na mojej twarzy... Przypomniałam sobie, że każda z nich jest inna, każda ma unikatowy wzór i pomyślałam, że nie chcę się zmieniać. Chcę wierzyć, że mój unikatowy wzór też może błyszczeć niepowtarzalnym blaskiem jeśli spojrzysz na mnie ze światłem w oczach....<br />
<br />
Zaśnieżona Bella<br />
<br />
<img src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgEPT8vMzLkYZYqu37HZXznH_xCbThLFpIoU1o7VVkKTEwwsirWTDTe-sOH06O4_IrQ_RHIvTG5kELtqG4iYhFHTue3jINiTsHrSYuwoIbp8bLR6Y0I9tbDBu5EQgGMnPYnwdLDwfxmZD8/s1600/5c3c9799000ce6e64eee65ad.gif" />Bellahttp://www.blogger.com/profile/18195507251113783386noreply@blogger.com14tag:blogger.com,1999:blog-8636200931128636686.post-31795387578522294352016-06-01T10:17:00.001+02:002016-06-01T10:18:26.044+02:00POTWÓR WYGRAŁ.<div style="background-color: white; color: #1d2129; font-family: helvetica, arial, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 18.76px; margin-bottom: 1em;">
<br /></div>
<div style="background-color: white; color: #1d2129; font-family: helvetica, arial, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 18.76px; margin-bottom: 1em;">
BioMarin ogłosił wczoraj, że wycofuje wszystkie leki testowane w chwili obecnej dla chłopców z DMD z testów klinicznych. Zaprzestają in<span class="text_exposed_show" style="display: inline;">westować w obecnie rozwijane leki oparte o technologie exon skipping : 51, 44, 45, 53. (51 I 53 było dla Jaśka)<br />Wszystkie trwające próby kliniczne będą w najbliższym czasie zakończone, a nasze dzieci zostaną pozbawione możliwości ich zdobycia.<br />Wycofali się również z próby zaakceptowania leku 51 w Europie.<br />TO KONIEC PROSZĘ PAŃSTWA..<br />POTWÓR WYGRAŁ.<br />TA GENERACJA DZIECI NIE DOCZEKA LEKU.</span></div>
<div class="text_exposed_show" style="background-color: white; color: #1d2129; display: inline; font-family: helvetica, arial, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 18.76px;">
<div style="margin-bottom: 1em;">
NIE URATUJĘ JASIA.</div>
</div>
Bellahttp://www.blogger.com/profile/18195507251113783386noreply@blogger.com28tag:blogger.com,1999:blog-8636200931128636686.post-44387999662647977742016-03-07T15:05:00.001+01:002016-03-07T15:05:53.396+01:00Po rocznej przerwie....Nie było mnie.... nie było mnie na blogu rok, nie wiem nawet czy byłam w realnym świecie, który otacza nas wszystkich.... Gdzie byłam?<br />
Ha! Jak odpowiedzieć na to pytanie?<br />
To był rok szczególny. Rok możliwości, zawiedzionych nadziei, miłości, rozczarowań, rozdarcia, rozpaczy, łez, uniesień. Rok wielkich emocji. Czasem ekstremalnych...<br />
Mam wrażenie, że chwilę po ostatnim wpisie na blogu z dnia 18 lutego wsiadłam do roller costera i pędzę na oślep w nieznanym kierunku. Teraz na chwilę przystanęłam. Nie wiem jeszcze czy na pewno wysiadłam z tego pojazdu, czy tylko zatrzymałam się na złapanie oddechu, ale skoro jestem, to postanowiłam zajrzeć do Was, do moich czytelników, do osób, które choć wirtualne, wciąż mnie wspierają i stały się bliskie, o czym przekonały mnie ostatnie komentarze, które przeczytałam:<br />
<br />
<span style="color: #222222; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px;">"Widzę, ze od kilku miesięcy panuje tutaj cisza..odwiedzam Was przynajmniej raz w miesiącu, z nadzieją że napiszesz choć kilka słów. Tym razem, nie chce odchodzić bez słowa..jesteśmy, czekamy, ciepłe myśli wędrują w Wasza stronę."</span><br />
<span style="color: #222222; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px;"><br /></span>
<span style="color: #222222; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px;">"Odezwij się do nas kochana. Może można Was jakoś wesprzeć. Czytelnicy pokochali Waszą rodzinę przez tego bloga. Daj znać co u Was. Pozdrawiam."</span><br />
<br />
"<span style="background-color: #fff9e7; color: #222222; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px;">Witaj, jeżeli znajdziesz chwilę napisz co słychać, jak zdrowie Jasia ?"</span><br />
<br />
To może zacznę od Jasia?<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhmTNmVoLLTC_XoH6VRwsjHGx9s-ptFrN_RACa_8ErNi1I7ssBPta7fgp1lPJj9BThxj9nixAMxnuZzRfA_VeUlwvEBftpaIsQ7fsTvJBB7Gc4MNJjgNAlUiva_lgKUhs2NjUzjKk1U2ZQT/s1600/12376154_934271559999043_1865142215523574711_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhmTNmVoLLTC_XoH6VRwsjHGx9s-ptFrN_RACa_8ErNi1I7ssBPta7fgp1lPJj9BThxj9nixAMxnuZzRfA_VeUlwvEBftpaIsQ7fsTvJBB7Gc4MNJjgNAlUiva_lgKUhs2NjUzjKk1U2ZQT/s640/12376154_934271559999043_1865142215523574711_n.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
Jasiek jest fantastycznym pięciolatkiem, z bujną wyobraźnią, uwielbiany przez dzieciaki z przedszkola, o niesamowitym wyczuciu kolorów. Nadal jest małym buntownikiem i "cholernym indywidualistą" (dostało mi się za to sformułowanie w jakimś komentarzu... :)). Jest też małym szczęśliwym chłopcem, którego wszyscy kochają.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjm9Y8BHC0t-ika9N9DwO4b0-L0RvisuobTbckeA9FOWQZCeppzoz446bGScc5LcJtly3lWTL9-X7SFEBVvSfoWWHCbPLYiCf9l4plEw56KwGARtdBB9cACUv6kWjrEaByw70voumcAgsjq/s1600/11796241_866532260106307_3276464865410890342_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjm9Y8BHC0t-ika9N9DwO4b0-L0RvisuobTbckeA9FOWQZCeppzoz446bGScc5LcJtly3lWTL9-X7SFEBVvSfoWWHCbPLYiCf9l4plEw56KwGARtdBB9cACUv6kWjrEaByw70voumcAgsjq/s640/11796241_866532260106307_3276464865410890342_n.jpg" width="426" /></a></div>
<br />
Razem ze Stasiem tworzą nierozłączny duecik, w którym jeden nie może żyć bez drugiego. Kłócą się, biją, całują, przytulają.... Jak Jasiek trafił ostatnio do szpitala ze względu na operację przepukliny, Staś ze łzami w oczach przychodził do mnie w nocy i pytał czy Jaś nie umrze... Jasiek z kolei zawsze kiedy dostanie jakąś rzecz, choćby drobiazg, domaga się zawsze drugiej takiej samej dla Stasia...<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgOCIL3MiwW_H6HRAQlg_RMj1f_JXYVeKMpgpxbE_S4ZO0pc5SYwwx7ku-J7-0qi_WoPafRu4Xm4f_uGrw5eIUU80KgpG2Y-SfK9noF4NfQjkqUdpz2UkUVxtAf9DwV7z-LkPN5jNCRqeNu/s1600/11391282_847968931962640_550993736043587875_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="358" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgOCIL3MiwW_H6HRAQlg_RMj1f_JXYVeKMpgpxbE_S4ZO0pc5SYwwx7ku-J7-0qi_WoPafRu4Xm4f_uGrw5eIUU80KgpG2Y-SfK9noF4NfQjkqUdpz2UkUVxtAf9DwV7z-LkPN5jNCRqeNu/s640/11391282_847968931962640_550993736043587875_n.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
Chłopcy zaczynają zadawać mnóstwo pytań... :<br />
<br />
"Mamo, skąd człowiek wie, że go swędzi?'<br />
"A czy bóg mnie widzi?"<br />
"Mamo, czy bąka można złapać?"<br />
"Mamuś, dlaczego Jasio ma słabe nogi?"<br />
"Czy on będzie jeździł na wózku?"<br />
"Mamo, czemu płaczesz?"<br />
<br />
Tak... Wszystkie pytania są trudne i ważne. Czasem muszę nieźle się nagłowić, żeby odpowiedź była wyczerpująca, szczera i dała jasność młodemu człowiekowi, który poznaje świat. Czasem nie mogę spać w nocy, bo zastanawiam się czy dobrze odpowiedziałam...<br />
<br />
Potwór kradnie nam Jasia powoli, ale systematycznie. Staje się jasne dla nas, że bez leku nie powstrzymamy go w żaden sposób. Kupujemy wciąż czas, walczymy, rehabilitujemy, jeździmy do Paryża, kupujemy jakieś suplementy za granicą, staramy się nie poddawać i staramy się żyć normalnie.<br />
<br />
Lek jest wciąż nie zaakceptowany, choć podejścia były, ale nieugięta komisja cały czas mówi nie i chce więcej dowodów. Tymczasem kolejni mali wojownicy odchodzą nie doczekawszy się nadziei... Synowie moich najbliższych koleżanek powoli przestają chodzić, a przecież jeszcze rok temu całkiem nieźle sobie radzili. Jeśli macie ochotę, jak co roku podaję możliwość walki razem z nami:<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhuElG8IYWhVv-suByaJpuzfUvzHmprBVVdFHicGGw8ow9oIv5jEcw0GgUYmo9-4HSYFfSbWO4M3_CZlr9Nc5QX87ki18XVC7RhHW7H-RU4T9J-5H215MoOp7CFlp_RLehYSK6-hFqRLQ0T/s1600/11002610_789035804522620_362249658744325341_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhuElG8IYWhVv-suByaJpuzfUvzHmprBVVdFHicGGw8ow9oIv5jEcw0GgUYmo9-4HSYFfSbWO4M3_CZlr9Nc5QX87ki18XVC7RhHW7H-RU4T9J-5H215MoOp7CFlp_RLehYSK6-hFqRLQ0T/s640/11002610_789035804522620_362249658744325341_n.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Mamy szansę dostać się do próby klinicznej z lekiem przeznaczonym dla Jasia w Paryżu. Walczymy o to bez względu na konsekwencję, jakie ta decyzja pociągnie za sobą dla całej naszej rodziny (przeprowadzka, życie w obcym kraju, utrata pracy, nowa szkoła, rozłąka z bliskimi). Pieniądze z fundacji chcemy przeznaczyć na ten wyjazd. Fundacja wyraziła zgodę, żeby opłacać mieszkanie na czas próby klinicznej we Francji.<br />
<br />
Potwór nie tylko kradnie nam Jasia... Kradnie też coś nieuchwytnego, ulotnego, coś, co spajało naszą rodzinę. Trudno o tym pisać, ale tak bywa w życiu. Walka z Potworem to nie tylko walka z chorobą. To walka na wielu płaszczyznach.<br />
<br />
Mimo wszystko chcę być szczęśliwa, znaleźć odrobinę przyjemności, nie poddawać się, sprawiać, by w tym moim "tu i teraz" od czasu do czasu zajaśniało, zabłyszczało i rozświetliło. Pędząc tym moim roller costerem przez ostatni rok widziałam takie światełko i nagle przygasło... ale życie trwa... i nikt z nas nie wie co się może zdarzyć...<br />
<br />
Bella Na Przystanku.<br />
<br />
<br />
<br />
<br />Bellahttp://www.blogger.com/profile/18195507251113783386noreply@blogger.com18tag:blogger.com,1999:blog-8636200931128636686.post-6863655486966118282015-02-18T21:00:00.001+01:002015-02-18T21:00:07.044+01:00Prawie 500 Aniołów...<span class="fbPhotosPhotoCaption" data-ft="{"tn":"K"}" id="fbPhotoSnowliftCaption" tabindex="0"><span class="hasCaption"><span class="text_exposed_show"></span></span></span>Prawie 500 osób wspomogło nas w walce z Potworem w zeszłym roku wpłacając swój 1%. Dziękuję...<br />
W tym roku również kieruję swój apel do Was, moi Drodzy...<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiZQtYwpbCQ7hRn2qZ4W7WchBOAuRfDJLABTKlmR4DmUMgIZXgfLn_UnieA_F5dg_FCHkGfpJCwEgb4cC86ZjNPgZnG8hk9gEMYXqDahtWd0674Gee6vMcHXgkEKxiw3YT0XOlE3PFIGgeB/s1600/IMG_2951.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiZQtYwpbCQ7hRn2qZ4W7WchBOAuRfDJLABTKlmR4DmUMgIZXgfLn_UnieA_F5dg_FCHkGfpJCwEgb4cC86ZjNPgZnG8hk9gEMYXqDahtWd0674Gee6vMcHXgkEKxiw3YT0XOlE3PFIGgeB/s1600/IMG_2951.jpg" height="640" width="426" /></a></div>
<span class="fbPhotosPhotoCaption" data-ft="{"tn":"K"}" id="fbPhotoSnowliftCaption" tabindex="0"><span class="hasCaption">Hej,
Kochani, </span></span><br />
<br />
<span class="fbPhotosPhotoCaption" data-ft="{"tn":"K"}" id="fbPhotoSnowliftCaption" tabindex="0"><span class="hasCaption">widzicie tych dwóch przystojniaków? Widzicie z jaką nadzieją
patrzą w przyszłość? Spójrzcie w zawadiackie oczy Jaśka (z lewej) i
dojrzyjcie błysk w oku Staśka (z prawej). Ci chłopcy wierzą, że przed
nimi życie pełne przygód, marzeń i wyzwań... <br /> <br /> Jednak jeszcze nie wiedzą, ale zapewne już przeczuwają, że jedno z tych wyzwań może zmienić wszys<span class="text_exposed_show">tko.
To wyzwanie to Dystrofia Mięśniowa Duchenne'a, najgroźniejszy
genetyczny zabójca na świecie. W domu, nazywamy to POTWOREM...<br /> <br />
Potwór dopadł Jasia, mojego małego Jasia Marzyciela, wielbiciela
Scooby'ego i kosmolotów, zapalonego budowniczego i cholernego
indywidualisty, który czasem doprowadza nas rodziców do szewskiej pasji. <br />
Potwór odbiera mu siłę w mięśniach, które powoli zanikają. Potwór chce
odebrać mu wszystko... siłę nóg, rąk, siłę jego oddechu, siłę potrzebną
do jedzenia i picia, by na końcu odebrać siłę jego sercu... <br /> Potwór daje czas takim chłopcom, jak Jaś, średnio do 18-25 roku życia...<br /> <br /> JAŚ MA DOPIERO 4 LATA!!!!<br /> <br /> MAMY BARDZO DUŻO CZASU!!!<br /> <br /> TO CZAS NA WALKĘ Z POTWOREM!!!<br /> <br />
Dzięki waszej pomocy możemy robić wszystko, by opóźnić złodziejską
działalność Potwora. Wszystkie nasze działania służą jednemu celowi:<br /> <br /> KUPUJEMY DLA JAŚKA CZAS...<br /> <br />
CZAS, w którym nowoczesna medycyna może zrobić naprawdę dużo. Wierzymy,
że lek dla naszego synka jest naprawdę blisko i musimy zrobić wszystko,
by doczekał go w jak najlepszej formie. Rehabilitacja, suplementy,
kortykosteroidy, ortezy i cała masa innych rzeczy utrzymują Jasia w
dobrym stanie.<br /> <br /> POMÓŻCIE KUPIĆ NAM TEN CZAS... CZAS DLA JASIA...<br /> <br /> Są dwa sposoby:<br /> <br /> 1.Podaruj Jasiowi 1% podatku.<br /> <br /> W formularzu PIT wpisz numer KRS 0000037904<br /> W rubryce "informacje uzupełniające - cel szczegółowy 1%" podaj:<br /> 22646 Jan Różański <br /> zaznacz proszę w zeznaniu podatkowym pole: "wyrażam zgodę"<br /> <br /> 2.Wpłata dowolnej kwoty w dowolnej chwili.<br /> <br /> Fundacja Dzieciom "Zdążyć z Pomocą"<br /> ul. Łomiańska 5, 01685 Warszawa<br /> BPH S.A. 15 1060 0076 0000 3310 0018 2615<br /> tytułem: 22646 Jan Różański - darowizna na pomoc i ochronę zdrowia</span></span></span><br />
<br />Bellahttp://www.blogger.com/profile/18195507251113783386noreply@blogger.com19tag:blogger.com,1999:blog-8636200931128636686.post-24853840518755560602014-12-26T12:08:00.000+01:002014-12-26T12:08:15.857+01:00Opowieść na czas Świąt, opowieść o miłości...dla rodziny DMD, ale nie tylko<br /> dla rozczarowanych<br /> dla tych, co się boją<br /> dla tych, co są w żałobie<br /> dla tych, co doznali straty<br />
dla tych, co chcą kochać<br /> dla mnie i dla Ciebie...<br />
<br />
(pozwoliłam sobie przetłumaczyć pewien tekst, który lekko zaadaptowałam. Autorem jest Emily Perl Kingsley.)<br />
<br />
ZAPRASZAMY DO HOLLANDII...<br />
<br />
Często jestem pytana o doświadczenia związane z wychowaniem dziecka
niepełnosprawnego w celu uświadomienia innym ludziom, którzy nie doznali
tego unikalnego stanu, czym jest takie doświadczenie i co ja czuję...<br />
<br />
Wyobraźcie sobie taką sytuację....<br />
<br />
Kiedy planujesz dziecko to jakbyś zaczął właśnie planować najbardziej
fantastyczne wakacje. Wakacje życia. Do pięknej słonecznej Italii Nic się nie liczy, wszystkie przeszkody, niedomówienia idą w kąt. Liczą się tylko te plany. <br />
<br /> Kupujesz kilka przewodników, ustalasz trasę... Koloseum, David Michała Anioła, Gondole w Wenecji... <br />
<br /> Czujecie już to włoskie słońce, wyobrażacie sobie ten pejzaż? <br />
<br /> Nawet uczysz się paru przydatnych zwrotów po włosku. To wszystko jest szalenie ekscytujące...<br />
<br />
Po miesiącach niecierpliwego oczekiwania, ten wspaniały dzień wreszcie nadchodzi
Walizki spakowane i jesteś gotów do podróży, wsiadasz do samolotu,
lecisz i marzysz o nowej przygodzie. Kilka godzin później, samolot
ląduje. Piękna stewardesa przychodzi i mówi: "WITAMY W HOLLANDII"<br />
<br />
"Hollandia"???!!?? Co masz na myśli mówiąc "Hollandia"??? Przecież
wykupiłem bilety na lot do Italii?? Ja mam być dzisiaj we Włoszech!!
Całe życie marzyłem o słonecznych Włoszech!!!<br />
Niestety nastąpiła zmiana w planie lotu. Samolot wylądował już i musisz tu zostać...<br />
<br />
Ważne jest to, że samolot nie wylądował w jakimś okropnym i parszywym miejscu pełnym zarazy, głodu i brudu. Nie...<br />
<br />
To po prostu inne miejsce...<br />
<br />
Więc musisz iść po nowe przewodniki, nauczyć się nowego języka. Spotkasz ludzi, których wcześniej nie miałbyś szans poznać.<br />
<br />
To po prostu inne miejsce...<br />
<br />
Tu jest nieco mniej słonecznie, nieco mniej krzykliwie, czas płynie
inaczej. Po chwili, po kilku dniach pobytu zaczynasz rozglądać się wokół
i łapać oddech. Zaczynasz dostrzegać nową rzeczywistość...<br />
że Hollandia
ma wiatraki...<br />
i Hollandia ma tulipany....<br />
Hollandia ma nawet
Rembrandta...<br />
<br />
Jednak wszyscy Twoi znajomi wciąż ciągle podróżują
do Italii w tę i z powrotem. Opowiadają potem jak cudowne chwile tam
spędzili. I Ty przez resztę życia będziesz mówił: "Tak wiem, też miałem
tam jechać, też to planowałem....<br />
<br />
I ten ból, który nigdy, nigdy, nigdy nie odejdzie.... ponieważ
utrata możliwości spełnienia tego marzenia to naprawdę znacząca strata.
Prawdopodobnie największa w Twoim życiu... Prawdopodobnie nic już nigdy
nie dotknie cię bardziej, mocniej, głębiej... to niegojąca się rana...<br />
Lecz jeśli spędzisz swoje jedno, jedyne życie na żałobie za
niespełnionym marzeniem o cudownych wakacjach w Italii, Twoje serce
nigdy nie stanie się wolne by móc cieszyć się tym bardzo wyjątkowym,
bardzo specjalnym i jedynym w swoim rodzaju miejscem, w którym przez
przypadek utknąłeś... Hollandią...<br />
<br />
Musisz wierzyć, że wakacje w
Italii jeszcze przed Tobą. Być może jeszcze nie raz ktoś zabierze Cię na
lotnisko i zostawi w poczekalni, ale Ty po prostu odkrywaj Hollandię,
szukaj w niej chwil radości i miejsc dających ukojenie. Kiedyś jeszcze
wsiądziesz do właściwego samolotu i poczujesz na twarzy włoskie
słońce...<br />
<br />
Trzeba marzyć:)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiTJhYSEDYoM9KfHc2ae8sLuXnMYtysEpolIISDCfcvmcgbWbs_K08jlu7OUT4TcSuqsXAMHYPX-j52ZyruY679X8tp3Vwou9341oFna9y0bFr0tUyoXOrwVpIUI5_Q9Snxcu3fPFrJnVge/s1600/IMG_5501.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiTJhYSEDYoM9KfHc2ae8sLuXnMYtysEpolIISDCfcvmcgbWbs_K08jlu7OUT4TcSuqsXAMHYPX-j52ZyruY679X8tp3Vwou9341oFna9y0bFr0tUyoXOrwVpIUI5_Q9Snxcu3fPFrJnVge/s1600/IMG_5501.jpg" height="640" width="425" /></a></div>
<br />
Bellahttp://www.blogger.com/profile/18195507251113783386noreply@blogger.com17tag:blogger.com,1999:blog-8636200931128636686.post-51939738753593904582014-08-03T14:40:00.000+02:002014-12-08T10:47:33.442+01:00DO IT YOURSELF czyli mały tutorial przedstawiający pewną metamorfozę...Witajcie Kochani :) Dziś zupełnie z innej beczki.<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
W zeszłym roku pożegnałam moja wieloletnią psią towarzyszkę Lulę. Lula była ze mną 18 lat..., całe moje dorosłe życie. Znała mnie na wylot, wszystko o mnie wiedziała, znała moje największe tajemnice. Słynęła z bardzo ekstremalnych rozwiązań, kiedy znajdowałyśmy się w sytuacjach bez wyjścia. Kiedyś na przykład, kiedy płakałam tak bardzo, że nie mogłam się w żaden sposób uspokoić, wskoczyła na łóżko i nasikała mi na głowę... Cóż... osiągnęła efekt natychmiastowy... :)</div>
<div style="text-align: justify;">
Lula reagowała na każdą moja zmianę nastroju, ton głosu, wiedziała kiedy należy zejść mi z drogi i schować się w ciemny kąt i wiedziała kiedy potrzebuję czułości. Wskakiwała mi wtedy na kolana i kładła łapy na moich ramionach patrząc poważnie w oczy.</div>
<div style="text-align: justify;">
Odeszła latem. Usiadłyśmy razem pod jabłonką, była już bardzo słaba, położyłam jej rękę na głowie i pozwoliłam zasnąć w spokoju. To było dwa miesiące po diagnozie Jasia. Płakałam nad stratą przyjaciółki, płakałam nad życiem, które wtedy dla mnie zakończyło się, płakałam nad Jasiem, nad sobą, nad moją rodziną....</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiBv7yGwK6TlJP8ldzli_OBft53Yr-0Q36GYH9c9evrXrZuOQgGZMn62Zkx9N9dd_lVfvrRSC6YvwQtYNgkY-NBf3ZmbsR2Fs89OpvlFFl7N9PjZyShIjSU6W2HZDOsVJDg88Y4q07tJ8DV/s1600/lulaIMG_1188.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiBv7yGwK6TlJP8ldzli_OBft53Yr-0Q36GYH9c9evrXrZuOQgGZMn62Zkx9N9dd_lVfvrRSC6YvwQtYNgkY-NBf3ZmbsR2Fs89OpvlFFl7N9PjZyShIjSU6W2HZDOsVJDg88Y4q07tJ8DV/s1600/lulaIMG_1188.jpg" height="438" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgmVWWRhHXPpn3U3C1ceDOY8K5oL8pht3hXD5Mm47dcFNAFwx23LgY4crpyKhuGu1Sn-iDACAhMoFR48kIZFu7w0M9bbjgs1s8LNSqTR5EEU0mYK835wvU3S5WoGMfRHUH5F2wb8GHXpLzJ/s1600/IMG_7263.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgmVWWRhHXPpn3U3C1ceDOY8K5oL8pht3hXD5Mm47dcFNAFwx23LgY4crpyKhuGu1Sn-iDACAhMoFR48kIZFu7w0M9bbjgs1s8LNSqTR5EEU0mYK835wvU3S5WoGMfRHUH5F2wb8GHXpLzJ/s1600/IMG_7263.jpg" height="474" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Zostały w naszym domu dwa psy: Lucjan i Fifi. Niektórzy uważali, że przy obecnych problemach, to już wystarczająca ilość: "Dziewczyno, ty już nie bierz nic sobie na głowę, ty się zajmij sobą, dziećmi..." Często to słyszałam. W sumie, mieli rację... Pogrążona w bólu, otępiona chorobą mojego synka, nie mogłam patrzeć na świat, nie mogłam myśleć o niczym innym. Moje psy chodziły same sobie, nie rozumiały dlaczego nikt ich nie głaszcze, nie bawi się z nimi.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Ja jednak jestem twarda. Podniosłam się z kolan, zaczęłam walczyć. Narastała we mnie złość: na Boga, na świat, na ludzi, na los, na męża. Ta złość ciągle jest we mnie. Po roku od diagnozy jestem już innym człowiekiem. Podobno robię dużo dobrych rzeczy, pomagam ludziom, dużo osób mnie chwali, dużo dziękuje, ale ja nie jestem już takim człowiekiem, jak dawniej. Zrobiłam się czarno - biała, rozwiązuję sprawy tylko w układzie zero jedynkowym. Wymiotłam z mojego życia ludzi, którzy nie poradzili sobie z chorobą mojego syna, wymiatam tych, którzy się wahają, którzy są zbyt słabi, żeby mi towarzyszyć w mojej drodze. Widzę, że brakuje mi pobłażliwości, zrozumienia, łagodnej oceny świata... Podejmuję decyzje, z nikim ich nie konsultuję, realizuję swoje cele.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
I tak ostatnio, za sprawa mojej decyzji, pojawiła się w naszym domu: Józefina. Od razu pragnę napisać wszystkim, którzy uznają, że jestem kobietą o wielkim sercu (Marto, Agnieszko, to do was :)). Decyzję podjęłam ze złości na podłych ludzi, którzy traktują zwierzęta jak rzeczy, których można się pozbyć, jak już owa "rzecz" stanie się stara, brzydka i schorowana. Nie z miłości, wielkoduszności i innych wielkich emocji. Ze złości, tak właśnie.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
I teraz obiecany tutorial:</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
1. szukacie najbliższego schroniska</div>
<div style="text-align: justify;">
2. wchodzicie na jego stronę inetrnetową</div>
<div style="text-align: justify;">
3. szukacie psów starszych, brzydkich, zaniedbanych, takich, których nikt nie chce. Te ładne, młode znajdą dom bardzo szybko.</div>
<div style="text-align: justify;">
4. mój wybór padł na psinę, o której słyszałam, że źle z nią (przyjaciółka, taka o naprawdę wielkim sercu ją widziała)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiWAILAiRE0I3NiZl6BIgsRA0BQvz2QRoftRaklUv2thIdcRxtJW_PWTaHwO0TETcDr2Zr3G_QoLwgcnUyDa0vzHgXnNPJnGv_k-C2F-q0DEYgh0ysWpnMKz4-x13RG7Xwel9Ua_GNX5eLt/s1600/J%C3%B3zia-(812)2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiWAILAiRE0I3NiZl6BIgsRA0BQvz2QRoftRaklUv2thIdcRxtJW_PWTaHwO0TETcDr2Zr3G_QoLwgcnUyDa0vzHgXnNPJnGv_k-C2F-q0DEYgh0ysWpnMKz4-x13RG7Xwel9Ua_GNX5eLt/s1600/J%C3%B3zia-(812)2.jpg" height="536" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<br />
5. prowadzimy do weterynarza<br />
<br />
<br />
6. strzyżemy<br />
7. kąpiemy<br />
<br />
Moja Józka wymagała trochę pracy: rak sutka, wrzód na oku, prawie ślepa, prawie głucha, zapchlona, z chorobą skóry. Ogarnęłysmy to :)<br />
<br />
8. robimy z psiny gwiazdę:<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhFAt9Gw4c053RGhsJejAYgFCceQIsHpIWfsvgeN0EZamnhATwqWJ6dqVNbqVkDYz2BVAbtJVuGvDPmb6x2o8apcSL5jOSLL22n86Ad9hlZRJ2-zZgdgE9AVOw1xupP6IRdVXjUriboDdcv/s1600/J%C3%B3zia-(812)3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhFAt9Gw4c053RGhsJejAYgFCceQIsHpIWfsvgeN0EZamnhATwqWJ6dqVNbqVkDYz2BVAbtJVuGvDPmb6x2o8apcSL5jOSLL22n86Ad9hlZRJ2-zZgdgE9AVOw1xupP6IRdVXjUriboDdcv/s1600/J%C3%B3zia-(812)3.jpg" height="252" width="640" /></a></div>
<br />
9. tłumaczymy jej zasady panujące w domu:<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgDrGeEnNSesH_vAiu2zEIxthRac2afaoX5qkeU0EiiwNjlkSV7fS_UquQAwClb1X4DJMVmdZ-4grIuqnLGOiXrmWYrhkZ_64ZWHsxvUW3PCG-xADA0ATWmX8cE1rBblWw1BJ9KTXqfvDP8/s1600/IMG_4596.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgDrGeEnNSesH_vAiu2zEIxthRac2afaoX5qkeU0EiiwNjlkSV7fS_UquQAwClb1X4DJMVmdZ-4grIuqnLGOiXrmWYrhkZ_64ZWHsxvUW3PCG-xADA0ATWmX8cE1rBblWw1BJ9KTXqfvDP8/s1600/IMG_4596.jpg" height="426" width="640" /></a></div>
<br />
10. poznajemy z resztą psiego towarzystwa:<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhMVJeOHnvI5Tvf62JhG9xOLzkYpVmsVQs5qHhrXxocdxlAt_rNzjc-fPWlb4Ouy1SWR3HN0uA3q_i4uuOubKmULZzY1MdbgI142whZKsBA7XwfqDYgJOObgKzSEMlNf8U-w_9q9QzGdWLu/s1600/IMG_4590.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhMVJeOHnvI5Tvf62JhG9xOLzkYpVmsVQs5qHhrXxocdxlAt_rNzjc-fPWlb4Ouy1SWR3HN0uA3q_i4uuOubKmULZzY1MdbgI142whZKsBA7XwfqDYgJOObgKzSEMlNf8U-w_9q9QzGdWLu/s1600/IMG_4590.jpg" height="426" width="640" /></a></div>
<br />
11. na pierwszą noc, przydaje się opieka:<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjbQkDukIg25itBpgFlZ7Lf1ja0ecD3xYgI2WJiKgdh5zhm5_gw7FX4VINIf9T2iKIK_qGGG3pdvHhU-9zui68uxS3QJ3_kuqNpVCzukeK3Dj76NKEnn5c30YW_6D6Q_1cIOI0LNgz1j8Hz/s1600/IMG_4559.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjbQkDukIg25itBpgFlZ7Lf1ja0ecD3xYgI2WJiKgdh5zhm5_gw7FX4VINIf9T2iKIK_qGGG3pdvHhU-9zui68uxS3QJ3_kuqNpVCzukeK3Dj76NKEnn5c30YW_6D6Q_1cIOI0LNgz1j8Hz/s1600/IMG_4559.jpg" height="384" width="640" /></a></div>
<br />
12. i mamy w domu, kolejnego przyjaciela, który nas nie opuści, jak się dowie, że coś nam w życiu nie poszło :)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiZEiqtis62_o2lgXov8PGJWWnIFqp7_DhJfbezFNjYGacvlGZqwMwjFd0SjdQf5WZ9AVCEI2PUj90orI2NtxpYdtTVBgzFt6CVCy9vznul-bX6_rfTUgszC3upbx7UOqUCHqdGRAxGrVTL/s1600/IMG_4572.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiZEiqtis62_o2lgXov8PGJWWnIFqp7_DhJfbezFNjYGacvlGZqwMwjFd0SjdQf5WZ9AVCEI2PUj90orI2NtxpYdtTVBgzFt6CVCy9vznul-bX6_rfTUgszC3upbx7UOqUCHqdGRAxGrVTL/s1600/IMG_4572.jpg" height="640" width="426" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEheB0PzVgINcD0fu4i419i-nfhTteCmE_rjyQXyxfW_ZuUvTS2oB5x0awziM7OdkimfMW8nBGfCf4Ls8AUPTl8r0RM19w5qTZtRjbuXCnn_cQ8irvXeodA-2ZuRrn9BsUXAn3I6WJG_GX9m/s1600/IMG_4582.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEheB0PzVgINcD0fu4i419i-nfhTteCmE_rjyQXyxfW_ZuUvTS2oB5x0awziM7OdkimfMW8nBGfCf4Ls8AUPTl8r0RM19w5qTZtRjbuXCnn_cQ8irvXeodA-2ZuRrn9BsUXAn3I6WJG_GX9m/s1600/IMG_4582.jpg" height="640" width="426" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiIte7q_UzElNWXhU7U7v2naZ3ffbfVJclqlXHIi05Vf6XvDKttuWDd8PUm_vegT13L-RrfP60r9SNxguQzeHFlVWyeDLR00yuVU95RIJeGuyGP2xgu23HebHDkFyVzRL36EGMd9gIRMwxF/s1600/IMG_4583.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiIte7q_UzElNWXhU7U7v2naZ3ffbfVJclqlXHIi05Vf6XvDKttuWDd8PUm_vegT13L-RrfP60r9SNxguQzeHFlVWyeDLR00yuVU95RIJeGuyGP2xgu23HebHDkFyVzRL36EGMd9gIRMwxF/s1600/IMG_4583.jpg" height="426" width="640" /></a></div>
<br />
Polecam kochani.<br />
<br />
ZRÓBCIE TO SAMI<br />
DO IT YOURSELF<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
Bella Pełna Złości<br />
<br />Bellahttp://www.blogger.com/profile/18195507251113783386noreply@blogger.com21tag:blogger.com,1999:blog-8636200931128636686.post-89811160708769133632014-05-12T15:53:00.000+02:002014-05-12T15:53:15.285+02:00Co się roi w umyśle szalonej i zdeterminowanej matki?<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg8oOiSHxN26gkOpPwlPHEklItUAR_EHbQdzTxsobrYJL-wpKG6II1jifEUTIVEKfc2coPo_TBExuvZsYe04HBEgqtKL86fIptJeTM5yLRUPzsfIuVSz0Avc34VTwSaWh4VbE340obbJBl8/s1600/IMG_2256.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg8oOiSHxN26gkOpPwlPHEklItUAR_EHbQdzTxsobrYJL-wpKG6II1jifEUTIVEKfc2coPo_TBExuvZsYe04HBEgqtKL86fIptJeTM5yLRUPzsfIuVSz0Avc34VTwSaWh4VbE340obbJBl8/s1600/IMG_2256.jpg" height="640" width="425" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Johny Gałgano w Belgii po pierwszej wizycie u lekarza, który dał nadzieję na lepszą przyszłość.</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Dziękujemy wszystkim za zaangażowanie w zbieraniu dla Jasia 1%. Wasze wpłaty dotrą do nas około października. Nie będziemy mieć informacji imiennej od kogo są te wpłaty, więc nie będziemy mogli podziękować Wam osobiście. Chcę więc tutaj publicznie przesłać Wam ogromnego buziaka za to, że nas wspieracie.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Przed nami wizyta w Paryżu. Wkrótce opowiem Wam czy są jakieś nadzieje tu w Europie dla Jasia. Na razie wydarzyło się jedno piękne zwycięstwo w USA. Dzięki tysiącom podpisów pod petycją, którą i ja zamieszczałam na swoim blogu, i którą i Wy w dużej mierze podpisywaliście udało się doprowadzić do tego, by amerykańska komisja akceptująca leki (FDA) ugięła się pod naporem opinii publicznej i zezwoliła na złożenie podania o akceptację leku dla Jasia i innych chłopców, którzy potrzebują usunąć 51 ekson w genie dystrofiny (to 13% chłopców z tę chorobą). Amerykański producent leku, firma Sarepta ma złożyć podanie do końca tego roku. FDA przedstawiła im jasne wytyczne odnośnie danych, jakie maja przedstawić. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem pierwszy lek w dziejach na dystrofię wejdzie do obrotu latem 2015 roku w USA.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Czy się cieszę??? Bardzo!!!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jednak nie jest to takie proste jakby się mogło wydawać. Już kiedyś pisałam, że są dwie firmy produkujące ten sam lek. Europejska firma opatentowała swój lek na terenie Europy i firma z Ameryki nie będzie mogła swojego leku w żaden sposób rozpowszechniać w Europie. Nie będzie można go sprowadzić w sposób oficjalny. Nieoficjalny też będzie niemożliwy. Jednorazowa dawka leku to koszt 5000 euro, a trzeba go podawać raz w tygodniu do końca życia, więc jest on całkowicie poza zasięgiem jakiejkolwiek zbiórki publicznej. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Co nam pozostaje??? Uff kochani.... nie uwierzycie nawet jakie sposoby rozważam... ale po kolei....</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jak lek wejdzie w Stanach, to przecież europejskie fundacje nie dopuszcza byśmy patrzyli jak dzieci za oceanem stabilizują się, a nasze powoli umierają??? Chyba... Może więc wymyślą jakiś sposób, by europejska Prosensa zdjęła patent i pozwoliła sprzedawać lek na terenie Europy, wówczas będziemy walczyć o refundację. Ale to są lata, lata w czasie których część dzieci umrze, część straci bezpowrotnie szanse na poruszanie się na własnych nogach, część już nie będzie w stanie samodzielnie oddychać itd, itd</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Ja w swoim szalonym umyśle już się zastanawiam jak się dostać do Stanów by zdobyć ten lek jak najwcześniej żeby utrzymać Jaśka na nogach. Szeroko zakrojona akcja napadu na magazyn z lekiem chyba jednak nie wchodzi w grę... </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Co mi zostaje??? Co zrobić żeby objąć dziecko ubezpieczeniem zdrowotnym w USA????</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
- loteria wizowa- szanse jak w losowaniu toto lotka, ale jakbym zdobyła wizę to by było nieźle (będzie w pażdzierniku)</div>
<div style="text-align: justify;">
- wiza pracownicza - nie mam pojęcia jak ją zdobyć i czy miałabym szansę, w trakcie sprawdzania....</div>
<div style="text-align: justify;">
- rozwód z aktualnym M. i ślub z z Amerykaninem - tylko czy od razu moje dziecko zostałoby objęte ubezpieczeniem? nie wiem.... sprawdzam to. </div>
<div style="text-align: justify;">
- i, uwaga, najbardziej kontrowersyjny sposób - fikcyjna adopcja ze wskazaniem, czyli znajduję zaufaną osobę, która ma obywatelstwo i oddaje Jasia do adopcji. Adopcja jest fikcyjna, tylko na papierze, a dziecko od razu ma ubezpieczenie i może dostać lek na receptę....</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
I to są teraz tematy, które roją się w mojej głowie. A może Wy znacie sposoby, których ja jeszcze nie rozważyłam??? Wezmę pod uwagę każdy, najbardziej niezgodny z prawem, kontrowersyjny, nielegalny, głupi..... KAŻDY!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Chyba nie istnieje siła, która by mnie zatrzymała przed ochroną Jaśka - Gałgana przed Potworem. Nie załamie mnie żaden hejter, który zaatakuje znienacka ani głupia gadanina o moralności i etyce mojego postępowania. Ja nie będę płakała w poduszkę, a jeśli już, to tak, by nikt tego nie widział. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Ja będę walczyła!</div>
<div style="text-align: justify;">
Wasza Bella Co Potworowi Śmieje Się W Twarz.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />
<br />
<br />Bellahttp://www.blogger.com/profile/18195507251113783386noreply@blogger.com47tag:blogger.com,1999:blog-8636200931128636686.post-36005921295259874362014-01-12T19:04:00.001+01:002015-03-18T08:07:12.663+01:00Podsumowanie roku, który minął...Witajcie w Nowym Roku.<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Nigdy nie wierzyłam w przesądy, zabobony, czarnego kota, plucie przez lewe ramię ani w magię cyfr. TRZYNASTKA to dla mnie kolejna cyfra po dwunastce i przed czternastką. Jednak rok 2013 dał mi nieźle w kość. I bynajmniej nie z tego powodu, że skończyłam w tym roku w listopadzie 40 lat (słownie: CZTERDZIEŚCI.... - jak to możliwe????) W sumie jako urodzona w 1973 mogłam się tego spodziewać, a jednak jestem niebywale zaskoczona....;) </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg4AtWE2O-e3hrh3OBEvu7zDfVElUL-UxLzV805pqm6bGgFRhwOHzxR3MQ7NvIMIHBI1hUROpDolrFFMnFULbF3pH2w1WLpA_yXYInG2JKAaYLScxZc3amo2bYEpPOKvYyOq-3LzG1w-1Fu/s1600/IMG_2901.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg4AtWE2O-e3hrh3OBEvu7zDfVElUL-UxLzV805pqm6bGgFRhwOHzxR3MQ7NvIMIHBI1hUROpDolrFFMnFULbF3pH2w1WLpA_yXYInG2JKAaYLScxZc3amo2bYEpPOKvYyOq-3LzG1w-1Fu/s1600/IMG_2901.jpg" height="400" width="266" /> </a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jednak wszystkie inne wydarzenia jednoznacznie świadczą o tym, że 13 to absolutnie fatalna cyfra. Choroba Jaśka zwaliła mnie całkiem z nóg. I pomimo, że przed Wami i innymi pokazuję oblicze walecznej matki, to czasem mam ochotę wyć do księżyca.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wiem, że czekacie na kolejne informacje o tym co u Nas i nie chcę Was zawieść, ale póki co nie jest zbyt optymistycznie. Choroba jeszcze nie postępuje zbyt gwałtownie, cieszymy się każdą "normalną" chwilą i staramy się, by Jasiek nie czuł, że w nasze serca wkrada się czarna rozpacz. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Stan opieki medycznej na rok 2013 w Polsce to istna makabra. Brakuje lekarzy z wiedzą na temat dystrofii, brakuje rehabilitantów, którzy chcą się uczyć, brakuje wsparcia w postaci pomocy Państwa Polskiego. Za granicą wygląda to znacznie lepiej, my zdecydowaliśmy się na leczenie we Francji, choć nie jest to najlepsza opcja finansowa dla nas, bo niestety nie mamy nikogo w Paryżu u kogo moglibyśmy zatrzymać się na trzy noce raz na 6 miesięcy i bilety też akurat nie należą do najtańszych. Natomiast Francja jako jedyne państwo w Europie dopuszcza możliwość uczestnictwa dziecka zza granicy w próbach klinicznych z lekiem, co na ten czas stanowi naszą jedyną nadzieję. Gdybyśmy dostali się do takiej próby, Jaś miałby szansę na spowolnienie choroby lub nawet na zatrzymanie jej. Będziemy więc grzecznie jeździć i marzyć, że może się uda. Póki co nie kwalifikujemy się do prób, gdyż nie są prowadzone na dzieciach poniżej 5 roku życia, ale być może coś się zmieni w tej materii. Klinika w Paryżu to jeden z największych w Europie ośrodków badań nad dystrofią. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Postanowiliśmy, że zaczniemy zbierać dla Jaśka pieniądze przez Fundację Dzieciom: "Zdążyć z Pomocą". Musimy dopilnować, by utrzymać Jasia w jak najlepszej formie: codzienna rehabilitacja, najlepsza dieta, suplementacja, sterydoterapia. Jeżeli chcielibyście się dołączyć do naszej walki z Potworem, to są dwie opcje:</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="color: red;">1) Podaruj Jasiowi 1 % podatku</span><br />
W formularzu PIT wpisz numer: <br />
<b>KRS 0000037904</b><br />
W rubryce „Informacje uzupełniające - cel szczegółowy 1%” podaj: <br />
<b>22646 - Jan Różański</b><br />
Zaznacz proszę w zeznaniu podatkowym pole „Wyrażam zgodę”. <br />
<br />
<br />
<span style="color: red;">2)</span> <span style="color: red;">Wpłata dowolnej kwoty w dowolnej chwili:</span><br />
Fundacja Dzieciom "Zdążyć z Pomocą" <br />
ul. Łomiańska 5, 01-685 Warszawa<br />
<b>Bank BPH S.A.</b><br />
<span class="magenta">15 1060 0076 0000 3310 0018 2615</span><br />
Tytułem:<br />
<b>22646 - Różański Jan- darowizna na pomoc i ochronę zdrowia</b><br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<b><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj76nJdOnddJcKixwdvY33v9UcOH1J6JS6Yrat4ARMvuWnMLBNJGAbee7wtDV-O9cLqgNNMGTC6A4d2MtMCfYNu-vqXTc8kRxapMl5yzWVtbIQz7d73timiJrD5qYxqYrVKmT413mtwvATn/s1600/IMG_1704.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj76nJdOnddJcKixwdvY33v9UcOH1J6JS6Yrat4ARMvuWnMLBNJGAbee7wtDV-O9cLqgNNMGTC6A4d2MtMCfYNu-vqXTc8kRxapMl5yzWVtbIQz7d73timiJrD5qYxqYrVKmT413mtwvATn/s1600/IMG_1704.jpg" height="426" width="640" /></a></b></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhacUDHdIkl1cnZm6UMTaISiIXYIMUM-b0SskkhUW8DfsT5_cJuaI1m-P9Pud2lY58JBWa70gZ3HEL86eZfDglDVLomB7dOIgGZRI_3nYVHJYYiR4g5DNEcA4xjKJxnAac3sHNjzczpxrHg/s1600/IMG_2376.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhacUDHdIkl1cnZm6UMTaISiIXYIMUM-b0SskkhUW8DfsT5_cJuaI1m-P9Pud2lY58JBWa70gZ3HEL86eZfDglDVLomB7dOIgGZRI_3nYVHJYYiR4g5DNEcA4xjKJxnAac3sHNjzczpxrHg/s1600/IMG_2376.jpg" height="426" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Będziemy wdzięczni za każdy najmniejszy gest pomocy:)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Teraz obserwujemy co dalej z badaniami nad lekiem. Opcje dla Jasia mamy takie:</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
1. usunięcie eksonu 51 - w tej chwili w Europie próby zostały przerwane i czekamy co dalej. W Stanach mieli zaakceptować lek, który usuwa ten ekson, ale chwilowo komisja wstrzymała tę decyzję i też czekamy co dalej. Mówi się coś o roku 2018, 2019 (nie chcecie wiedzieć, jakie słowa kłębią się w mojej głowie, kiedy podaję tak odległe daty - Jasiek będzie miał wtedy już tylko 50% swoich mięśni)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
2. usunięcie eksonu 53 - próby trwają w Paryżu, Londynie, Rzymie i Belgii, na razie są to małe grupy dzieci, po 10-12 chłopców w każdym kraju. W Stanach jeszcze się nie zaczęły. Być może jak pojawi się decyzja pod koniec 2014 roku o rozszerzeniu tych prób na młodszych chłopców, to może, może, może pojawi się jakaś NADZIEJA....</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
3. utrofina - białko, które może zastąpić dystrofinę, której chorzy chłopcy nie mają. Próby trwają na pacjentach w Londynie, ale na razie nic nie wiadomo z jakimi efektami. Czekamy...</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jeszcze oczywiście są prowadzone inne badania, które mogłyby pomóc, ale na razie wydają się być bardzo odległe w czasie. Te trzy powyższe wydają się być najbliżej.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
W roku 2013 pożegnałam tez moją ukochana suczkę Lulę. Była ze mną od zawsze. Przeżyłyśmy wspólnie 18 lat. Moja przyjaciółka była przekonana, że Lula nigdy nie odejdzie, bo psina myśli, że jest w raju i nie ma zamiaru wybierać się na inny świat. No cóż... jednak nie ma jej już ze mną, nie wtulę się w jej futerko i nie powierzę swoich nowych sekretów, żalów i radości... Stasio ją wciąż pamięta i mówi: "Lula jest aniołkiem i fruwa: fru, fru, fru nad lasem..." I tak pewnie jest...<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjYXp4oufXd5pjJZXmdL5yzVlvxuilBhwQfG0jLFJ3IK-p2zEqavRuDHIukH_WRN32zTUjb0TY4fSTLdEQ7z2RuKJ0SdM5KDWgVNYomGBObuQUm2Muqn0ukR4UfIFeCFOkeqGN-7t4e3WbJ/s1600/IMG_7263.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjYXp4oufXd5pjJZXmdL5yzVlvxuilBhwQfG0jLFJ3IK-p2zEqavRuDHIukH_WRN32zTUjb0TY4fSTLdEQ7z2RuKJ0SdM5KDWgVNYomGBObuQUm2Muqn0ukR4UfIFeCFOkeqGN-7t4e3WbJ/s1600/IMG_7263.jpg" height="426" width="640" /></a></div>
<br />
Na koniec tego pechowego roku stłukłam moją ulubioną figurkę Maryjki, którą wiele razy pokazywałam Wam na zdjęciach, m.in.: <a href="http://www.bellaiblizniaki.blogspot.com/2012/02/klamoty-smieci-rozmaite.html" target="_blank">TUTAJ. </a></div>
<div style="text-align: justify;">
Rozbiła się w drobny mak...</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
I chyba teraz rozumiecie dlaczego na starość niektórzy robią się przesądni???</div>
<div style="text-align: justify;">
Tfu, tfu na psa urok!!!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wasza Przesądna Bella.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
PS: przytrafiły się też miłe historie w tym pechowym roku, ale jakoś zabrakło mi na nie miejsca. To były historie z marzeń każdej wnętrzarskiej bloggerki, którą wydawałam się być jeszcze rok temu. Miałam sesję w sierpniowym "Moim mieszkaniu", pojawił się artykuł w sierpniowych "Dobrych Radach" o tym, jak organizowałam wraz z sąsiadami pchli targ w Grabinie. Była też sesja do Green Canoe style, ale o tym jeszcze Wam napisałam. Po prostu nie potrafiłam się tym cieszyć, tak jakbym cieszyła się przed 20 maja 2013. A zdjęcia były naprawdę pięknie zrobione przez Asię Zielonoczółenkową.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiECl_6CgJnaI0ej4dmC_5w-z3le05T6PDo3tIczH0JjNim14sJrqdQKMrGu7zC6N2U_b4_mnARQZLruXTO9ztJI-EHudIgD-HXGeihMo1-LNg7krjOfQvBdfVS4zN0Hw50UQmOTiBigNes/s1600/sesja2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiECl_6CgJnaI0ej4dmC_5w-z3le05T6PDo3tIczH0JjNim14sJrqdQKMrGu7zC6N2U_b4_mnARQZLruXTO9ztJI-EHudIgD-HXGeihMo1-LNg7krjOfQvBdfVS4zN0Hw50UQmOTiBigNes/s1600/sesja2.jpg" height="266" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jeszcze raz żegnam się z Wami :) Pa! Do następnego przeczytania:)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Bellahttp://www.blogger.com/profile/18195507251113783386noreply@blogger.com69tag:blogger.com,1999:blog-8636200931128636686.post-78732010147128481782013-12-24T12:51:00.002+01:002013-12-24T12:51:39.641+01:00Wesołych Świąt<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.blogger.com/video.g?token=AD6v5dwdHbBkaFwHNBbh9zbApnNbckbb1cwAstQD9Q5iWcgAwVuY3pTkKFxKFu9dwi1iR5bXRY0qJOLoaKSlK3aLaA' class='b-hbp-video b-uploaded' frameborder='0'></iframe></div>
<br />
<br />Jaś z lewej, Staś z prawej. Pozdrawiamy, obiecujemy, że wkrótce się odezwiemy i opowiemy co u Nas. Dziękuję Kochani za maile, za życzenia, za waszą pamięć. Buziaki!Bellahttp://www.blogger.com/profile/18195507251113783386noreply@blogger.com26tag:blogger.com,1999:blog-8636200931128636686.post-58354353731927477292013-09-22T12:49:00.000+02:002013-09-22T13:35:34.274+02:00Przyszłość bloga, wykład z genetyki, rozwój medycyny i nasze życie...Witajcie Kochani<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
minęły wakacje, zauważyliście? Patrzę na mój trawnik zasypany żółtymi liśćmi i myślę: jak to? przecież niedawno czułam na twarzy pierwsze promienie wiosennego słońca? Mój czas płynie jakoś inaczej od 19 maja... </div>
<div style="text-align: justify;">
Zniknęłam blogowo, nie zaglądam do Was, nie komentuję... Myślałam że ten mój mały babski, wirtualny światek też już przestał istnieć... Ale jak się okazuje tak nie jest. Wy jesteście, zaglądacie do mnie, ślecie pełne wsparcia maile, część z Was znalazła mnie na facebooku. Jesteście niesamowici! Moi Kochani Podczytywacze:) Moi Wirtualni Przyjaciele:)</div>
<div style="text-align: justify;">
Zastanawiałam się nad przyszłością mojego bloga. Czy go prowadzić dalej, o czym pisać, czy to w ogóle ma sens...? Decyzję podjęłam dzięki Wam. Dziękuję Kochani. Zostaję.</div>
<div style="text-align: justify;">
Blog jako forma zapisków dnia codziennego, tego co jest dla mnie ważne, tego czym żyję na co dzień, taki blog ma sens! Ten blog to moja terapia, chwila wytchnienia, czasem krzyk rozpaczy, czasem uśmiech szczęścia. To miejsce, w którym mogę przelać moje myśli, podzielić się z innymi kawałkiem mojej duszy. I czy piszę o dekoracji wnętrz czy o chorobie mojego Gałganka, to piszę o sobie, o swoim życiu, w którym przeplatają się różne nastroje, emocje, wydarzenia. I niech tak zostanie:) Może nie będzie to jednorodny pod względem tematycznym blog. Nie będzie tylko o dekoracjach, ani tylko o chorobie, będzie po prostu jak patchwork, na który składają się szmatki o różnej barwie, różnych wzorach i różnych fakturach. Jak życie... Zgadzacie się ze mną? Mogę zostać tu z Wami i pisać swój osobisty pamiętnik? Nie pogniewacie się jeśli ten blog będzie jak skład z mydłem i powidłem?</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Teraz słów parę o Jasiu i może malutkie wprowadzenie genetyczne do zrozumienia Potwora, z którym walczymy. W ciele człowieka jest 20488 genów. U Jasia uszkodzeniu uległ najdłuższy gen w ciele człowieka. <strong>Gen dystrofiny</strong>. Ten "gigant" ma raptem 0,75 mm długości. Dystrofina jest potrzebna do mechanicznej stabilizacji komórek mięśniowych. Jaś nie ma w swoich włóknach mięśniowych dystrofiny, dlatego jego mięśnie zanikają... cały czas od urodzenia... dlatego od początku był słabszy...</div>
<div style="text-align: justify;">
Gen dystrofiny składa się z 79 elementów zwanymi <strong>eksonami, </strong>które łączą się ze sobą jak puzzle. Jeśli uszkodzimy jeden z tych elementów, to układanka się nie składa. Gen może być uszkodzony na trzy różne sposoby:</div>
<div style="text-align: justify;">
1. Może wystąpić <strong>delecja</strong> (jak w komputerze: delete - skasuj), czyli niektórzy chłopcy będą mieli skasowany jeden lub kilka występujących po sobie eksonów.</div>
<div style="text-align: justify;">
2. Może wystąpić <strong>duplikacja</strong> czyli jak sama nazwa wskazuje jeden lub kilka eksonów będzie zduplikowanych (podwójnych).</div>
<div style="text-align: justify;">
3. Może powstać maleńkie uszkodzenie wewnątrz pojedynczego eksonu zwane <strong>mutacją punktową.</strong></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Bardzo długo czekałam na wyniki Jasia. Po różnych zawirowaniach wreszcie nadszedł upragniony wynik: <strong>delecja eksonu 52, </strong>czyli u Jasia skasował się jeden maleńki elemencik, maleńki, a odpowiedzialny za tak wielkie spustoszenia w organizmie mojego dziecka. Skoro nie ma elementu 52, to element 51 nie pasuje do elementu 53 i żeby układanka nadal się składała należy usunąć jeszcze jeden element. U Jasia można usunąć 51 wówczas 50 składa się z 53 lub można usunąć 53 wówczas 51 składa się z 54. Popatrzcie na to jak się zazębiają te elementy, wtedy łatwo to zrozumieć.</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiCUJOeOi6f4s3PTKN-uJI7NwTP3BfHn_bfMuWc8SA9iAQAF0Oe4Q4h0mvFsguVs6Ee0mlYUhc9jncGlqJlmoR5DKoLayJSaPlzSrPTPvXRTHpkZ4G8b3wbjXAvG7tNH6aRczh4wn34FSUf/s1600/856464_560249210677508_1283613575_o.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="342" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiCUJOeOi6f4s3PTKN-uJI7NwTP3BfHn_bfMuWc8SA9iAQAF0Oe4Q4h0mvFsguVs6Ee0mlYUhc9jncGlqJlmoR5DKoLayJSaPlzSrPTPvXRTHpkZ4G8b3wbjXAvG7tNH6aRczh4wn34FSUf/s640/856464_560249210677508_1283613575_o.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Metoda usuwania elementu 51 (exon skipping 51) jest najbardziej zaawansowaną metodą leczenia chorych chłopców. Dwa wielkie koncerny walczą o wprowadzenie leku na usuwanie 51 na rynek. Badania kliniczne prowadzone są w 50 ośrodkach na świecie, w 25 krajach... Usuwanie elementu 53 też jest bardzo blisko w kolejce, więc <strong><span style="color: red;">wiadomość o wyniku genetycznym Jasia była najlepszą wiadomością jaką chciałam usłyszeć.</span></strong> Czytając prasowe doniesienia z obydwu firm wszystko wskazywało na to, że w 2014 firmy te dostaną akceptację i będą mogły rozpocząć produkcję.</div>
<div style="text-align: justify;">
Niestety piątek, 20 września przyniósł ogromne rozczarowanie. Jedna z firm, Prosensa, niestety ta, która miała patent na Europę najzwyczajniej na świecie wyłożyła się na III fazie (ostatniej) badań klinicznych. Faza ta nie powiodła się, nie przyniosła oczekiwanych rezultatów. Brało w niej udział 186 chłopców z całego świata. Lek nie zadziałał... Środowisko chorych na całym świecie okryło się żałobą... Tyle lat marzeń, poświęceń, ciężkiej pracy...</div>
<div style="text-align: justify;">
Niestety to dla mnie straszny cios, ponieważ jestem umówiona 7 października na konsultację w Belgii, gdzie miałam omawiać z lekarzem szansę dostania się Jasia i innych chłopców z Polski do próby klinicznej z lekiem usuwającym element 53 właśnie firmy Prosensa. Mój synek miałby szansę dostać lek na długo przed wprowadzeniem go na rynek..., miałby szansę na to, by zatrzymać chorobę, by spowolnić spustoszenia, które czyni Potwór.... Lek ten niestety oparty jest o ten sam skład chemiczny, jak ten, który odniósł porażkę i jak pozostałe leki firmy Prosensa czyli usuwające elementy 51, 44, 45, 53, 52, 50, bo aż tyle miała w swoim portfolio ta holenderska firma. To były leki dla ponad 60% chorych chłopców....</div>
<div style="text-align: justify;">
Została druga firma, Sarepta. Sarepta ma w zanadrzu lek usuwający 51, 53 i 45. <span style="color: red;"><strong>Aż dwa z nich pasują Jaśkowi i to jest dobra wiadomość.!! </strong></span>To petycję na lek Sarepty podpisywaliście u mnie na blogu. To właśnie w tej chwili jedyna nadzieja dla Jasia. Sarepta jednak zakończyła dopiero drugą fazę, w której brało udział tylko 12 chłopców i tylko w Stanach. Może tak być, że komisja akceptująca leki nie zgodzi się po porażce firmy Prosensa na to, by zaakceptować lek, który był testowany na tak małej grupie, więc znów czekamy co czas przyniesie...<br />
</div>
<div style="text-align: justify;">
<strong>Miejmy nadzieje, że przegraliśmy tylko bitwę, a nie całą wojnę....</strong></div>
<div style="text-align: justify;">
<strong></strong> </div>
<div style="text-align: justify;">
<strong> </strong>W między czasie stworzyłam na facebooku grupę: walka z Potworem DMD <a href="https://www.facebook.com/groups/166930470153720/">https://www.facebook.com/groups/166930470153720/</a>, gdzie zamieszczam wszystkie najświeższe informacje na temat walki z Potworem, wyszukuję artykuły ze świata i tłumaczę je. Bardzo szybko grupa ta skupiła rodziców chorych chłopców z całej Polski, spragnionych informacji do tej pory niedostępnych w naszym kraju. Postanowiliśmy, że nie damy się tak łatwo. Pomiędzy kilkoma osobami z grupy wywiązała się już wirtualna znajomość i zorganizowałam na szybko zjazd u siebie w domu. Przyjechało 20 osób dorosłych, 12 dzieci, zrobiliśmy sobie piknik i zawarliśmy przymierze przeciw Potworowi :)</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Popatrzcie jak się bawiliśmy i jakie piękne mamy dzieciaki, dla których będziemy walczyć póki tchu w piersiach nam starczy:</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEim5ZvV4bGX0pkSTDBsN7qwBjJCdTE_K4dX-xdESAK71Dk4ubE9DD4kmJDFRi3rSpTgBGePhSBZELviSDwceri9LAEzd6iooeMgJMEHoCtzFXTTcG8MxpAsNzah3X6AKuLDLbpxMBUJsaZO/s1600/IMG_1629.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="266" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEim5ZvV4bGX0pkSTDBsN7qwBjJCdTE_K4dX-xdESAK71Dk4ubE9DD4kmJDFRi3rSpTgBGePhSBZELviSDwceri9LAEzd6iooeMgJMEHoCtzFXTTcG8MxpAsNzah3X6AKuLDLbpxMBUJsaZO/s400/IMG_1629.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<span style="font-family: Times New Roman; font-size: x-small;"></span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Times New Roman; font-size: x-small;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiJC0uuJtuRXMQAJhSHOOoH7-N3VlMppZkey3IgbtIRhN5U9W_NG31hnwLSn30P9wImpgGn8Nj6sz9Q9JXzZyq5M7vVqRb33ot8LeGQA5oNYe9f8yxA_kmMcKFS7fWUJ3slrimbnHpmiPgU/s1600/IMG_1616.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiJC0uuJtuRXMQAJhSHOOoH7-N3VlMppZkey3IgbtIRhN5U9W_NG31hnwLSn30P9wImpgGn8Nj6sz9Q9JXzZyq5M7vVqRb33ot8LeGQA5oNYe9f8yxA_kmMcKFS7fWUJ3slrimbnHpmiPgU/s400/IMG_1616.jpg" width="400" /></a></span></div>
<span style="font-family: Times New Roman; font-size: x-small;">
<br />
</span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Times New Roman; font-size: x-small;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiGVoAKJhUm5HATFA4-XAeL2JXYOQXHCkRpyEAu3Be-US_LfprnYj3RKgGPbeS1AYUO4bMTb_kB6sTgSwPzJxnOWRZ5OlC5kmWYqRQk3H1G875O0MuH7wztedVF259CyTz70DDIEwHdF2bh/s1600/IMG_1623.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="263" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiGVoAKJhUm5HATFA4-XAeL2JXYOQXHCkRpyEAu3Be-US_LfprnYj3RKgGPbeS1AYUO4bMTb_kB6sTgSwPzJxnOWRZ5OlC5kmWYqRQk3H1G875O0MuH7wztedVF259CyTz70DDIEwHdF2bh/s400/IMG_1623.jpg" width="400" /></a></span></div>
<span style="font-family: Times New Roman; font-size: x-small;">
<br />
</span><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Times New Roman; font-size: x-small;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg9yLemxFUOPVjUOvA0RxoRXT9i-E9V18xvxmpH6PNJs9uHW5VDWpMOABjHoFXYfRjE1fWC58ewyK8Pc1BxyhYjMOFCC-hAPTXVoCh_p0kWmcKiKRpOmsxHv0uAYD4ATAmK1hnQbgJh32jK/s1600/IMG_1628.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="266" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg9yLemxFUOPVjUOvA0RxoRXT9i-E9V18xvxmpH6PNJs9uHW5VDWpMOABjHoFXYfRjE1fWC58ewyK8Pc1BxyhYjMOFCC-hAPTXVoCh_p0kWmcKiKRpOmsxHv0uAYD4ATAmK1hnQbgJh32jK/s400/IMG_1628.jpg" width="400" /></a></span></div>
<span style="font-family: Times New Roman; font-size: x-small;">
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjwOr4OQfMznlZBEuWOlY6bKVaXDjotLafhXRGELCgrObkIvBfB-lfZW1yH48TzKw2fOsQtOSieqQT05qa5m20mbl1SzMqR8ejQAlhSz-x7mGqX5PKG5lHIydQukaoS7e_6xced8NyzqgaK/s1600/IMG_1650.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="266" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjwOr4OQfMznlZBEuWOlY6bKVaXDjotLafhXRGELCgrObkIvBfB-lfZW1yH48TzKw2fOsQtOSieqQT05qa5m20mbl1SzMqR8ejQAlhSz-x7mGqX5PKG5lHIydQukaoS7e_6xced8NyzqgaK/s400/IMG_1650.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEig_n_9UQXF7ZC2I18-59VCEgpcoATgmTzSPOLhnO7d4d6LPb_ePTfNFDuobKMPfbLcdEdndFLmqPgsRVTAfv6Aff1cYJk3yqXqIfSuaCG4qdn2AQ4VyKR_uESexIp3ElpbqIZZwImzvhqL/s1600/IMG_1652a.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEig_n_9UQXF7ZC2I18-59VCEgpcoATgmTzSPOLhnO7d4d6LPb_ePTfNFDuobKMPfbLcdEdndFLmqPgsRVTAfv6Aff1cYJk3yqXqIfSuaCG4qdn2AQ4VyKR_uESexIp3ElpbqIZZwImzvhqL/s400/IMG_1652a.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEivnmD818fnPZ8ogvc4ltsvzeKObMZV83o3GUY4oBp8NKD9X-HHT4Viz93FkYt3Iv-W1aevj1utyzfEzj04W22ZWxQ50AQbnJ8OM9xISqrf2tI7nYa_bd9Lwn2ImOjUbcYVjlzD4bpVzM_y/s1600/IMG_1655a.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEivnmD818fnPZ8ogvc4ltsvzeKObMZV83o3GUY4oBp8NKD9X-HHT4Viz93FkYt3Iv-W1aevj1utyzfEzj04W22ZWxQ50AQbnJ8OM9xISqrf2tI7nYa_bd9Lwn2ImOjUbcYVjlzD4bpVzM_y/s400/IMG_1655a.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgifdVmRXEc0kYlV65EiEqnED9ORZSB5gDLNR8-Wa_OtZ0ibwbLhR_N5GZAPH80bkqtAhuqjzh7z3ZhxBkgfbPTWnp3Y1UFRsCp7Xf_51xuVgaGPBQz5EQJjLiqH99y7XJNk-sbb4w7uA5u/s1600/IMG_1667.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="266" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgifdVmRXEc0kYlV65EiEqnED9ORZSB5gDLNR8-Wa_OtZ0ibwbLhR_N5GZAPH80bkqtAhuqjzh7z3ZhxBkgfbPTWnp3Y1UFRsCp7Xf_51xuVgaGPBQz5EQJjLiqH99y7XJNk-sbb4w7uA5u/s400/IMG_1667.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhb0AJEiPpIr9lJYxi8IPH9JkWXebX0FspoYS8xJDFj-QULeL6_LS-frMdzV7_aRo_e4TYJisT3zMRwF4j4y9KbCdihTuWrcCsc9VxgVRbzgZP798aufcBufm2rgLkJZ0RyeFnfHAXs5O9t/s1600/IMG_1668.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="266" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhb0AJEiPpIr9lJYxi8IPH9JkWXebX0FspoYS8xJDFj-QULeL6_LS-frMdzV7_aRo_e4TYJisT3zMRwF4j4y9KbCdihTuWrcCsc9VxgVRbzgZP798aufcBufm2rgLkJZ0RyeFnfHAXs5O9t/s400/IMG_1668.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiAXuq_yh6u0N6SfftNOJLXXLl3i1FBBVpd2d0keklh5rSXzOf09pwDTQV6XnFVtUR8HArjhVaROsEObLL3mCC5gxoIy8aWYXJ3-whTVwVvGzUyv18nNlH4-z3_0QAXq_zjTKaQTRPaa3ID/s1600/IMG_1673.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="286" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiAXuq_yh6u0N6SfftNOJLXXLl3i1FBBVpd2d0keklh5rSXzOf09pwDTQV6XnFVtUR8HArjhVaROsEObLL3mCC5gxoIy8aWYXJ3-whTVwVvGzUyv18nNlH4-z3_0QAXq_zjTKaQTRPaa3ID/s400/IMG_1673.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<span style="font-family: Times New Roman; font-size: x-small;"><div style="text-align: justify;">
</div>
</span><div style="text-align: justify;">
</div>
</span><br />
<div style="text-align: justify;">
Trzymajcie za Nas kciuki, jak się modlicie, bez względu na to do jakiego Boga, to proszę módlcie się za Nas, wspierajcie Nas, bo czasem jest Nam naprawdę ciężko...</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Wasza Bella Walcząca z Potworem.</div>
<span style="font-family: Times New Roman; font-size: x-small;"><span style="font-family: Times New Roman; font-size: x-small;"></span></span><br />
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
Bellahttp://www.blogger.com/profile/18195507251113783386noreply@blogger.com46tag:blogger.com,1999:blog-8636200931128636686.post-81507108718155655112013-07-25T21:56:00.002+02:002015-03-18T08:06:45.524+01:00Opowieści o Aniołach.<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Opowieść Pierwsza.</span> </div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: black; font-size: large;">Anutek.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
Anutek to znana Wam blogowa Królowa Matka. Nigdy się nie widziałyśmy, nie widziałam też nigdy zdjęcia Królowej. Anioły na ogół są tajemnicze...Wirtualnie znamy się ponad rok. Dopatrzyłyśmy się tylu podobieństw między nami, że uznałyśmy iż jesteśmy wirtualnymi siostrami-bliźniaczkami. Pewnie już to pisałam nie raz:) Kiedy pękło mi serce i nie byłam jeszcze gotowa na spotkanie ze znajomymi, przyjaciółmi i rodziną, to do niej skierowałam swoją rozpacz, swój ból i wściekłość. Ona jako pierwsza wysłuchiwała, a właściwie odczytywała moje rozpaczliwe maile. Ona jako jedna z pierwszych zorganizowała podpisywanie petycji, którą zamieściłam na blogu i szukała sposobu jak mi pomóc. I pomogła, bardzo! Nie tylko otoczyła mnie swoimi anielskimi skrzydłami, ale wysłała do mnie kolejnego Anioła:)</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Opowieść Druga.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Kinga.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
Kinga jest archeologiem, nie prowadzi bloga i nie zna mojego bloga. Zna za to Anutka:) Jak to z Aniołami bywa nie wiem nawet jak Kinga wygląda, słyszałam za to, że jak to Anioł, jest piękna, dobra i niezwykła:) W przypadku Anioła wcale mnie to nie dziwi:) Tego posta piszę z mieszkania Kingi w Warszawie. Co ja tu robię? No cóż.... mieszkam po prostu wraz z Jasiem i Stasiem. Dostałam klucze do tego mieszkania wraz z instrukcją jak mam załatwić darmowy turnus rehabilitacyjny dla Jasia w Centrum Zdrowia Dziecka. Załatwiłam i jestem w Warszawie, klucze czekały na mnie u pana stróża. Pani Archeolog jest na wykopach:) Przyznam się Wam w skrytości, że pierwsze co zrobiłam po wejściu do mieszkania Kingi to szybki przegląd ścian i półek w poszukiwaniu zdjęcia Anioła. Kto by nie chciał zobaczyć Anioła? Znalazłam tylko przypięty nad biurkiem wydruk z czarno-białej drukarki przedstawiający dziewczynę w czapce na głowie i wielkich ciemnych okularach:))) Nie poznałabym jej nawet gdyby stanęła tuż obok:))) Dodam tylko, że mieszkanie Kingi jest 50 metrów od wejścia do szpitala.</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Opowieść Trzecia.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Beata.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
Beata nie jest moją przyjaciółką, nawet nie jest bliską koleżanką. Ot znamy się, ja przyjaźnię się z Jej Mamą, spotykamy się czasem na imprezach rodzinnych. Powiedziałam tylko kilka słów: Jasiek chory, trzeba podpisać petycję, pomożesz? Ona nawet nie chciała gadać ze mną za długo, bo głos jej drżał. Na drugi dzień rozesłała maile w banku, w którym pracuje. Tego dnia pod petycją aż zrobiło się gorąco:))) Ludzie z Multibanku ostro ruszyli do akcji, prawie 400 osób podpisało petycję! Niektórzy zadeklarowali dodatkową pomoc, że mają znajomych w Klinice Chorób Mięśni itp.</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Opowieść Czwarta.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Kasia.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
O tym, że Kasia jest Aniołem to ja wiedziałam od samego początku. Z wyglądu wcale Anioła nie przypomina - seksowna brunetka o diabelskich oczach i figurze wzbudzającej u mężczyzn myśli na pewno nie anielskie, choć w zasadzie może i właśnie anielskie;) Kiedy Ją poznałam, aplikowała o pracę u mnie. Mój znajomy, który był świadkiem naszego spotkania zawołał po Jej wyjściu: "Ale tego Anioła to musisz zatrudnić!" Zatrudniłam:) Zaprzyjaźniłyśmy się na śmierć i życie, a myślałam, że to możliwe tylko wśród nastolatek:))) Kasia ostatnio zrobiła przyjęcie urodzinowe, a jednocześnie pożegnalne z Dubajem, w którym mieszka. Wraca na jakiś czas do Polski. Zapraszając gości zapowiedziała, że nie chce żadnych kwiatów, prezentów, czekoladek, wina, nic z tych rzeczy. Każdy z gości został zobowiązany do przyniesienia kwoty równoważnej z przynajmniej jedną godziną rehabilitacji dla Jaśka. Dzięki temu, że goście Kasi najwyraźniej też z Aniołów, jedziemy z Jasiem we wrześniu na dwa tygodnie do Gdańska do najlepszej rehabilitantki w Polsce, która będzie nas prowadziła i pomagała zmagać się z Potworem. Kasia jest Matką Chrzestną Mojego Chorego Gałgana.</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Opowieść Piąta.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Małgosia.</span> </div>
<div style="text-align: justify;">
Nie zaskoczę Was jak powiem, że Małgosia jak i pozostałe Anioły jest piękna, dobra i niezwykła:) Znamy się ze studiów, właściwie wówczas była to tylko powierzchowna znajomość. Spotkałyśmy się ponownie po 20 latach i Małgośka weszła w moje życie jak burza:) Energia, niezłomność, wiara w cuda to wszystko co wniosła w moje życie. Ona nie pozwala mi mieć czarnych myśli, nawet jak spróbuję powiedzieć coś smutnego, to zagada mnie na śmierć tym swoim słodkim głosikiem, którym z szybkością petardy wypowiada same optymistyczne rzeczy. Pomaga mi tłumaczyć artykuły naukowe o Potworze i po prostu jest tuż obok. Sama przeszła w życiu nie jedno, ale dzięki temu ma taka siłę, którą góry można przenosić.</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Wokół mnie zawirowało, zrobiło się jakoś jaśniej, widzę, że Aniołów przybywa z każda chwilą:) Z taką Armią to na pewno pokonamy Potwora!!!</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Nie wspomniałam dzisiaj o wszystkich Aniołach i Aniołkach, o koleżankach bloggerkach, które mnie wspierają, choć nie znamy się przecież w realnym życiu, o rodzinie, przyjaciołach, znajomych... Myślę, że nie raz jeszcze Wam napiszę o ich anielskiej mocy, którą mnie obdarzają. Dzisiaj tylko chcę powiedzieć jedno: anioły są wśród nas i niech nikt w to nie wątpi:)</div>
Bellahttp://www.blogger.com/profile/18195507251113783386noreply@blogger.com41tag:blogger.com,1999:blog-8636200931128636686.post-16925534980278808022013-07-02T09:09:00.000+02:002013-07-02T09:09:09.702+02:00"Ta ostatnia niedziela...<div style="text-align: justify;">
dzisiaj się rozstaniemy, dzisiaj się rozejdziemy.... Ta ostatnia niedziela, moje sny wymarzone, <br /> szczęście tak upragnione, skończyło się...."</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Pamiętacie tę piosenkę? Zarówno tekst, jak i melodia są takie nostalgiczne... śpiewał ją Mieczysław Fogg, a wersję rosyjską można usłyszeć w filmie Nikity Michałkowa "Spaleni Słońcem" I dziś parę słów o tym, nagrodzonym Oscarem filmie. Zobaczymy tam sielankową wieś, urzekającą swoim wizerunkiem, rodzinę pędzącą banalnie szczęśliwe, proste życie, które wypełniają codzienne drobiazgi: ktoś pije herbatę z samowara, ktoś pędzi na koniu przez pola, ktoś biega po łące, mąż kocha się z żoną na strychu, ktoś tańczy.. Ot zwykłe życie. Jak do tego dodamy letnią atmosferę rosyjskiego popołudnia, słońce i światło to już na pewno poczujecie ten niezwykły klimat. Jednak tę sielankę zakłóci coś, wydarzenie, które na zawsze zmieni to bajkowe życie. Film jest piękny, ale smutny. Komizmowi, romantycznym sceneriom towarzyszy tragizm, dramat czai się tuż, tuż. "To już ostatnia niedziela..."</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Dzisiaj podziwiając najnowsze wydanie <a href="http://issuu.com/greencanoe/docs/gcs_lato-2013" target="_blank">Green Canoe Style</a> i patrząc na sesję z mojego domu ogarnął mnie taki nieco nostalgiczny nastrój. Pamiętam tę niedzielę, kiedy przyjechała Asia. Czekałam na nią z niecierpliwością, przecież jak wiadomo, taka sesja jest marzeniem wielu z nas. Był cudowny, letni dzień, praca nad zdjęciami przebiegała sprawnie, było dużo śmiechu, odkrywania się nawzajem, poznawania, rozmów. Fantastyczny, sielankowy dzień. Dziękuję Ci Asiu, to była naprawdę wielka przyjemność, gościć Cię u nas:)</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Kiedy słońce powoli chyliło się ku zachodowi, musieliśmy przyspieszyć prace nad sesją. Mój mąż przygotował doskonały obiad.... Były gruszki z serem pleśniowym i boczkiem podlane sosem z malin, był egzotyczny kurczak "butter chicken", sałatka tabouleh, było pysznie i wesoło. Jedliśmy w pośpiechu nie zaprzestając gadać i śmiać się. Jednak ja musiałam szybciej wstać od stołu niż pozostali. Musiałam spakować walizkę dla siebie i Jaśka, ponieważ znajoma lekarka załatwiła nam przyjęcie w Szpitalu Matki Polki w Łodzi. Trzeba było przebadać Jasia i wykluczyć jakąś straszną chorobę, której nazwy nawet wtedy nie pamiętałam.... Wiem tylko, że chwilę rozmawiałam o tym z Asią i stwierdziłyśmy obie, że lekarze to zawsze na wyrost coś palną i potem człowiek musi się niepotrzebnie martwić.</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Niedziela powoli się kończyła, Asia została sama w naszym domu, żeby dokończyć pracę, a ja, Michał i Jasiek pojechaliśmy do tego szpitala. Nawet nie wiedzieliśmy, że Asia właśnie uchwyciła na zdjęciach naszą ostatnią niedzielę. Niedzielę beztroską, niedzielę cudownie słoneczną, niedzielę, której nie zakłócał jeszcze cień Potwora. Naszą ostatnią sielankową niedzielę i nasze bajkowe, banalnie szczęśliwe i proste życie, które już nigdy nie będzie takie samo... Tej niedzieli nasze życie miało się zmienić na zawsze...</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Zapraszam Was do obejrzenia zdjęć i może posłuchajcie też piosenki Miecia Fogga, a w wolnej chwili obejrzyjcie stary, dobry film Michałkowa....</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://issuu.com/greencanoe/docs/gcs_lato-2013" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj0CDB0LGYN1c_9XKEsVya2mXGUg9cehLD_dLrIm8SKQ5EuW52-HMGkj-Cx6b88eKQmPNtRe5Yim0kwDuAtLpAm6w3MQpeSuL-MFCYXn4SmCBnpCogZjXTDhpEYt9NDXUSj9Zf-e-8gJ1E/s1600/GCS_LATO-2013-OKLADKA.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />Serdecznie pozdrawiam!</div>
Bellahttp://www.blogger.com/profile/18195507251113783386noreply@blogger.com32tag:blogger.com,1999:blog-8636200931128636686.post-80105536370895964672013-06-13T12:58:00.003+02:002013-06-13T13:15:33.296+02:00Walczymy z Potworem!<div style="text-align: justify;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEingDbKPKs87yOCy1Hm4uJ8LLYNLuiQX074uWK-Z0EHG-MxnnmobswDRuH2uXeC41mcF5zWvH0G0khFtAfVm5ERyVzxT0EHKd4TIxtBF05gdKFUTic9cYDDy88NalnY_Tkd7pDZALXcwVcr/s1600/IMG_0960-kopia.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEingDbKPKs87yOCy1Hm4uJ8LLYNLuiQX074uWK-Z0EHG-MxnnmobswDRuH2uXeC41mcF5zWvH0G0khFtAfVm5ERyVzxT0EHKd4TIxtBF05gdKFUTic9cYDDy88NalnY_Tkd7pDZALXcwVcr/s640/IMG_0960-kopia.jpg" width="426" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<strong>Dziękuję... po prostu dziękuję...</strong> za wasze wsparcie, za ciepłe słowa, za kopa w cztery litery. Małgosiu, masz rację, że bluźniłam pisząc, że nie ma już nic... Nadal jesteśmy, trwamy, a nasz świat owszem zachwiał się w posadach, ale nie runął. Nie pozwolimy na to!</div>
<div style="text-align: justify;">
Wielu z Was pyta czy jestem pewna diagnozy, czy sprawdziłam, powtórzyłam badanie, skonsultowałam z innym lekarzem... Oczywiście, że tak... Od momentu diagnozy, która została mi przekazana w dniu 20 maja do dzisiaj, <strong>poruszyłam niebo i ziemię</strong>. Powtórzyłam badania krwi, skonsultowałam się z najlepszymi w Polsce specjalistami od tej choroby. Byłam w Warszawie w klinice na Banacha u dr Kostery-Pruszczyk, rozmawiałam z dr Radwańską, w niedzielę idę na spotkanie z dr. Łusakowską. Pościągałam wieści zza granicy o najnowszych osiągnięciach medycyny. Jedyne czego jeszcze nie mam to wyniku badania genetycznego, które powie nam jaka to mutacja. Czekamy do połowy lipca. <strong>Ten wynik jest dla nas bardzo ważny</strong>, od niego zależy czy mamy szansę na leczenie w przyszłości. O samej chorobie nie chcę tu pisać, bo zapewne każdy z Was już przeczytał o co chodzi w tym gównie. </div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: red;"> <strong>Chcę napisać tu o naszej nadziei, wierze i duchu walki.</strong></span> </div>
<div style="text-align: justify;">
Na świecie trwają bardzo <strong>zaawansowane badania nad terapiami na chorobę Jasia</strong>. Niektóre z nich są już w III fazie badań klinicznych, czyli ostatniej przed wprowadzeniem leku na rynek. Mam w tej chwili kontakty z wieloma krajami w Europie i Stanami Zjednoczonymi i śledzę na bieżąco wszystkie wiadomości na ten temat. Wynik badania genetycznego albo da nam szansę na przyszłą terapię, albo ją nam odbierze. Na razie czekamy... </div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Nasze czekanie to nie siedzenie z założonymi rękami, o nie! Wydaliśmy walkę Potworowi! Nie zmoże Nas zbyt łatwo. Rozpoczęliśmy <strong>specjalistyczną rehabilitację z fizjoterapeutką</strong> (Paulinko, dzięki, że z nami jesteś:), która ma doświadczenie w walce z Potworem. Pod jej fachowym okiem szkolimy się również my sami i dziadkowie, gdyż <strong>codzienne ćwiczenia są koniecznością</strong>, a z rozbrykanym dwulatkiem nie jest łatwo:) Dwa razy w tygodniu <strong>chodzimy na basen</strong>, gdzie bliźniaki szaleją, a Jasiek ma szansę nauczyć się pływać.</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #93c47d;">A propos: czy znacie może kogoś z okolic Łodzi, kto zajmuje się nauką pływania takich maluchów? Pilnie poszukuję...</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #93c47d;"></span> </div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: black;"> Najważniejsze dla nas w tej chwili to dbanie o jak najlepszy rozwój ruchowy Jaśka. W tej chwili <strong>Potwór jest wolniejszy niż postępy Jasia</strong>, musimy więc jak najlepiej wykorzystać ten czas. Musimy sprawić, by do 6 roku życia osiągnął maksymalny rozwój ruchowy, by wzmacniać jego osłabione mięśnie i zapobiegać przykurczom. To nasz cel. Nie chcę w tej chwili myśleć o odległej przyszłości ani roztaczać przed Wami i sobą wizji tragicznych. Postanowiłam za wszelką cenę żyć tym, co jest DZISIAJ i tego się trzymam.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Będziemy nadal się śmiać, żyć pełną piersią, wygłupiać, uczyć jazdy na rowerze, spotykać z przyjaciółmi, pić wino... A Potworowi dzień po dniu, i jak najdłużej się da, będziemy pokazywać język!</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: center;">
<span data-ft="{"tn":"K"}" id=".reactRoot[7396311].[0][1][1]{comment466732633419607_1260997}.[0].[0:1].[0].[0:1].[0].[0:0].[0][2]"><span id=".reactRoot[7396311].[0][1][1]{comment466732633419607_1260997}.[0].[0:1].[0].[0:1].[0].[0:0].[0][2].[0]"><span id=".reactRoot[7396311].[0][1][1]{comment466732633419607_1260997}.[0].[0:1].[0].[0:1].[0].[0:0].[0][2].[0].[0:0]"><span style="color: red;">"Kto się złości na swoją chorobę, ten ją niezawodnie pokona. " Iwan Turgieniew</span> </span></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span data-ft="{"tn":"K"}">(Beata, dzięki za ten cytat:)</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span data-ft="{"tn":"K"}">Wasza Bella </span></div>
<div style="text-align: center;">
<span data-ft="{"tn":"K"}">Walcząca z Potworem</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
PS: <span style="color: red;">proszę podpiszcie petycję do rządu amerykańskiego z prośbą o wprowadzenie leku na rynek, który ma szansę pomóc Jaśkowi i innym chłopcom cierpiącym na DMD</span><br />
<span style="color: black;">tu jest link:</span><br />
<a class="_553k" href="http://www.change.org/petitions/fda-please-approve-the-medicine-my-boys-need-to-survive-both-of-my-sons-deserve-to-live?share_id=DKkSQNXALA&utm_campaign=friend_inviter_chat&utm_medium=facebook&utm_source=share_petition&utm_term=permissions_dialog_false" rel="nofollow" target="_blank">http://www.change.org/petitions/fda-please-approve-the-medicine-my-boys-need-to-survive-both-of-my-sons-deserve-to-live?share_id=DKkSQNXALA&utm_campaign=friend_inviter_chat&utm_medium=facebook&utm_source=share_petition&utm_term=permissions_dialog_false</a></div>
Bellahttp://www.blogger.com/profile/18195507251113783386noreply@blogger.com90tag:blogger.com,1999:blog-8636200931128636686.post-48217021763730713772013-06-04T13:47:00.002+02:002013-06-04T15:20:06.778+02:00wieści ze świata, który runął...20 maja 2013<br />
<br />
Diagnoza JASIA:<br />
DYSTROFIA MIĘŚNIOWA DUCHENN'A - nieuleczalny, postępujący zanik mięśni doprowadzajacy do unieruchomienia pacjenta w wieku 8-12 lat i w konsekwencji do śmierci w wieku 18-25.<br />
<br />
Czy wiecie jak śmieje się mój maleńki Jasiek? Śmieje się tak jakby sypały się orzeszki...<br />
<br />
Pękło mi serce, runął mój świat, nie ma już nic...Bellahttp://www.blogger.com/profile/18195507251113783386noreply@blogger.com82tag:blogger.com,1999:blog-8636200931128636686.post-21228744306560323082013-05-14T10:28:00.000+02:002015-03-18T08:11:50.613+01:00Fotel na biegunach lub, jak kto woli, krzesło bujane.<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEga5uWde4NBBQHxcyYdwFNzoQs3cn7vx2ipi5Cg4ih6y_g-ovWzbYGOOmsUFh-Lv8RO1iB3enkOBP2tGwM_6c4CkaQpkf0gEkoGv_X54SLiWKtRwPaLctHIu0KuUn0J5UN5z9GPRbanFiM5/s1600/IMG_1238.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEga5uWde4NBBQHxcyYdwFNzoQs3cn7vx2ipi5Cg4ih6y_g-ovWzbYGOOmsUFh-Lv8RO1iB3enkOBP2tGwM_6c4CkaQpkf0gEkoGv_X54SLiWKtRwPaLctHIu0KuUn0J5UN5z9GPRbanFiM5/s640/IMG_1238.jpg" height="640" width="428" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Już na jesieni poprzedniego roku upatrzyłam sobie w pracowni moich znajomych to krzesełko. Oczami wyobraźni widziałam je stojące u mnie w salonie. I cierpliwie czekałam aż jego właściciel zdecyduje się z nim rozstać, co wcale nie było takie proste:) Ale cierpliwość popłaca i pół roku później doczekałam się telefonu z propozycją przygarnięcia tego oto cudeńka. </div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjoN6gv7W6s6RJ5cChmi9OsFf1hdM-89qiyRzyx_mnwubKyTqOjjIHPB-8KwGieyOiacALY736qGelWtgI5KgfVh7KYJR1hVJYabDqEHe8ek81Xu8WQfBoZJU0UkSDrwruMwKfl3NEO5nl6/s1600/IMG_1248.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjoN6gv7W6s6RJ5cChmi9OsFf1hdM-89qiyRzyx_mnwubKyTqOjjIHPB-8KwGieyOiacALY736qGelWtgI5KgfVh7KYJR1hVJYabDqEHe8ek81Xu8WQfBoZJU0UkSDrwruMwKfl3NEO5nl6/s640/IMG_1248.jpg" height="480" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiUTyQrtw91fjyMwJbS55sOPymIGmwKBUZJhUyZN5P96pbUta8_kw8MmXWFxULcc0CayBDMX34slrcGp6uI91dkez4Qh3h2z1uvsI2ShJOZv8a2NMy04L0rDqQZ2g9R8H46hJpcXuUHo-xY/s1600/IMG_1252.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiUTyQrtw91fjyMwJbS55sOPymIGmwKBUZJhUyZN5P96pbUta8_kw8MmXWFxULcc0CayBDMX34slrcGp6uI91dkez4Qh3h2z1uvsI2ShJOZv8a2NMy04L0rDqQZ2g9R8H46hJpcXuUHo-xY/s640/IMG_1252.jpg" height="480" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
A że cena była bardzo korzystna nie wahałam się ani przez chwilę:) Dostawa była pod samiuteńkie drzwi i już mogłam biegać z nim po całym domu, żeby znaleźć dla niego najlepsze miejsce. Na początku pojawił się mały kłopot, ponieważ okazało się, że do salonu mi jednak nie pasuje. Miał stać przy kominku, ale siła przyzwyczajenia jest wielka i za nic nie mogłam wywalić stąd mojego starego, ludwikowskiego fotela, na którym i ja, i psy, i goście lubią zasiąść w zimowe wieczory. Stawiałam go to tu, to tam, aż wreszcie postanowiłam zagospodarować jeden z kątów przedpokoju, gdzie czasami sypiał Lucjan i szczerze mówiąc za dobrze ten kąt nie wyglądał. </div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj2GHAZ6Grq0MC_GlCvrGdcy21GMD8vO-_VNuYjd80hQjlm8R1j04kYyusIf_VCNI-lZL6nqyKAjsS_OKAmttQySaWrjUCOXrBNt6ixPky0VVWrPOf2PGP7dDq6jf_iGh-AUSgLh7X4MItn/s1600/IMG_1253.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj2GHAZ6Grq0MC_GlCvrGdcy21GMD8vO-_VNuYjd80hQjlm8R1j04kYyusIf_VCNI-lZL6nqyKAjsS_OKAmttQySaWrjUCOXrBNt6ixPky0VVWrPOf2PGP7dDq6jf_iGh-AUSgLh7X4MItn/s640/IMG_1253.jpg" height="480" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhSX4uJJHvf7EIMhKvTCqvQcV5muU78_IBLh-nc9OpP1-CqDzrcV-xdybWOhN6ua8Zy9tqW4rE5rFj8Ye5ZOM7qMEpceIp2wrj41fXHbA_q_zvO6TBOmY4vGaPJOzYUPdDydqw9dFRxMR6k/s1600/IMG_1258.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhSX4uJJHvf7EIMhKvTCqvQcV5muU78_IBLh-nc9OpP1-CqDzrcV-xdybWOhN6ua8Zy9tqW4rE5rFj8Ye5ZOM7qMEpceIp2wrj41fXHbA_q_zvO6TBOmY4vGaPJOzYUPdDydqw9dFRxMR6k/s640/IMG_1258.jpg" height="480" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiN3q0cXmDA6axsuTaKz4ea4TZVSp4d2Do_sz9J6-puXPZ0gGg9cpOW6X_MeNvL57ztWV_iAUzcXzwM24KqW1H4qBSbRMmRkmnsyDA6saiyfb1LRBY7kH4HSRx4OUThxNxyiMivINxDdNFH/s1600/IMG_1227.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiN3q0cXmDA6axsuTaKz4ea4TZVSp4d2Do_sz9J6-puXPZ0gGg9cpOW6X_MeNvL57ztWV_iAUzcXzwM24KqW1H4qBSbRMmRkmnsyDA6saiyfb1LRBY7kH4HSRx4OUThxNxyiMivINxDdNFH/s640/IMG_1227.jpg" height="480" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
No nie mogę się na niego napatrzeć! Podoba mi się baaardzo. Fantastyczny materiał w koguty, cudnie pomalowany, ni to mięta ni to turkus, białe przecierki, dopieszczony w każdym calu. Mój przedpokój od razu nabrał klimatu. Fotel ten zainspirował mnie też do pomalowania szafki, którą zdobył dla mnie jego właściciel. Niestety, ku mojemu wielkiemu żalowi Pan Z. zdecydowanie odmówił jej malowania, bo jak stwierdził za dużo babrania się z detalami. Nie będzie łatwo naśladować mistrza, ale spróbuję i na pewno rezultaty Wam pokażę. </div>
<div style="text-align: justify;">
Został mi jeszcze jeden fragment przedpokoju do zagospodarowania i myślę, że wkrótce też go Wam pokażę, bo zdecydowałam się wreszcie co i gdzie ma stanąć. A to u mnie naprawdę wielka sprawa, bo ja miesiącami potrafię dumać nad pierdołami i tracić czas. No jestem mistrzem w tym! </div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjh4L61BGtCooSxzu8y8spV_5Cn_9i2_p4i7t59pW_sKNtElsAHYf9FjmjH7890hUxhFMsI3-ykXuSMPoMkJeQoRh6KRFFLF_TixWeiVB7xklvgUwGIt9ABnvh9oyRFlmiADLhe2nYDl93J/s1600/IMG_1235.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjh4L61BGtCooSxzu8y8spV_5Cn_9i2_p4i7t59pW_sKNtElsAHYf9FjmjH7890hUxhFMsI3-ykXuSMPoMkJeQoRh6KRFFLF_TixWeiVB7xklvgUwGIt9ABnvh9oyRFlmiADLhe2nYDl93J/s640/IMG_1235.jpg" height="436" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Serdeczności dla wszystkich podczytywaczy. Witam nowe osoby:)</div>
<div style="text-align: justify;">
Wasza Dumająca Bella:)</div>
Bellahttp://www.blogger.com/profile/18195507251113783386noreply@blogger.com63tag:blogger.com,1999:blog-8636200931128636686.post-48473674895219624072013-05-07T22:58:00.001+02:002014-12-08T10:43:52.717+01:00Jak Bella z Bliźniakami majówkę spędzała czyli o soku z brzozy i odciskach:)<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjojPtmZgeYys_n2Y0lpZUeHQypwz2WhasgflJUkvynp1bPJCtWfQOg3JVeldI7KOx7JDDB8ld323yH1gQScJGBtLOu0D74ExIPTtE1QQvy5pXrW1Y9ubl8H677CYvgzVth5XPc6Rygk9QY/s1600/IMG_1114.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjojPtmZgeYys_n2Y0lpZUeHQypwz2WhasgflJUkvynp1bPJCtWfQOg3JVeldI7KOx7JDDB8ld323yH1gQScJGBtLOu0D74ExIPTtE1QQvy5pXrW1Y9ubl8H677CYvgzVth5XPc6Rygk9QY/s640/IMG_1114.jpg" height="426" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Słońce, zieleń, pąki kwiatów... Wszystko to wyzwala w nas radość, miłość, same pozytywne uczucia:) Dzieciaki mają frajdę w hasaniu z psami po miękkim, zielonym dywanie, a ja zasiadam na tarasie ze szklaneczką wody brzozowej, a właściwie soku z brzozy.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgmWGA0UjRfeQmOsgglxi1cMXSNQ3CThUFLPblPltQyxRxGGBBl9rtIjS1PL_FzJ9AUy8ii_4nWB-K7RHbkBIw7W1zoitYxc86Xet6hd0Z0IOSTQ3HJsy-UEGC1-cGxOkj4fNGcOIorkEYy/s1600/IMG_0964.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgmWGA0UjRfeQmOsgglxi1cMXSNQ3CThUFLPblPltQyxRxGGBBl9rtIjS1PL_FzJ9AUy8ii_4nWB-K7RHbkBIw7W1zoitYxc86Xet6hd0Z0IOSTQ3HJsy-UEGC1-cGxOkj4fNGcOIorkEYy/s640/IMG_0964.jpg" height="480" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Jeśli nie wiecie, to spieszę Wam donieść, że świeży sok z brzozy był uważany za napój boski, który daje siłę i urodę. Za internetem podaję, iż sok ten zawiera błyskawicznie przyswajalny cukier, kwasy organiczne (jabłkowy i cytrynowy), liczne sole mineralne, potas, magnez, fosfor, wapń, żelazo, miedź, aminokwasy, witamin z grupy B. Dzięki tym składnikom wzmacnia siły organizmu i reguluje przemianę materii, więc jest doskonały po zimie, która osłabiła naszą odporność i ogólnie dała w kość.<br />
<div style="text-align: justify;">
Zbieranie soku do butelki jest banalnie proste. Robimy dziurkę w drzewie wiertarką albo wkrętarką, wsadzamy plastikową rurkę, mocujemy do drzewa butelkę i po 3,4 godzinach mamy drogocenny napój. Smakuje jak woda z odrobiną słodyczy. Dziurkę w drzewie kołkujemy i smarujemy np.: funabenem i gotowe! Oczywiście można to zrobić tylko na wiosnę, kiedy drzewo budzi się ze snu i soki zaczynają w nim krążyć. Poszukajcie jakieś brzózki rosnącej z dala od szosy i do roboty!<br />
<div style="text-align: justify;">
<br />
<div style="text-align: justify;">
Wzmocnieni sokiem z brzozy wzięliśmy się za ostre prace trawnikowe. Najpierw mechaniczne wybieranie siana czyli wertykulacja, a potem z grabiami w dłoniach, metr po metrze wygrabialiśmy resztki. Odciski mam niemalże na każdym palcu, ale trawnik wygląda jak ta lala! 2000 metrów zgrabić to nie byle co! Zajęło nam to z pięć dzionków! Szczerze mówiąc w przyszłym roku nie widzę się ponownie w roli zbieracza siana. Mam dość! Widziałabym się raczej w roli damy z pieskiem siedzącej na leżaczku, po parasolem, a w ogrodzie ogrodnicy jak z reklamy, hihihi. Wróćmy jednak do rzeczywistości.<br />
<div style="text-align: justify;">
<br />
<div style="text-align: justify;">
Gałgany były w swoim żywiole. Dosiadali Lucjana, wspinali się na wszystko, na co można było i rozrabiali jak dzikie zające na wiosnę:)<br />
<div style="text-align: justify;">
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBUyOI-wDZSSxCMB0ZJSCZOSm0BzPSJJWmUgj1CC1hZVCPGOy-ONsM6ZVqGefkKK6V7lvEhUuNd6N2ZrfAeW6LOPUdDyMNM1L5z2aMGwv-5GpNRVZzOsjRuCtQTf1ul49iqVVqAqUKwasq/s1600/IMG_1133.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBUyOI-wDZSSxCMB0ZJSCZOSm0BzPSJJWmUgj1CC1hZVCPGOy-ONsM6ZVqGefkKK6V7lvEhUuNd6N2ZrfAeW6LOPUdDyMNM1L5z2aMGwv-5GpNRVZzOsjRuCtQTf1ul49iqVVqAqUKwasq/s640/IMG_1133.jpg" height="426" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgh5Sp277ybcJeUm1HjdSxRVu7wSHbIJRU9Xn3HfubcjEkq2qr9AXyZKm0Beolfl1wW89JRVfs0drx5HL387tyyAwGO3Mb-yZWISb7v43l9zR3dlPqtIgYS6yncr1oNrgpQxZ68pfYiSIwT/s1600/IMG_1075.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgh5Sp277ybcJeUm1HjdSxRVu7wSHbIJRU9Xn3HfubcjEkq2qr9AXyZKm0Beolfl1wW89JRVfs0drx5HL387tyyAwGO3Mb-yZWISb7v43l9zR3dlPqtIgYS6yncr1oNrgpQxZ68pfYiSIwT/s640/IMG_1075.jpg" height="426" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj0qy1G9L2mb91uzxSuBO0GAXliF8o63pH71cm0bQA7PRSjbq4XAe7KcPf4nyt72R9MoMZ_VbE3mNEWnkGOKjgaK7ySpy8cLyB-s2OceG4k78lfqMWeFJKX2SV2DP5azMOkBHc9Lf29PEgS/s1600/IMG_1122.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj0qy1G9L2mb91uzxSuBO0GAXliF8o63pH71cm0bQA7PRSjbq4XAe7KcPf4nyt72R9MoMZ_VbE3mNEWnkGOKjgaK7ySpy8cLyB-s2OceG4k78lfqMWeFJKX2SV2DP5azMOkBHc9Lf29PEgS/s640/IMG_1122.jpg" height="480" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg8ilnuIhaIHlvWq1bpkd83_D-tVtaLjeDhMg8BaXxdu7Y4TPrrBkSQMx5NYujyWx5IaW5Lzb6es7MU5UdxTAXHOBHEINktu6qjilZZeEvotGJxH3aVJltN6FWnJRFeMaKwaVqprs4e0wRz/s1600/IMG_1149.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg8ilnuIhaIHlvWq1bpkd83_D-tVtaLjeDhMg8BaXxdu7Y4TPrrBkSQMx5NYujyWx5IaW5Lzb6es7MU5UdxTAXHOBHEINktu6qjilZZeEvotGJxH3aVJltN6FWnJRFeMaKwaVqprs4e0wRz/s640/IMG_1149.jpg" height="426" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<div style="text-align: justify;">
Kiedy się wreszcie ogarnęliśmy z trawnikiem i ponownie zasiadłam na tarasie oczom mym ukazał się cudny widok kwitnącego kwiecia i tym uroczym obrazkiem żegnam Was dzisiaj:) Idę moczyć odciski!<br />
<div style="text-align: justify;">
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjbpup0zYIPLjOhyphenhyphenmgAmw5RW6wZi4fogw9pMRHFRrsHN4aUPy4uWD_7PeNB1P2zW3nHkPrsOgQPYpiYmbVGk2hzglCrdQmk4Rnul4lngjEJGxZ0ExN1yyovyPZnk0N6yT0E-nTVGhsRIx_-/s1600/IMG_1161.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjbpup0zYIPLjOhyphenhyphenmgAmw5RW6wZi4fogw9pMRHFRrsHN4aUPy4uWD_7PeNB1P2zW3nHkPrsOgQPYpiYmbVGk2hzglCrdQmk4Rnul4lngjEJGxZ0ExN1yyovyPZnk0N6yT0E-nTVGhsRIx_-/s640/IMG_1161.jpg" height="426" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjYdlr1DVXXxtzMyZULijQNB_W_gJyQVklazin7btkQZsDvDBeIPiv6H4C-srKtj4XB2Jt3mYZG9Ds0sgz7VbqTYX86YG_u1zeWd7E0WygeGKhL4QGJ-HK9ZHXzCcgVgr-E91t2S0_kGpXy/s1600/IMG_1159.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjYdlr1DVXXxtzMyZULijQNB_W_gJyQVklazin7btkQZsDvDBeIPiv6H4C-srKtj4XB2Jt3mYZG9Ds0sgz7VbqTYX86YG_u1zeWd7E0WygeGKhL4QGJ-HK9ZHXzCcgVgr-E91t2S0_kGpXy/s640/IMG_1159.jpg" height="372" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<h3>
</h3>
<h3>
</h3>
<br />
<br />
<br /></div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
Bellahttp://www.blogger.com/profile/18195507251113783386noreply@blogger.com23tag:blogger.com,1999:blog-8636200931128636686.post-18202446990126951632013-04-24T16:59:00.000+02:002013-04-24T16:59:36.754+02:00Rękodzieło - moja pasja. Post niesponsorowany.<div style="text-align: justify;">
Uwielbiam wytwory rąk ludzkich. Przedmioty, które zostały stworzone przez ich TWÓRCĘ, osobę z krwi i kości, z którą mogę porozmawiać, której dłoń mogę uscisnąć i której mogę podziekować za zrobienie danej rzeczy. Nie ma dla mnie niczego bardziej cennego niż otaczanie się przedmiotami, za którymi stoi CZŁOWIEK, a nie masowa produkcja. Lubię, dotykając daną rzecz, mysleć o jej AUTORZE, który poświęcił swój cenny czas, talent, włożył serce, by stworzyć coś, co cieszy innych. Niepowtarzalność to w naszych czasach wartość wyjątkowa. W czasach, kiedy zalewani jestesmy setkami takich samych ciuchów, mebli, zabawek, posiadanie rękodzieła stanowi luksusową wręcz przyjemność.<br />
Uwielbiam buszować w internecie i zaglądać do różnych wirtualnych sklepów. To dla mnie inspiracja, natchnienie, często też źródło, z którego czerpię urządzając wnętrza dla siebie czy dla innych. Róznorodność marek, stylów, cen, może czasem przyprawiać o zawrót głowy i przedzieranie się przez gąszcz wirtualnych półek bywa czasem frustrujące, ale i tak to kocham:)</div>
<div style="text-align: justify;">
Jedno jest pewne, buszując w sieci nauczyłam się robić rozważne zakupy. Tak, tak, nie jest łatwo odmówić sobie tak prostej czynności, jaką jest JEDNO KLIKNIĘCIE i już zakupy zrobione! Oj świerzbi czasem palec:DD Znacie na pewno to uczucie! Jednak ja potrafię się powstrzymać... Zauważyłam bowiem jedną rzecz: duże sklepy, znane marki mają wszystko, co jest potrzebne by reklamować swoje produkty, dlatego też z dużą łatwością na nie trafiamy i z dużą łatwościa opróżniamy swoje portfele, żeby nabyć kolejną podusię, zabawkę czy szafeczkę. A wystarczy trochę bardziej sie postarać i trochę dłużej pobuszować w internecie i znajdziemy wówczas przedmioty, które tworzą ludzie często z naszego sąsiedztwa, często lepsze jakościowo, zrobione w kilku egzemplarzach, a nie w tysiacach i prawie zawsze zdecydowanie tańsze, a jeśli są droższe to biją na głowę te produkowane masowo.</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Pozwoliłam sobie na kilka porównań. Spójrzcie na przykład na ten cudny stołeczek wykończony szydełkowym pokrowcem:</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjIfsk77a5X0hPdLObeed9Fn19OLL_OsqwXSNqWrtX55XGi8hpZIjP6xkyW0q1YvnmdPGIs0eHaUp3pNdzWKdYMKi_rzYynQec6rPVhwENIeSRP43N77syrHsOcqIPSgCxDcchzhO1uUcUx/s1600/MY8231~1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="264" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjIfsk77a5X0hPdLObeed9Fn19OLL_OsqwXSNqWrtX55XGi8hpZIjP6xkyW0q1YvnmdPGIs0eHaUp3pNdzWKdYMKi_rzYynQec6rPVhwENIeSRP43N77syrHsOcqIPSgCxDcchzhO1uUcUx/s320/MY8231~1.jpg" width="320" /></a></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
Piękny prawda? Doskonale sprawdzi się we wnętrzu rustykalnym, ale i w nowoczesnym będzie świetnie się prezentował jako akcent kolorystyczny i vintage'owy. Znalazłam go na stronie Westwing.pl. Zarówno sklep, jak i marka są Wam doskonale znane i często przez Was wymieniane na blogach. Co mi się w nim nie podoba? W zasadzie wszystko mi się podoba, poza ceną: 229 polskich złotych... Łał, robi wrażenie...</div>
<div style="text-align: justify;">
Szybko sobie przeanalizowałam ile mogę za niego zapłacić. Stołek tego typu bez problemu znajdziecie w sklepach typu sobieradek, jego cena nie przekroczy 50 zł, a na pchlim targu z pewnościa znajdziecie za 10-20 zł niemalże identyczny, ale za to z historią wpisaną w drewno, z którego został zrobiony. Do tego pokrowiec szydełkowy, który nie jest ani duży, ani trudny do zrobienia, więc jesli ktoś potrafi to do dzieła, a jesli nie? Blogowy świat jest pełen zdolnych babek, o czym doskonale wiecie. I proszę: <a href="http://niebieskachata.blogspot.com/" target="_blank">Agnieszka Niebieska z bloga Niebieska Chata</a> zrobi taki specjalnie dla Was, w kolorystyce, którą sami wybierzecie, a zapłacicie za niego około 35-40 złotych wspierając tym samym polskie rękodzieło, a wartością dodaną będzie fakt, że ktoś zrobił ten pokrowiec tylko dla Was. Całkowity koszt nie przekroczy 90 złotych. Co Wy na to?<br />
Popatrzcie na prace Agnieszki:<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJHJu6GccgUSbr226x0tXDRf4kBx9PJ8smp67ZPCVdl6TWlZj2gJ1T5szSkXASbgXBJDWOW0RCGO4JRARV6O5mv7Ti2OF3Tm7uIBSzJH9IAwTfTC8n4nISUCw0l9BXnOlpv4gmyH0o7Weu/s1600/1DSC_0780.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJHJu6GccgUSbr226x0tXDRf4kBx9PJ8smp67ZPCVdl6TWlZj2gJ1T5szSkXASbgXBJDWOW0RCGO4JRARV6O5mv7Ti2OF3Tm7uIBSzJH9IAwTfTC8n4nISUCw0l9BXnOlpv4gmyH0o7Weu/s320/1DSC_0780.JPG" width="212" /></a></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgPI07u6RSoxBURu1U9RBLnmlbAhMZRb2C8vz41UVwd62yx5TsuEyy_w0yITYCbjoYHcA4wCLJfBkClmBDgR8e4d7jkDVEWurD-sfZObQT1_16yFpWOf5PGwdKBowHcCHGeSS7C8DahehPE/s1600/1DSC_0613.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="212" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgPI07u6RSoxBURu1U9RBLnmlbAhMZRb2C8vz41UVwd62yx5TsuEyy_w0yITYCbjoYHcA4wCLJfBkClmBDgR8e4d7jkDVEWurD-sfZObQT1_16yFpWOf5PGwdKBowHcCHGeSS7C8DahehPE/s320/1DSC_0613.JPG" width="320" /></a></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
Postanowiłam też przyjrzeć się tak chętnie kupowanym przez nas poduszkom. Kochamy je, nieprawdaż? Z nadrukami, falbanami, w kratkę, w groszki, paski, wiązane, zapinane, haftowane, kwadratowe i okrągłe:) Mogłybyśmy mieć ich tysiące i wciąż nam ich mało. Cudnie dekorują mieszkania. Wystarczą trzy, cztery podusie, żeby odmienić nam dekorację domu:). <br />
I znów posłużyłam się stroną Westwing.pl. Światowe marki znane na całym świecie oferują nam naprawdę fantastyczny towar:<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj_bHHKikpVbTWW2DJmDWn8kdGBpPP2clfLn0vZ59cM5uvHELPH3V8trsJMpHckpvyojou54eR3Kf5xeVQVkbtYAttnqW2DrLaHaQlNSnzvHgJNKdB_mzGyNuoIuN2_XbJ608Ep9swXkzj4/s1600/N&8863~1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="264" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj_bHHKikpVbTWW2DJmDWn8kdGBpPP2clfLn0vZ59cM5uvHELPH3V8trsJMpHckpvyojou54eR3Kf5xeVQVkbtYAttnqW2DrLaHaQlNSnzvHgJNKdB_mzGyNuoIuN2_XbJ608Ep9swXkzj4/s320/N&8863~1.jpg" width="320" /></a></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Mogłabym mieć każdą z poduch pokazaną w tym sklepie. Mogłabym...., ale najzwyczajniej na świecie mnie na nie nie stać... Ceny od 99.00 do 189.00. Ludzie moi dobrzy! Przecież nie są ręcznie tkane, haftowane, ani szyte jak dywan w meczecie w Abu Dhabi (600 muzułmańskich kobiet tkało go ręcznie przez dwa lata z jedwabiu!). To tylko poduszki, do ozdoby, spania, rzucania się nimi z dziećmi. Jak ja bym zniosła plamy po czekoladzie na nich, ręka chyba by mi uschła, jakbym się nimi miała rzucać, albo jak moja Fifulka by je porwała w ząbki, hihihi.</div>
<div style="text-align: justify;">
Zajrzyjcie Moi Drodzy do <a href="http://retrodom.blogspot.com/" target="_blank">Lucy i na jej bloga</a>. Już dawno okrzyknęłam ją Poduchową Królową! Na jej blogu co rusz pojawiają się nowe wzory poduszek. Tyle osób podziwiało i pytało ją o nie, że uruchomiła drugiego <a href="http://lucy-landia.blogspot.com/" target="_blank">bloga</a>, gdzie można je kupić. I co? Kochani, ceny poduch to przedział między 28 a 45 zł. Możemy kupować, zmieniać dekoracje, zamawiać nowe i to bez nadszarpywania domowego budżetu, a przecież o to właśnie chodzi:)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFHzm6p-4HD8yCO8PK-1rD_bbqzU6NAZHPFlj0vd5qFNo2AS_TA6G0mbuwuBLmgWirn_82zSwCKRhS9RYauTHpSQyVzDvZXAqBeuXdWiCseu73Vn-bEt4bcWzRRHmHw0qXiHA-qN87Bo-e/s1600/DSC_9264+copy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="212" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFHzm6p-4HD8yCO8PK-1rD_bbqzU6NAZHPFlj0vd5qFNo2AS_TA6G0mbuwuBLmgWirn_82zSwCKRhS9RYauTHpSQyVzDvZXAqBeuXdWiCseu73Vn-bEt4bcWzRRHmHw0qXiHA-qN87Bo-e/s320/DSC_9264+copy.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhqYDEM0Sl-husCWN7TjMDFuoy3hL87fcj14IJ71hVExjqqnjjKtwAY-HPHkKmCAePM7mp3KVxE0KHQO4ydGP8ti6eGLsVzSCijO5o4pflpp1GiKV737zJHFoSkwOvOvM8nWgEvykNrwy-8/s1600/DSC_9669.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="212" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhqYDEM0Sl-husCWN7TjMDFuoy3hL87fcj14IJ71hVExjqqnjjKtwAY-HPHkKmCAePM7mp3KVxE0KHQO4ydGP8ti6eGLsVzSCijO5o4pflpp1GiKV737zJHFoSkwOvOvM8nWgEvykNrwy-8/s320/DSC_9669.JPG" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh_FnHiVcs8ZcDBmOsI_xQZd1mHHreOo-JV8a5ChTNIDI1GjCwQZDQpJI-4mLLRwUvMDtPXdT6jNduk3cY1_qljHhIFemla24bPbpOf7JU_22-yGQ48DmE-K33V-eeJ961U-StFSkVjzU14/s1600/DSC_0043.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="212" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh_FnHiVcs8ZcDBmOsI_xQZd1mHHreOo-JV8a5ChTNIDI1GjCwQZDQpJI-4mLLRwUvMDtPXdT6jNduk3cY1_qljHhIFemla24bPbpOf7JU_22-yGQ48DmE-K33V-eeJ961U-StFSkVjzU14/s320/DSC_0043.JPG" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
Na koniec coś z mojego podwórka - meble... Ja kocham starocie, wyszperane, ocalałe od zapomnienia, pokryte grubą warstwa kurzu i historii. Cenię też sobie ręcznie wytworzone meble pochodzące z małych pracowni stolarskich, gdzie pieczołowicie dopieszcza sie każdy detal. Nie przeszkadza mi, że czasem w starych zacina się szuflada, a w nowych czasem zaskrzypi jakaś deska.<br />
Jeden z moich znajomych ma prawdziwy dar do wynajdywania cudeniek i przerabiania ich po swojemu. To jego prace:<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiBjlzkhcvYO73F7aV2IbU2jvIGMLji9YAtAMAS8iqW3O5FfXIRme4G3Bf92zUnZHIGNO_ETn11QCCOPiREZps3ONna32GbxNwqi2_-77HXgWgrIL7PnxzEvwXEfDh4mllfiXXwV1u21Kkw/s1600/IMG_8285.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="237" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiBjlzkhcvYO73F7aV2IbU2jvIGMLji9YAtAMAS8iqW3O5FfXIRme4G3Bf92zUnZHIGNO_ETn11QCCOPiREZps3ONna32GbxNwqi2_-77HXgWgrIL7PnxzEvwXEfDh4mllfiXXwV1u21Kkw/s320/IMG_8285.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhAmdp0HRQbcgwwaFGBQXUptshgMGrd5zYUBp-CcB1VDE_S_0I2pnw9mIjoTr7SO0PZ-b1LwGkSHSR1G72gQXPphLAn4QXs9TTSJNA_L9T8mE8_PzGEnU2NTXg1u9LOwptJtHRbyr2du5-b/s1600/IMG_8301.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="253" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhAmdp0HRQbcgwwaFGBQXUptshgMGrd5zYUBp-CcB1VDE_S_0I2pnw9mIjoTr7SO0PZ-b1LwGkSHSR1G72gQXPphLAn4QXs9TTSJNA_L9T8mE8_PzGEnU2NTXg1u9LOwptJtHRbyr2du5-b/s320/IMG_8301.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiaxY3DpRfdPceUYvckzKBFk0vVGCLF1DbyUhyphenhyphen2jW5XfJWoP1kKgrP4rRtIA_zAeipa31W47qiGo-H83mf247_h3bkGBR5q_yZO97vrok_dxUcWjGivgVR-PGweDACa4vq0oJd4yG28ySDE/s1600/IMG_8304.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="209" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiaxY3DpRfdPceUYvckzKBFk0vVGCLF1DbyUhyphenhyphen2jW5XfJWoP1kKgrP4rRtIA_zAeipa31W47qiGo-H83mf247_h3bkGBR5q_yZO97vrok_dxUcWjGivgVR-PGweDACa4vq0oJd4yG28ySDE/s320/IMG_8304.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Od dawna podziwiam jego pracę i jak tylko uzbieram sobie parę groszy to natychmiast kupuję kolejny mebel do domu i nie rujnuje mnie to. Kiedy patrzę na ceny podobnych mebli w sklepach internetowych dostaję zawrotu głowy. Komody za 2,3 tysiące, kredensy 4,5 tysięcy. Piękne, nie przeczę, ale ilu z nas może sobie pozwolić na takie ceny? Ja kupuję przedmiot z historią, w który zostało włożone tyle serca, pasji i pracy za 300, 700, 1400, nie więcej. Zajrzyjcie <a href="http://www.bellaistarocie.blogspot.com/2012/12/meble-z-dusza-zapachniao-klimatem.html" target="_blank">tutaj</a> i zobaczcie ile kosztują mebelki z pracowni moich przyjaciół.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Chciałabym zachęcić Was tym postem do poszukiwań, do spotkań z ludźmi, którzy są pasjonatami swej pracy, do odkrywania unikatowych przedmiotów i rzeczy z duszą. Otaczajmy się rękodziełem i sztuką prawdziwych twórców, poświęcających swój czas, talent i miłość przedmiotom, które potem cieszą nasze oczy w naszych domach. Miło położyć sobie na kanapie z Ikea, identycznej jak ma ta Wiśniewska spod 5, poduszkę, którą będziemy mieć tylko my i Wiśniewska już takiej mieć nie będzie:D </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Pozdrawiam Wasza Bella:)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
</div>
Bellahttp://www.blogger.com/profile/18195507251113783386noreply@blogger.com44tag:blogger.com,1999:blog-8636200931128636686.post-64992982806739247912013-04-01T23:48:00.003+02:002013-04-01T23:48:37.487+02:00Jak zrobić drzwi w stylu shabby chic - instrukcja w GC STYLE<div style="text-align: justify;">
Jeśli ktoś z Was miałby ochotę zabrać się za mały, hmm, wiosenny remoncik i odnowić lub nawet wymienić drzwi, to serdecznie zapraszam do zajrzenia do najnowszego wydania <a href="http://issuu.com/greencanoe/docs/style_2013-1" target="_blank">GREEN CANOE STYLE</a>, gdzie możecie podejrzeć, na stronie 30-31, jak ja to zrobiłam i zamieniłam zwykłe, najtańsze, sosnowe drzwi w drzwi w stylu shabby chic.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj5okE0J16IQc2EHT9Fx8I7aSOYShbxE0YgL1WK3UVlA10cSfN_w9VWerKWuVpokXgf7cu5g6cylYNTC_9npJhGhUK5GGwU3zi6TIpJxB-z_hQRXQnKIyou2nSHSWOnScR25WDdoxNEFCPV/s1600/2IMG_0571.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="468" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj5okE0J16IQc2EHT9Fx8I7aSOYShbxE0YgL1WK3UVlA10cSfN_w9VWerKWuVpokXgf7cu5g6cylYNTC_9npJhGhUK5GGwU3zi6TIpJxB-z_hQRXQnKIyou2nSHSWOnScR25WDdoxNEFCPV/s640/2IMG_0571.jpg" usa="true" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Zajrzyjcie też tam po to, by zobaczyć WIOSNĘ, bo póki co, tylko Asi i jej drużynie fantastycznych pomocników udało się ją wyczarować. Popłyńmy zielonym czółnem razem, może skruszymy zimową krę:)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://issuu.com/greencanoe/docs/style_2013-1" target="_blank"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiUNLgdCuilrfcCN0dWiA33y77Sz_re2RlPUCX56CBIWSverbuERIUoJcl_bPCCQIVFgjRqXA1OMyKyOle3zqtFHRNBoOlHPcw89FJ4Se6_Zp1ncs96zVVjrs58MWam9Y23KH4rKFVPo2Gu/s400/GCS_Wiosna2013-OKLADKA.jpg" usa="true" width="311" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Bellahttp://www.blogger.com/profile/18195507251113783386noreply@blogger.com27tag:blogger.com,1999:blog-8636200931128636686.post-17678672636017325902013-03-30T15:57:00.000+01:002015-03-18T08:16:05.599+01:00Jajka mi się sfilcowały:). Tutorial.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEilbsFK8JSF2nJsDHvb8s-aVWOn__PnkaGJWcbMbwRsWe8mMt81TvKQgkZJ4sN5Ibb5AoIoA9brZPJ9pWim2r0Z8KEdd8ONdPmHFKXn-Le_6AwlvoRbSAHe1ILfadifEQl8RvwzGpROSfdy/s1600/IMG_0813.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEilbsFK8JSF2nJsDHvb8s-aVWOn__PnkaGJWcbMbwRsWe8mMt81TvKQgkZJ4sN5Ibb5AoIoA9brZPJ9pWim2r0Z8KEdd8ONdPmHFKXn-Le_6AwlvoRbSAHe1ILfadifEQl8RvwzGpROSfdy/s640/IMG_0813.jpg" height="410" usa="true" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Wiem, wiem, że dziś na tutka to trochę późno, ale musicie wybaczyć matce bliźniaków. Przygotowanie dwóch koszyczków, dwóch kompletów jajek, kurczaków, zajączków i dopasowanie dekoracji do dwóch jakże odmiennych zmysłów dekoratorskich, jakie ostatnio przejawiają moje Gałgany wyczerpało mnie nieco psychicznie... </div>
<div style="text-align: justify;">
"Mamooooo nie chcę kwiatka, nie wkładaj mi kwiatka, mamoooo....!" Mamooo kulczaka chcę, kulczaka daj, kulczaka...!" " Jasiowi daj , Jasiowi kulczaka" Mamoo, daj jemu klólika...!" </div>
<div style="text-align: justify;">
Tak ostatnio wyglądały moje dni:D Na szczęście znalazłam sposób na uspokojenie. Filcowanie. I muszę Wam powiedzieć, że ta technika rzeczywiście działa na mnie relaksująco:) Jak sobie wbijam tę igiełkę jak w laleczkę voodoo, to od razu jakby mi lżej:DDDD</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Potrzebujemy jajko styropianowe, igłę do filcowania (grubą), włóczkę też taką do filcowania i zmywak kuchenny:</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi72yzJygD04m9DyFRSmpz29eBuGuwyHEaKMFVsWn7ZlqoXscZqsRjcKkMHOObFufhyphenhyphenm1Ne7tpQ3PyDod5JxTh39bADY4ufa7Obe8oeHmz2h6tqB2lIrN0S08oEqlekIDGOVidRBk7Yl2gx/s1600/IMG_0831.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi72yzJygD04m9DyFRSmpz29eBuGuwyHEaKMFVsWn7ZlqoXscZqsRjcKkMHOObFufhyphenhyphenm1Ne7tpQ3PyDod5JxTh39bADY4ufa7Obe8oeHmz2h6tqB2lIrN0S08oEqlekIDGOVidRBk7Yl2gx/s640/IMG_0831.jpg" height="426" usa="true" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Z włóczki wyciągamy pasma wełny i owijamy nimi jajko, a igłą nakłuwamy miejsce przy miejscu. Tym samym pojedyncze niteczki włóczki przyczepiaja się do styropianu i jakby go oklejają. Tę czynność mozna wykonywać patrząc jednocześnie na dzieci lub jak kto woli na tv:)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjy-2ZuWtBY4EK6oeLUplUUBnX5qwjTSseSAECSfCQqCBxvgvojISjJav4TtZ3qGMuTezaVZ0687x-sMj_Mg3sVSQ3Znqvkq5GyOJ7E-BCPiAfwXOX7OAgUZNOLTSxoavVZmeAql0vVniMQ/s1600/IMG_0705.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjy-2ZuWtBY4EK6oeLUplUUBnX5qwjTSseSAECSfCQqCBxvgvojISjJav4TtZ3qGMuTezaVZ0687x-sMj_Mg3sVSQ3Znqvkq5GyOJ7E-BCPiAfwXOX7OAgUZNOLTSxoavVZmeAql0vVniMQ/s640/IMG_0705.jpg" height="426" usa="true" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Jak już mamy całe jajko w wełnie przystępujemy do robienia elementów dodatkowych lub wzorów. Ja pokażę Wam jak zrobiłam królika. Potrzebne były uszy, więc na zmywaku kuchennym uformowałam coś na kształt ucha zajęczego i ponownie nakłuwając miejsce przy miejscu filcowałam potrzebny mi kształt..</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjon0f_SzWb1TIOdmAW4eLwaDUQPeIKpOtGp9eq6MOWrDhYYdX9IBJsGrkcFWU083WAPrCuJKqXGPlAO5QHMeW8oGWbyyBriyUo2D0G3ejqwV89x3KyDZsgB2RaA9BphqACh0xCFVx1IVk3/s1600/IMG_0711.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjon0f_SzWb1TIOdmAW4eLwaDUQPeIKpOtGp9eq6MOWrDhYYdX9IBJsGrkcFWU083WAPrCuJKqXGPlAO5QHMeW8oGWbyyBriyUo2D0G3ejqwV89x3KyDZsgB2RaA9BphqACh0xCFVx1IVk3/s640/IMG_0711.jpg" height="480" usa="true" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Nie filcowałam do końca, jak widać na dole zostawiłam nie ufilcowane pasemka włóczki, po to by móc przyczepić ucho do jajka. Nosek królika ufilcowałam już bezpośrednio na jajku biorąc pasemko różowej włóczki i zakręcając je na kulkę, a potem szybkimi ruchami wbijając iglę w styropian przyczepiłam nos do jajka. Na koniec z przyziemnych powodów jakimi był brak białej włóczki, wyciełam z białego filcu policzki, zęby i oczy, i też przyczepiłam wbijając igłę w wycięte elementy.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj581aOju0ngHZnc-f4DBEm1t9vsRYik8QL7I3Viaq84PnXDRN_Ng0hjtDBvW0_PHQufiP4m-rSU3lDEnPzKCeSRtTgmy3brMfRyih_nzfZtUdx7KgpBqWmrvwXPcbucsJie-MKpZNCFQxF/s1600/IMG_0823.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj581aOju0ngHZnc-f4DBEm1t9vsRYik8QL7I3Viaq84PnXDRN_Ng0hjtDBvW0_PHQufiP4m-rSU3lDEnPzKCeSRtTgmy3brMfRyih_nzfZtUdx7KgpBqWmrvwXPcbucsJie-MKpZNCFQxF/s640/IMG_0823.jpg" height="480" usa="true" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjn2j9awnNmTBDidEDPVQsVTXiQ6pOg5b6zsns8v2PdUQRAp_wS4wEJYRWDU8zcuRgB2at1lA0jiKWAVxb6uvYuZYY2KVHXqAnO2FBjwp420eDMPGLbylYALDXx0Sykd0QfYler0PlNUnRa/s1600/IMG_0814.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjn2j9awnNmTBDidEDPVQsVTXiQ6pOg5b6zsns8v2PdUQRAp_wS4wEJYRWDU8zcuRgB2at1lA0jiKWAVxb6uvYuZYY2KVHXqAnO2FBjwp420eDMPGLbylYALDXx0Sykd0QfYler0PlNUnRa/s640/IMG_0814.jpg" height="640" usa="true" width="426" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Klólik jako żywy, nieprawdaż, hihi. Zanim spuchłam z dumy, że taka zdolna jestem niesłychanie, ufilcowałam sobie jeszcze łączkę, a co!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjPHDJf5oBiK5km4RyeSHEGT3xQlNru8EnMwiUEgPHlU9LJAXIbpU9xkp3WbLrtgTuvp2RgjNmSA8vXd-oD8LW8lLgPZc0ioyo-ptsoI8p2WOVX1eE0e1oeNdsTReXFodjdL4vKKFzvWaC6/s1600/IMG_0828.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjPHDJf5oBiK5km4RyeSHEGT3xQlNru8EnMwiUEgPHlU9LJAXIbpU9xkp3WbLrtgTuvp2RgjNmSA8vXd-oD8LW8lLgPZc0ioyo-ptsoI8p2WOVX1eE0e1oeNdsTReXFodjdL4vKKFzvWaC6/s640/IMG_0828.jpg" height="480" usa="true" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
A na sam koniec zajrzałam sobie do nieprzebranych zbiorów internetu, coby porównać dzieła innych zdolnych babek. Hmmm..., no cóż... No na tym tle te moje rękodzieła wypadły nieco bladawo, ale i tak postanowiłam po domu chodzić w glorii i chwale widząc niekłamany zachwyt w oczach moich dziatek:)</div>
<div style="text-align: justify;">
A skoro dziatki okazały należyty zachwyt i mąż też pochwalił, to na koniec upiekłam wszystkim pyszne ciasteczka, do których przepis znalazłam na blogu <a href="http://sweetharmony-malanka.blogspot.com/" target="_blank">Malanki</a>:</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEicvnA578z8SAEED7nDDfo8HulrxNildJ0zVdtOHJaigDCIiJyzzme1KibJWZwgSjmySgD3UwS6Bcqmql9nBio8gxg2jZUmlhwySXnaPtT-r5cLC9OFaF7ue0FBo2th16h4SLHb4xVilIXd/s1600/IMG_0703.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEicvnA578z8SAEED7nDDfo8HulrxNildJ0zVdtOHJaigDCIiJyzzme1KibJWZwgSjmySgD3UwS6Bcqmql9nBio8gxg2jZUmlhwySXnaPtT-r5cLC9OFaF7ue0FBo2th16h4SLHb4xVilIXd/s640/IMG_0703.jpg" height="460" usa="true" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Na koniec życzę Wam wszystkim wiosny, słońca i upragnionego ciepełka. Ja na poszukiwanie wiosny wysłałam mojego posłańca, do złudzenia przypominającego wielkanocnego zajączka. Niestety póki co nie przyniósł mi pozytywnych wieści. Fifulka, bo o niej mowa, odmówiła szukania wiosny i wróciła zmarznięta do domu pod kominek.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjm6JpmGxFcllAb7OqdQCkO8liJCAfrvipFV5JZJkn1xYsEHEXyIU8uI49N4p-BMrAowDKM8Pupq0qNQN2bjo_7XkD70MqFvt_cJJtxo3t9ER34jRjLlJEPmh8r2DCyQ-nB8EUO4JFhx9n1/s1600/02.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjm6JpmGxFcllAb7OqdQCkO8liJCAfrvipFV5JZJkn1xYsEHEXyIU8uI49N4p-BMrAowDKM8Pupq0qNQN2bjo_7XkD70MqFvt_cJJtxo3t9ER34jRjLlJEPmh8r2DCyQ-nB8EUO4JFhx9n1/s640/02.jpg" height="426" usa="true" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Bellahttp://www.blogger.com/profile/18195507251113783386noreply@blogger.com22tag:blogger.com,1999:blog-8636200931128636686.post-19327258504534393892013-03-18T23:20:00.000+01:002013-03-18T23:20:40.911+01:00Jajka i pietruszka:)<div style="text-align: justify;">
Człowiek wrócił z ciepłych krajów, porządnie liźnięty słońcem, z wygrzanymi starymi kośćmi, a tu co? Co to ma być za tym oknem....? Biało, i biało, i biało, i jeszcze mroźno, i mroźno, i mroźno! Domagam się wiosny, temperatury powyżej 10 stopni przynajmniej i jakiejś zieleniny, która już mogłaby wychylać swe łebki do słońca. Potrzeba mi też koloru, bo nudą mi wieje zza okien i choć kocham biel, to już sio z ogrodu, sio sprzed oczu! Na dodatek w tej chwili wieje taki wiatr, że łeb urywa, ale to chyba na zmianę pogody, mam nadzieję:)</div>
<div style="text-align: justify;">
Zaczęłam się więc rozglądać powoli za wielkanocnymi i wiosennymi ozdobami. Na razie jeszcze ospale mi to idzie, ale już coś mam! Muszę Wam się przyznać, że kiedyś dość dobrze szydełkowałam, ale to było w tak zamierzchłych czasach, że nawet nie mam w domu szydełka... cóż... (a to miał być blog o domowej twórczości, tfu!) No nic, zakupię niebawem i chyba jeszcze będę musiała wziąć parę lekcji, co by przypomnieć sobie co nie co:) Póki co zachwyciły mnie koszulki na jajka, które dzierga urocza P. Basia, koleżanka mojej mamy. Mówię Wam, jaka zdolna z niej kobitka! Czego ona nie potrafi... Już nie raz miałam okazję podziwiać jej rękodzieło. Oczywiście zamówiłam u niej, z czystego lenistwa, kilka tych cudeniek i już zdobią moje jajka.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiJzCLvmx0nfPWJRCd_CBiz0QSNHpEmg9nRQ1Q3BhQo1LOwynYhgu0nBQuJJQ_gmLepxgvQ3Op6_AnvRBFLbMxW0hbpQ7YZvut1iu009r_ZPD3bqJ6kGJoLaBfk0uBQHrrJEkuxYyeviOl6/s1600/IMG_0606.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" psa="true" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiJzCLvmx0nfPWJRCd_CBiz0QSNHpEmg9nRQ1Q3BhQo1LOwynYhgu0nBQuJJQ_gmLepxgvQ3Op6_AnvRBFLbMxW0hbpQ7YZvut1iu009r_ZPD3bqJ6kGJoLaBfk0uBQHrrJEkuxYyeviOl6/s640/IMG_0606.jpg" width="426" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Zapytacie pewnie: a skąd ta wspaniała półeczka na jajeczka... Ha! To znów zdobycz z moich pchlich targów, które organizowałam w zeszłym roku. Kosztowała 15 zł! super, co? I oczywiście, jak tylko zniknie to coś białego i zimnego zza okna, to znów pomyślę o kolejnej edycji targu w Grabinie, więc Kochani, szykujcie się:)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjDQnJmymSp1HTtYJL2USqTM6xFMBLu-Q7t_DqIlTrSkFwwhVLIZ8i1awcqgAhKPqYwi-D4ttAgM6vrKIoKgvMaLBs8bZ_6VhAbGh54pLRK7a9AZ3RAlpl5LfM2mji4FJueQxrLKL_-bfq1/s1600/IMG_0599.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" psa="true" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjDQnJmymSp1HTtYJL2USqTM6xFMBLu-Q7t_DqIlTrSkFwwhVLIZ8i1awcqgAhKPqYwi-D4ttAgM6vrKIoKgvMaLBs8bZ_6VhAbGh54pLRK7a9AZ3RAlpl5LfM2mji4FJueQxrLKL_-bfq1/s640/IMG_0599.jpg" width="426" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Szczerze mówiąc, to na tyle jeśli chodzi o moje przygotowania do Wielkanocy, bo ciągle jeszcze pozostaję w klimatach wyjazdowych. Piegi na nosie nie daja mi zapomnieć o dubajskim słońcu, a podniebienie o smakach tamtejszej kuchni. O dziwo, odkryłam tam na nowo smak <span style="color: lime;">pietruszki</span>, w bardzo prostej sałatce o nazwie: tabbouleh. Myślę sobie, że ta libańska sałatka to doskonałe przywitanie wiosny. Jadłam kilka wersji tabuli, ale najbardziej mi smakowała przyrządzona przez moją Kaśkę, która mieszka od kilku lat w Emiratach i trzeba przyznać, że ma talent do gotowania szybkiego, prostego i bardzo smacznego.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEitzfS-IR4MI9MtEjia0PVyA8ZmB4g8Dq8GrE-mwIxuUt5ayCYHY1eRsV__0s-UkCHkIvXkOVEbgiLSndPzyKxE0HnF1di5Q6tjnTQTAbOqPzMfHCFQBKKYiYm9dBQTgtdgnKA8FQ6sDxMo/s1600/IMG_0636.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="482" psa="true" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEitzfS-IR4MI9MtEjia0PVyA8ZmB4g8Dq8GrE-mwIxuUt5ayCYHY1eRsV__0s-UkCHkIvXkOVEbgiLSndPzyKxE0HnF1di5Q6tjnTQTAbOqPzMfHCFQBKKYiYm9dBQTgtdgnKA8FQ6sDxMo/s640/IMG_0636.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhZqckjS-RNojatgQg1SQGAVR3SnemJjjcvhXsQkyCz6cBFexLhkcl3fYQKPayPiFdBl081QIdB_KQQ2HDZAkc_IIFf8ib_Jl8bJ3Ru-xHZnFV63IxVZ0IpZyGCfCXNhlFLQcHLuZAZaOp-/s1600/IMG_0608.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" psa="true" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhZqckjS-RNojatgQg1SQGAVR3SnemJjjcvhXsQkyCz6cBFexLhkcl3fYQKPayPiFdBl081QIdB_KQQ2HDZAkc_IIFf8ib_Jl8bJ3Ru-xHZnFV63IxVZ0IpZyGCfCXNhlFLQcHLuZAZaOp-/s640/IMG_0608.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEig6RlEMIK7ixcfSNVeU2P-Bmjld4LS7UDn-cnXayg09A77hSWbm4mRR-crxn4ODCCV-COFSgepGtsBpWivREVLgelxLyxgnfZ9DmuOgq8mA71TBJ2trBj6m0jaBsyfk_HiRdwPOQeFi2-U/s1600/IMG_0616.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="338" psa="true" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEig6RlEMIK7ixcfSNVeU2P-Bmjld4LS7UDn-cnXayg09A77hSWbm4mRR-crxn4ODCCV-COFSgepGtsBpWivREVLgelxLyxgnfZ9DmuOgq8mA71TBJ2trBj6m0jaBsyfk_HiRdwPOQeFi2-U/s640/IMG_0616.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Ja z pietruszki odrywam listek po listku, bo mój mąż nie cierpi "patyczków" czyli gałązek. Wszystkie składniki drobniutko siekamy, mieszamy. Kaszkę kuskus przygotowujemy zgodnie z przepisem na oipakowaniu i dodajemy dwie łyżki stołowe do sałatki i ponownie mieszamy. Na końcu dodajemy sól, pieprz do smaku, skrapiamy cytryną i oliwą. Ja niestety nie kupiłam na mojej wsi granatu, ale zapewniam Was, że dodanie paru ziarenek cudownie przełamuje ostrość cebuli i pietruszki. </div>
<div style="text-align: justify;">
I oto przed nami prawdziwa bomba witaminowa, bo <span style="color: lime;">PIETRUSZKA</span> Kochani to witamina B12, C i K, beta karoten, kwas foliowy, fluor, wapń, żelazo, chlorofil i kwasy tłuszczowe. <span style="color: lime;">Pietruszka</span> zwalcza przeziębienie, infekcję i gorączkę, działa moczopędnie i ma dobry wpływ na nerki, zwalcza anemię, wspomaga trawienie, reguluje cykle menstruacyjne, zapobiega bólom miesiączkowym, zwiększa odporność, oczyszcza krew, zapobiega starzeniu się, gdyż zwalcza wolne rodniki i pomaga przy alergiach. Imponujące, co?</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgBRzDfW5I5XP2ctNM7uD0L4NnPbv3b5vS42DbYOh8dkUymJilWgoeB8o2VxUkgTHuShcLDjEY5xNUqQmrksYMWESeWtMOrxjKJZSeUbsTTVfDUUH2Mcti5kxyj12dfNvCrjqXPC0fIDcvU/s1600/IMG_0660.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" psa="true" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgBRzDfW5I5XP2ctNM7uD0L4NnPbv3b5vS42DbYOh8dkUymJilWgoeB8o2VxUkgTHuShcLDjEY5xNUqQmrksYMWESeWtMOrxjKJZSeUbsTTVfDUUH2Mcti5kxyj12dfNvCrjqXPC0fIDcvU/s640/IMG_0660.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Tabule możecie podać do obiadu, do mięsa lub grillowanych warzyw lub jak sobie życzycie:) W każdym razie zachęcam do spróbowania i życzę smacznego:)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wasza Bella herbu Zielona Pietruszka:)</div>
<div style="text-align: justify;">
(aktualnie jestem na etapie przygód Baltazara Gąbki, hihi)</div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Bellahttp://www.blogger.com/profile/18195507251113783386noreply@blogger.com17tag:blogger.com,1999:blog-8636200931128636686.post-61839699341204340602013-03-05T18:17:00.000+01:002013-03-05T18:17:26.653+01:00Wakacje w dalekim kraju i rozwiązanie konkursu:)<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhv5vrJhSkg0y96UQTt55iUUUil3o3vs06LLzVqOKNOIIKYfdYmTIHvqNSTdN_vATwRg24pykEG25kKs4MwgVvLn65b_W5raQa8uMehpMPh-9gigrYmCH6PwlzzEfWq8bJqNe02FPBu0gOp/s1600/IMG_8974.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="476" jsa="true" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhv5vrJhSkg0y96UQTt55iUUUil3o3vs06LLzVqOKNOIIKYfdYmTIHvqNSTdN_vATwRg24pykEG25kKs4MwgVvLn65b_W5raQa8uMehpMPh-9gigrYmCH6PwlzzEfWq8bJqNe02FPBu0gOp/s640/IMG_8974.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Zjednoczone Emiraty Arabskie... Dubaj... Chyba nigdy nie byłam tak bardzo daleko:) Kraj, który powstał na piasku i w tej chwili jest jednym z najbardziej nowoczesnych i bogatych krajów na świecie. Emiratów jest siedem, ja byłam w dwóch: w Dubaju i Abu Dhabi. Czy miasta te zrobiły na mnie wrażenie? Oczywiście - tak, ale zupełnie inne niż się spodziewałam. Egzotyki, jak na lekarstwo, praktycznie nie ma niczego, co miałoby więcej niż 40 lat, więc zabytków historii nie zwiedziłam. Na "starym" mieście została odtworzona, a właściwie zbudowana od początku dzielnica w starym stylu i wioska przypominająca o dawnym życiu miasta, a w innej części miasta jest targ arabski, piękny, ale też nowy:). Ale tak naprawdę więcej tu drogich zachodnich marek niż lokalnych produktów.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEikHK319QXKDbIb9OkkG_BX6yb3D4H05Cj9RZutvkX0cYhgxALb3Ni38abzsR1DbD8hNmpbiou3uVmqwjVRkDRggqcrz_KJKnYnWXlvvHHVQp3pAjzDpyHvYNa7tFF_FB5FtlGjj1_OZ8zp/s1600/IMG_9153.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" jsa="true" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEikHK319QXKDbIb9OkkG_BX6yb3D4H05Cj9RZutvkX0cYhgxALb3Ni38abzsR1DbD8hNmpbiou3uVmqwjVRkDRggqcrz_KJKnYnWXlvvHHVQp3pAjzDpyHvYNa7tFF_FB5FtlGjj1_OZ8zp/s640/IMG_9153.jpg" width="558" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhzrIedLMIkXCNqajDjHVG0jRDfaef1WO1lru3NkDq0OKlxJBiU6Bz69nNneIK4xLgp8m0or5RMNXgG61aJePWoHhKKqSD581_oJt0zYF7bOi6vYa2j3hJ4ZTjYopEAIaR66svugU0_2VPb/s1600/IMG_9146.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="330" jsa="true" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhzrIedLMIkXCNqajDjHVG0jRDfaef1WO1lru3NkDq0OKlxJBiU6Bz69nNneIK4xLgp8m0or5RMNXgG61aJePWoHhKKqSD581_oJt0zYF7bOi6vYa2j3hJ4ZTjYopEAIaR66svugU0_2VPb/s640/IMG_9146.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgbxJMBNc5bsFFF3UV3SkzTa5wrtQQx6Mo8hVzXc9iZ8r1Orak_l5baUU4iaC3w_k-YRJJxYbO18nrE0DwqDtpmRfGoHrgW6KM2_PUIEF5b9GvehG3Ax2EmzCQBU-pHXW_5m3YROWVPsgKZ/s1600/kIMG_0394.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" jsa="true" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgbxJMBNc5bsFFF3UV3SkzTa5wrtQQx6Mo8hVzXc9iZ8r1Orak_l5baUU4iaC3w_k-YRJJxYbO18nrE0DwqDtpmRfGoHrgW6KM2_PUIEF5b9GvehG3Ax2EmzCQBU-pHXW_5m3YROWVPsgKZ/s640/kIMG_0394.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Zabawne jest to, że na targach i ulicznych kramach nie ma cen, o wszystko trzeba się targować, a wystarczy pójść do Carefour'u i dostaniemy wszystko, co wcześniej widzieliśmy na ulicy: i szale, i przyprawy, i inne dobra, o których marzy turysta, w cenie, którą na targu uzyska najbardziej wytrwały w targowaniu. Chociaż znam takiego mistrza, który kupując telewizor w Carefourze też się targował i wytargował aż 800 dirham! (prawie tyle samo w PLN)</div>
<div style="text-align: justify;">
Niewątpliwie jest to kraj WIELKICH możliwości - jeśli jesteś specjalistą w jakiejś dziedzinie, tu możesz być pewien, że dostaniesz świetną pracę z doskonałym wynagrodzeniem. Bez problemu zostaniesz rekinem biznesu:) Kuzyn moich przyjaciół, baaardzo młody analityk finansowy po miesiącu poszukiwań dostał posadę za 17 tysięcy złotych. Niezły wynik, jak na początek, prawda?</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhnZH5Xi0-iaoiEKGdNJRJewcJoI4zZKFaw6JiCwyot1qkKuBnEqD2KH24GfiW9VbzXYejn7OXVWr2Gm2xASCBc3IGAAFNZGlAbyWxnMVCccw9lZJyiYzbiFHIpgUOzLHsfgLC2O0ztpNBF/s1600/IMG_9324.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="476" jsa="true" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhnZH5Xi0-iaoiEKGdNJRJewcJoI4zZKFaw6JiCwyot1qkKuBnEqD2KH24GfiW9VbzXYejn7OXVWr2Gm2xASCBc3IGAAFNZGlAbyWxnMVCccw9lZJyiYzbiFHIpgUOzLHsfgLC2O0ztpNBF/s640/IMG_9324.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Emiraty są krajem bardzo otwartym i choć wymaga się od obcokrajowców o zachowanie minimum przyzwoitości w stroju: zasłonięte ramiona i kolana, to oczywiście nikt nie pilnuje tego w taki spodób jak np.: w Arabii Saudyjskiej, gdzie nie ma mowy, żeby wylegiwać się na plaży i gdzie za spojrzenie na kobietę dłużej niż 10 sekund grozi kara więzienia. W Dubaju na plaży spotkamy kobiety w bikini i kobiety w czarnych abajach. I wcale nie oznacza to, że te w abajach są mniej nowoczesne. Często pod spodem są ubrane w najbardziej eksluzywne zachodnie stroje, o których niejedna z nas może tylko pomarzyć, a czarna abaja lub biały dżiżdasz u mężczyzny jest tylko wyrazem dumy z przynależności do swojego kraju.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjz-BIjRCVqpdps4rfI8P-yl9nEwp-QqLcIl1T-MaPNWn7jc32JMzeYNgleuMeSTuHPeXwq99Vt57WXEc1qOy9KfFbw50vRNzMx9TXj8cgIyNdaxzIjyenMdgQ7uRqauOxiWCPn-cuvRCpZ/s1600/kIMG_0212.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="454" jsa="true" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjz-BIjRCVqpdps4rfI8P-yl9nEwp-QqLcIl1T-MaPNWn7jc32JMzeYNgleuMeSTuHPeXwq99Vt57WXEc1qOy9KfFbw50vRNzMx9TXj8cgIyNdaxzIjyenMdgQ7uRqauOxiWCPn-cuvRCpZ/s640/kIMG_0212.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhjXycEm5yEQUh37h15jEul0nuESuyaQ-k5X_JGeECCY4IvqLDQ-JBrlWBEoZrFkob1cM2nYzax_wcewtYSbqnSARlOOrlq0ySl6thef7BAQF0yw8UpjJP9xb5oNH7cRaLMj-HOA6HJehDr/s1600/IMG_9807.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="474" jsa="true" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhjXycEm5yEQUh37h15jEul0nuESuyaQ-k5X_JGeECCY4IvqLDQ-JBrlWBEoZrFkob1cM2nYzax_wcewtYSbqnSARlOOrlq0ySl6thef7BAQF0yw8UpjJP9xb5oNH7cRaLMj-HOA6HJehDr/s640/IMG_9807.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhPmf0ZGjTEPSS2yp_GqF6oKP_dmEdyeo2bX8UPROynU4ENtFBbROfVH6KYkb0RwVyeKz_6h3fCT1L52XGqe9DVeWcOf96qGjhfndd-7Bkt9KH26vVPzIWfqfQr2-j_08Z6k4QP-hnjrwqc/s1600/IMG_9058.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" jsa="true" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhPmf0ZGjTEPSS2yp_GqF6oKP_dmEdyeo2bX8UPROynU4ENtFBbROfVH6KYkb0RwVyeKz_6h3fCT1L52XGqe9DVeWcOf96qGjhfndd-7Bkt9KH26vVPzIWfqfQr2-j_08Z6k4QP-hnjrwqc/s640/IMG_9058.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Ja starałam się tam przede wszystkim wypocząć. I choć centra handlowe w Dubaju są największe na świecie i kuszą cenami, atrakcjami: a to wyciąg narciarski, a to ogromne akwarium, ja szukałam przede wszystkim miejsc, gdzie w pełni mogłam się oddać hedonistycznym przyjemnościom:)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi8jCefWM5Q8OmBp6xG_0ywUHjnXfgRyQPo-XifO6GYVb1knc4nkzxg4_0Uf_W94sEh4_6N1r5frFSlsMuQwTARwUkMnu-Jgqer8weBQ1JebrlmB4aU1H2v2-gOlv9f7BYYGEJg_05tf8VQ/s1600/IMG_9933.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="228" jsa="true" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi8jCefWM5Q8OmBp6xG_0ywUHjnXfgRyQPo-XifO6GYVb1knc4nkzxg4_0Uf_W94sEh4_6N1r5frFSlsMuQwTARwUkMnu-Jgqer8weBQ1JebrlmB4aU1H2v2-gOlv9f7BYYGEJg_05tf8VQ/s640/IMG_9933.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiWyfnO7IEBki02BepvRzQPKwvwEZOEwHcAiii-6Etil6h-lCf_JtlZM28Yu5aRbYeVWIRB60_vPbMxqSdQjbenOfQB2QwCYGUV2TnR7aKj9HYZcvbLQlrMSy03d3XqvjJvMMpNbe6wumAj/s1600/IMG_9996.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="436" jsa="true" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiWyfnO7IEBki02BepvRzQPKwvwEZOEwHcAiii-6Etil6h-lCf_JtlZM28Yu5aRbYeVWIRB60_vPbMxqSdQjbenOfQB2QwCYGUV2TnR7aKj9HYZcvbLQlrMSy03d3XqvjJvMMpNbe6wumAj/s640/IMG_9996.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjYF1zqawjufpVD2c_zbaWljN_JsrXkilIRs9BGwrcYGOYNuT5NyBeHJMFd1opzRpZOAXp3ML12g6BrD4jYBq2HYnc5DpofaM0NOX7CZA5hXmLu2w-zXig9g0lPN6JxRNoe67o_dPxSeWRm/s1600/kIMG_0319.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="388" jsa="true" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjYF1zqawjufpVD2c_zbaWljN_JsrXkilIRs9BGwrcYGOYNuT5NyBeHJMFd1opzRpZOAXp3ML12g6BrD4jYBq2HYnc5DpofaM0NOX7CZA5hXmLu2w-zXig9g0lPN6JxRNoe67o_dPxSeWRm/s640/kIMG_0319.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Do moich ulubionych sposobów poznawania kraju, który zwiedzam jest oczywiście próbowanie lokalnej kuchni i tu muszę przyznać Dubaj mnie nie zawiódł. Znalazłam setki fantastycznych smaków z bliskiego i dalekiego wschodu. Do moich ulubionych knajp należała pakistańska restauracja, a właściwie bar, gdzie sztućce podaje sie tylko na wyraźne zyczenie klienta, a ceny zwalają z nóg, takie są niskie (120 zł za ogromny i wystawny obiad dla 5 osób!). Na dodatek o moje zmysły smakowe dbała też przyjaciółka, która mieszka w Dubaju od 6 lat i dzięki której znalazłam się w tym nieosiągalnym dla mnie do tej pory kraju. (Wielkie buziaki dla Ciebie, Kasieńko:)) Przepisem na baraninę z morelami i rozmarynem, którą mnie przywitałą na pewno się z Wami podzielę:)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj5YQKCG-qogKBNbpZEwk_pzvIjB8c491qboCy70eb9FEWTLLFut5K_6Q0d5rrCCK1sW7GoVljZZjVX9FqzkvkKnSuzz2VTcyotMpygYABQoPLZkUvWo2Xu63PGsIxgYsA0-Q6s8tkBq0Ot/s1600/kIMG_0111.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" jsa="true" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj5YQKCG-qogKBNbpZEwk_pzvIjB8c491qboCy70eb9FEWTLLFut5K_6Q0d5rrCCK1sW7GoVljZZjVX9FqzkvkKnSuzz2VTcyotMpygYABQoPLZkUvWo2Xu63PGsIxgYsA0-Q6s8tkBq0Ot/s640/kIMG_0111.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Miejsca, w których byłam na pewno zasługują na długie opisy i ten post nie jest w stanie oddać wszystkich moich wrażeń i nie jestem w stanie podzielić sie z Wami wszystkimi wspomnieniami. Meczet w Abu Dhabi, piękny i stylowy; najwyższy budynek świata, spoglądałam na świat z pięćset któregoś tam metra; dzielnica Bastakija; Madinat Jumeira, na pewno na długo zagoszczą w moich myślach. Na pewno dłużej niż opalenizna i piegi na nosie, które stamtąd przywiozłam:)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiO-AMIhq-69M_mSnnio2fuHfrvzg_Ga0kBK83RvgVoio5vshZqr93wERMZP2MtXBQSKmQj5LxxKZL2ZWZOuGYWqXpR0EAeK4UD1KrDwepSLYJB_S8xxEXvAz_Kjr0BaczPa8xttms9WZ_d/s1600/IMG_9711.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="338" jsa="true" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiO-AMIhq-69M_mSnnio2fuHfrvzg_Ga0kBK83RvgVoio5vshZqr93wERMZP2MtXBQSKmQj5LxxKZL2ZWZOuGYWqXpR0EAeK4UD1KrDwepSLYJB_S8xxEXvAz_Kjr0BaczPa8xttms9WZ_d/s640/IMG_9711.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhcg5WtE7XA1ZTm82CuX3Pzrtt80vO_fZV6hpdGfQ-APlJiDAzMlMkfLiONY_8Lu3Ff6hw6DPJv5g323MRnotqwkh60myPM1sDmh1dHWHmRTkuDA93VFcb3ExlYlHrLP-VUA13qu5ClBKqb/s1600/IMG_9551.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" jsa="true" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhcg5WtE7XA1ZTm82CuX3Pzrtt80vO_fZV6hpdGfQ-APlJiDAzMlMkfLiONY_8Lu3Ff6hw6DPJv5g323MRnotqwkh60myPM1sDmh1dHWHmRTkuDA93VFcb3ExlYlHrLP-VUA13qu5ClBKqb/s640/IMG_9551.jpg" width="638" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh7VQ30ze7yMmHVTvp3LajoUEFqjwoXkBaN1tU8Ds_3lsraWtfKDxt2rsM2vIZ9Aoux1WLnAVXZ_r_cFwq9LdL6V42GtkuKJ06jSmZsQA_K8oC-8s9lw5SVqRJ33LtB3GgHnZ0LVOjSVG9D/s1600/IMG_9833.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="458" jsa="true" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh7VQ30ze7yMmHVTvp3LajoUEFqjwoXkBaN1tU8Ds_3lsraWtfKDxt2rsM2vIZ9Aoux1WLnAVXZ_r_cFwq9LdL6V42GtkuKJ06jSmZsQA_K8oC-8s9lw5SVqRJ33LtB3GgHnZ0LVOjSVG9D/s640/IMG_9833.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Mam nadzieję, że lato już niedługo zagości i u Nas. Słońce nieśmiało wygląda przez chmury. Pomarzmy sobie wieczorami o cudnych plażach, palmach i ładujmy akumulatorki na wakacje marzeń, które na pewno są przed nami:)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjDeiqt7tVUnx5a1UFnQ5PsXVp5nN9C93_sUISkHSwiWplxUvCFmGn3XiXpKkAPp3nsmD7Lb8oTumaEloHX8jlvQXIApgvxEoNzWX4Ryn6qSShnifJ31C7rXG120UR_rsrs-oWAhFSFk1aA/s1600/IMG_8907.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="432" jsa="true" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjDeiqt7tVUnx5a1UFnQ5PsXVp5nN9C93_sUISkHSwiWplxUvCFmGn3XiXpKkAPp3nsmD7Lb8oTumaEloHX8jlvQXIApgvxEoNzWX4Ryn6qSShnifJ31C7rXG120UR_rsrs-oWAhFSFk1aA/s640/IMG_8907.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiB5OCdU8zgW9o3ST72pzO56cwgRKLZgNysStaDgOD2bFhv5N2mmK_Q1-kyLjsluRwc4w26C6mWU-sjR68swi_12lV63o_oX9mc2dZsWScZc2YWZzfOJh8DZm-HR3FBvT4iMvo72MP-L16q/s1600/IMG_0060.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="476" jsa="true" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiB5OCdU8zgW9o3ST72pzO56cwgRKLZgNysStaDgOD2bFhv5N2mmK_Q1-kyLjsluRwc4w26C6mWU-sjR68swi_12lV63o_oX9mc2dZsWScZc2YWZzfOJh8DZm-HR3FBvT4iMvo72MP-L16q/s640/IMG_0060.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Na koniec podsumowanie konkursu i Waszych odpowiedzi:</div>
Singapur - 16 odpowiedzi<br />
<span style="color: #38761d;">Emiraty Arabskie - 13 prawidłowych odpowiedzi</span><br />
Katar - 7 odpowiedzi<br />
Sułtanat Brunei - 3 odpowiedzi<br />
Arabia Saudyjska - 3 odpowiedzi<br />
Po 1 odpowiedzi: Honkong, Tajlandia, Szanghaj, Malediwy, Izrael, Cypr<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Jak widzę troszkę głową ruszyliście i palcem po mapie pojeździliście:). Dobre odpowiedzi udzielili: Marta, vivi22, Sylwia, JjFf, Agnieszka, Daniela, Nina, Agatamr, nowika, Agnieszka, koko, Piotr04, Jowita. Gratuluję! Drobiażdżek z Dubaju pojedzie do.......</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<a href="http://koko1971-skrawkizycia.blogspot.com/" target="_blank">koko 1971</a>:) - podaj mi Kochana jakiś adresik na maila:)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wasza Piegowata Bella:)</div>
Bellahttp://www.blogger.com/profile/18195507251113783386noreply@blogger.com29tag:blogger.com,1999:blog-8636200931128636686.post-86769020369211464742013-02-20T21:11:00.001+01:002013-02-20T21:11:49.460+01:00Lato, lato wszędzie... I mini konkursik!<div style="text-align: justify;">
Wiem, wiem, u Was wiosna, pastele, ptaszki i hiacynty... A u mnie, moi drodzy LATO, LATO! Byczę się na plaży, dzieci baaaardzo daleko, a przede mną dwa (!!!) tygodnie lata!!!! </div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
Poczucie winy - brak!<br />
Wyrzuty sumienia - brak!<br />
Samopoczucie - rewelacja!<br />
Humorek - doskonały!<br />
Jednakże myślę o Was, a jakże!<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgKpaYdOsGIkGf3ItbKOuhgUB_1rmIs7LMTe-kvOK_6nI3V0bkSCipy_Xsc7oBq0bMJmYLiAhp_fSzwapOCgbiKYgA8LyxdLd68fsSk62fX9prpOPlKlROhcjr0mZHZkRqEd4z_VsOjhCMO/s1600/iza1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgKpaYdOsGIkGf3ItbKOuhgUB_1rmIs7LMTe-kvOK_6nI3V0bkSCipy_Xsc7oBq0bMJmYLiAhp_fSzwapOCgbiKYgA8LyxdLd68fsSk62fX9prpOPlKlROhcjr0mZHZkRqEd4z_VsOjhCMO/s640/iza1.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
I z myślą o Was przygotowałam mini konkursik:) Kto zgadnie gdzie bezwstydnie byczę się w temperaturze + 28 stopni ten dostanie ode mnie mały prezencik zza gramanicy:) Konkursik TYLKO dla czytelników, proszę nic nigdzie nie zamieszczać, nie linkować, tylko ruszyć główką:)</div>
<br />
Oto podpowiedzi:<br />
<br />
-jestem w Azji<br />
-pierwsze moje wrażenie po wyjściu z samolotu: bardzo czysto i bardzo czyste samochody<br />
-drugie wrażenie: spodziewałam się więcej egzotyki...<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhKX081-LPyMYS_pzacwrt_UoKctbjH40x01LgUBGBnlRGWko4z1TZeSQLnCQds-CfeDtfPjadNUQUKmZvUuRnudo9MHvCPPAyMJlkb2vtP8Yjld6PZK76KFES_b8dhDyPkGplXyvl20En0/s1600/iza2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhKX081-LPyMYS_pzacwrt_UoKctbjH40x01LgUBGBnlRGWko4z1TZeSQLnCQds-CfeDtfPjadNUQUKmZvUuRnudo9MHvCPPAyMJlkb2vtP8Yjld6PZK76KFES_b8dhDyPkGplXyvl20En0/s640/iza2.jpg" width="426" /></a></div>
<br />
-a jest mega, ultra nowocześnie:<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjjs7IThvKM29mOnvSBwZGma0lWBYm-DAPPAaq0W6mxi3MOdHLqcMJJVFbWRCTCyq882JwzQnYPpkvdpcjeq5LWn1n-TzkM0wIT0fg-ktgIiPXepnzEvTjGUTOundYxokAnzArho71ciozK/s1600/iza3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjjs7IThvKM29mOnvSBwZGma0lWBYm-DAPPAaq0W6mxi3MOdHLqcMJJVFbWRCTCyq882JwzQnYPpkvdpcjeq5LWn1n-TzkM0wIT0fg-ktgIiPXepnzEvTjGUTOundYxokAnzArho71ciozK/s640/iza3.jpg" width="426" /></a></div>
<br />
-każdy rdzenny mieszkaniec ma za darmo szkołę, nawet jeśli chce się kształcić na najbardziej prestiżowej uczelni w dowolnym miejscu na świecie - państwo płaci<br />
-każdy mężczyzna po ukończeniu 21 lat, dostaje od państwa dom i samochód<br />
-każdy rdzenny mieszkaniec ma za darmo prąd, wodę, opiekę medyczną<br />
-jeśli pracują na takim samym stanowisku pracy jak obcokrajowcy, to otrzymują trzykrotnie więcej kasy, a pracują znacznie mniej - fajowo, co?<br />
-na każde 100 osób w tym kraju - 15 to rdzenni mieszkańcy, pozostali to przyjezdni<br />
-spotkacie tu wszystkie narodowości świata, ten kraj to prawdziwy tygiel kultury<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Na Wasze odpowiedzi czekam do 3 marca, do mojego powrotu z wakacji:) Oczywiście osoby zaprzyjaźnione, które znają mnie w realu są uprzejmie proszone o nie podpowiadanie i nie branie udziału w konkursie.</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Do przeczytania za dwa tygodnie, pa, pa, pa</div>
<div style="text-align: justify;">
Bella Bez Bliźniaków tym razem:)</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<span id="goog_381287552"></span><span id="goog_381287553"></span><br />Bellahttp://www.blogger.com/profile/18195507251113783386noreply@blogger.com55tag:blogger.com,1999:blog-8636200931128636686.post-37747445490835719892013-02-13T15:34:00.001+01:002013-02-13T15:34:05.534+01:00O miłości i kolekcji starych puszek...<div style="text-align: justify;">
Mam na imię Izabella. Mama z tatą chcieli mnie nazwać zupełnie inaczej, nawet już nie pamiętam jak... Nie mieli jednak szans z moimi dziadkami, nie, nie z babcią i dziadkiem, tylko z dziadkami - ojcem taty i ojcem mamy. Dwaj starsi panowi zgodnie i z uporem postanowili na swoim. Dlaczego? </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Otóż w mojej rodzinie jest pewna piękna kobieta o imieniu Izabella. Dziadkowie skrycie się w niej podkochiwali, a ja byłam pierwszą wnuczką... Ciotka Iza - połączenie Elisabeth Taylor i Sophie Loren. Jej uroda wzbudzała zawsze ogromne emocje po stronie płci męskiej, a jej życie obfitowało w historie jak z filmów. Były zaplanowane, choć niezrealizowane porwania, groźby palnięcia sobie w łeb z miłości, rozstania, związki, romanse... Przed ślubem z ostatnim swoim mężem Ciotka Iza musiała zostać ukryta, gdyż poprzedni narzeczony groził porwaniem i strzelaniną. Udało się, ślub się odbył i para przeżyła ze sobą wiele, wiele lat w dostatku i miłości. Ciotka zajmowała się domem, córkami, nigdy nie pracowała, gdyż dla Jej męża najważniejsze było, by w domu było wszystko jak należy. On radca prawny, władający kilkoma językami zapewniał rodzinie godziwe zycie. Był starszy od Ciotki o 17 lat i kilka lat temu pożegnał nas. I tak naprawdę w mojej opowieści to jest dopiero początek love story, które postaram się Wam po trosze streścić w dniu poprzedzajacym Walentynki:)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj29Vl8yeXMjjJuSBNouNPWfeAbdU1F4PHLhkOpTrvssLTPbk7vi8mOetT_sZbZ6NuJI6wWvuAq6cnKlVw5Fc5E0PzOxrUkipJD9xld6PzOLRWVdM0ABc6hDlX1S2EbcYr4vntgWANZTRXN/s1600/elisa.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj29Vl8yeXMjjJuSBNouNPWfeAbdU1F4PHLhkOpTrvssLTPbk7vi8mOetT_sZbZ6NuJI6wWvuAq6cnKlVw5Fc5E0PzOxrUkipJD9xld6PzOLRWVdM0ABc6hDlX1S2EbcYr4vntgWANZTRXN/s1600/elisa.jpg" uea="true" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Ciotka Iza była wspaniała żoną, zajmowała się swoim mężem do samego końca, czule i z troską. Po jego śmierci regularnie odwiedzała Jego grób przywożać ze sobą świeże kwiaty i znicze. Tak się złożyło, że na ten sam cmentarz przyjeżdżał Starszy Pan, Pułkownik na grób swojej żony... Ciotka po siedemdziesiątce, Pułkownik po osiemdziesiątce.... Nam, młodym wydaje się, że to już schyłek życia, a to nieprawda, kochani, to kłamstwo wierutne, na szczęście! Pułkownik po prostu oszalał na punkcie Pięknej Ciotki. Zaczęły się spotkania, kolacje przy świecach w dobrych restauracjach, kwiaty, czekoladki, prezenty. </div>
<div style="text-align: justify;">
W pewnym momencie, los tak zdecydował, że Ciocia Iza musiała sie przeprowadzić setki kilometrów od rodzinnego miasta. Kiedy na trzy tygodnie przed wyjazdem powiedziała o tym Pułkownikowi, ten zagroził, że odbierze sobie życie, bo dla niego życie bez NIEJ nie ma wartości...</div>
<div style="text-align: justify;">
I kochani, wyobraźcie sobie, że ten starszy Pan podjął decyzje, na które niejeden młody mężczyna nigdy by się nie zdecydował. W dwa tygodnie sprzedał cały swój majatek: mieszkanie, meble, zostawił dosłownie kilka pamiątkowych rzeczy i stanął przed swoją ukochaną ze słowami: jadę z Toba...</div>
<div style="text-align: justify;">
Wyjechali razem do małego miasteczka. Zamieszkali w niewielkim domku z maleńkim ogródkiem, który zakupiła dla nich córka Ciotki. I tu powinnam zakończyć tę historię pozostawiając Wam pod powiekami widok dwojga zapatrzonych w siebie staruszków siedzących w ogródku przy naleweczce domowej roboty. Jednak miesiąc temu Pułkownik zmarł. Mimo tego nie smućcie się, pomyślcie sobie, jaką cudowną przygodę przeżył na koniec życia. A Ciotka Izabella? Zapewne nadal będzie roztaczała swój czar i kto wie, co jeszcze może ją spotkać w życiu...?</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Dla mnie na pamiatkę pozostała kolekcja starych angielskich puszek z kaczkami, na które patrzę i ze wzruszeniem myślę, że miłość jest wokół Nas, jest wszędzie, tylko nie można zamykać na nią Naszych serc.</div>
<div style="text-align: justify;">
Wasza Bella - Izabella</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgGo7cHF6BbQZ58ORk1FMFLkU9qCRSJOmV7qqbAJg4cLLPKNaZYVFrAeALae3bEHloA0JhK5yvtKH6PObfihvf2bwwSf2VF_4oHaeOVq2ZXOIgpDzJIqaCug49cM5-MntMIalHNeGD_FXdy/s1600/IMG_6726.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgGo7cHF6BbQZ58ORk1FMFLkU9qCRSJOmV7qqbAJg4cLLPKNaZYVFrAeALae3bEHloA0JhK5yvtKH6PObfihvf2bwwSf2VF_4oHaeOVq2ZXOIgpDzJIqaCug49cM5-MntMIalHNeGD_FXdy/s640/IMG_6726.jpg" uea="true" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgsywtClmHcVhFXFY6FKJn5AWGe2Mz3hCwC62lVAQd_ChrrHj_gQJxGSYAy5AUQMkKCjBdJ3Iq-9T22PR5NgAjR41lGF5ITf6Gl1WZC88fj2x3JOOBm8_Jb9JJCVga409XtiBMnZS4BmfLh/s1600/IMG_6728.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgsywtClmHcVhFXFY6FKJn5AWGe2Mz3hCwC62lVAQd_ChrrHj_gQJxGSYAy5AUQMkKCjBdJ3Iq-9T22PR5NgAjR41lGF5ITf6Gl1WZC88fj2x3JOOBm8_Jb9JJCVga409XtiBMnZS4BmfLh/s640/IMG_6728.jpg" uea="true" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi8TUa4LXK9KSVaHLE4w3kjoXlmQch0_TdBrhmj7hUxh6wv00ECkNJTGRf7GnSaW1Yd5WVMeLNX0WAl4s2AX0c60Pui9BPfbOdCECaVWJbeJTY-Jl0GXtjFivuFahbfY8OX8nWBGYANPXAC/s1600/IMG_6730.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi8TUa4LXK9KSVaHLE4w3kjoXlmQch0_TdBrhmj7hUxh6wv00ECkNJTGRf7GnSaW1Yd5WVMeLNX0WAl4s2AX0c60Pui9BPfbOdCECaVWJbeJTY-Jl0GXtjFivuFahbfY8OX8nWBGYANPXAC/s640/IMG_6730.jpg" uea="true" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiaK65Vm70dWE22FXSDL3djwEUwVyqynn-hpaMOtmeNrjxOz1K-wlfyQxXOTn-MgAfHsySsSag4912hMLwReRevAoEIdIMMzkAFRrBEDD60qXiNXEpijizp5kCkr9gJueEkEQpfYw6gD7I7/s1600/IMG_7056.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiaK65Vm70dWE22FXSDL3djwEUwVyqynn-hpaMOtmeNrjxOz1K-wlfyQxXOTn-MgAfHsySsSag4912hMLwReRevAoEIdIMMzkAFRrBEDD60qXiNXEpijizp5kCkr9gJueEkEQpfYw6gD7I7/s640/IMG_7056.jpg" uea="true" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Bellahttp://www.blogger.com/profile/18195507251113783386noreply@blogger.com30