Siadam i siadam do komputera, patrzę i patrzę w ekran, myslę i myślę, i wreszcie decyduję się napisać pierwszego posta:) Zaznaczam, że nieśmiałości jeszcze we mnie dużo, równie dużo też niewiedzy, jak to wszystko (od strony technicznej) poukładać, ale co tam:) Najważniejszy pierwszy krok!
Od kilku tygodni podczytuję różne blogi, niektóre mnie zachwycają, niektóre inspirują, inne znów ładują energią, ale niewątpliwie wszystkie wnoszą w moje życie coś nowego, taką pozytywną wiarę, że na tym świecie jest mnóstwo fantastycznych ludzi, z pasją, z zainteresowaniami, wiedzą, zdolnościami. Ludzi, których chce się poznawać, o których chce się czytać. Takim moim blogiem-przewodnikiem jest blog Asi z Zielonego Czółna ( www.mygreencanoe.blogspot.com ). To blog, który przeczytałam od deski do deski i na dodatek na fali takiego wewnętrznego poruszenia napisałam maila do autorki. Ku mojemu zdziwieniu dostałam odpowiedź:) i to bardzo mnie zmotywowało do rozpoczęcia własnego wirtualnego pamiętnika. Bardzo bym chciała, żeby od czasu do czasu i do mnie zajrzał Ktoś, komu mój blog da choć w części takie emocje, jakie mnie dają inni.
I tym życzeniem pragnę rozpocząć moją internetową pisaninę i powitać wszystkich, którzy zdecydują się odwiedzić mnie w tym wirtualnym świecie:)