Muszę Wam powiedzieć, że z tym pokojem miałam sporo kłopotu, pisałam o tym TUTAJ:) Fioletowy pokój trzeba było "uchłopaczkowić", a jednocześnie chciałam zachować klimat, jaki dominuje w domu: bielone meble, jasne kolory czyli: schabby, prowansja, rustic. Z ogromną wiarą, że dodatki czynią cuda, powolutku nadawałam pokojowi chłopięcy styl. Przede wszystkim postawiłam na drewno i wiklinę w naturalnym kolorze. Łóżeczka przemalowałam tylko częściowo: pod pędzel poszły tylko przody i tyły, barierki zostawiłam w kolorze naturalnym. Dorwałam w sklepie z niemieckimi meblami ramę po stłuczonym lustrze za 20 zł (!) i przerobiłam ją na tablicę do pisania. Jak widać też nie bieliłam, choć Michał upierał się przy bieli. Kupiłam więc drugą taką samą, tylko białą (w tej samej przyjaznej cenie) i po przymiarkach stanęło na moim:). Biała powędrowała do sypialni i czeka tam na dalsze losy.
W tym samym sklepie zakupiłam do kompletu piękną drewnianą skrzynię (100zł-też chyba nienajgorzej?), która w tej chwili pełni funkcję biblioteczki Gałganów. O dzięki Ci losie, że Gałgany lubią książki! Zajmuje je to na kilka dobrych chwil. W zalezności od tego czy lektura wciągająca jest czy też nie, chwile te mogą trwać od kilku do kilkunastych cennych minut:). Skrzyni też nie tykałam białą farbą, (widzicie ją w tle?) kupiłam i wstawiłam, co jest rzadkością u mnie:)
Pokój zapełniał się i nadal zapełnia dodatkami, które wyszukuję wg klucza: brąz, beż, len, surowa bawełna. Kolory te i surowe faktury zdecydowanie przełamują pastelowy pokoik nadając mu charakteru. Czasem wystarczy brązowa tasiemka na lampce, anioł z lnu, łoś od Llooki, poducha uszyta ze starego wojskowego worka (worek za5zł na allegro) i przecenionego obrusa z Jyska (nie pamiętam ceny, ale duży był - starczyło na dwie poduchy, część zasłony i girlandę)
Nie ukrywam, że najbardziej się cieszę z rzeczy, które wynalazłam na moim Pchlim Targu w Grabinie. Cuda stamtąd są stworzone do pokoju chłopców i klimatu, który staram się stworzyć w domu.
Koń na biegunach, wózek dla misia lub na klocki, łóżeczko, w którym spi ukochany Miś Teodor:)
I tak pokój, w który miała zamieszkać Pola i Maja:DDD, staje się pokojem Jasia i Stasia. Chłopaki czasem ostro daja czadu, nie ukrywam:D. Porządek bywa tu rzadko, ale już obmyślam nowe skrytki na zabawki, których przybywa i przybywa. Pewnie, jak zakończy się proces tworzenia pokoju dla maluchów, maluchy pójdą do szkoły i znów zabawa zacznie się od nowa, ale przecież nie narzekam, nie, nie. Na pewno nie będę się nudzić.
Jak się okazało, fanką miśków jest też Fifulka, która doskonale odnajduje się w dziecinnym pokoju i zazwyczaj stara się tak wtopić w tło, żeby nikt jej przypadkiem nie wyrzucił:D. Trzeba przyznać, że jest mistrzynią kamuflażu!
A na sam koniec tego baaardzo długaśnego posta, chcę Wam pokazać mojego miśka z dzieciństwa. Nie miał imienia, nie wiem dlaczego nigdy go nie nazwałam, choć strasznie go kochałam. Jeździł ze mna wszędzie. Na wakacje, do szpitali (chorowita byłam trochę), przeprowadzał się ze mną, znosił dzielnie wszystkie trudy życia. Oto on: Misiek NN:)
Musimy usiąść sobie z Miśkiem NN i opić wspólnie przeżyte lata, powspominać i zastanowić się co dalej:DD.
Pozdrawiam wszystkie miśki oraz ich cudownych właścicieli:)
Misia Bela;)
Stworzyłaś swoim chłopaczkom przecudny pokoik z cudnym klimatem, uwielbiam takie dodatki!
OdpowiedzUsuńTwoim chłopakom to zadroszcze i ja sama, mojemu suynkowi nawet nie pokaze - pokik śliczniutki, taki ciepły i w przyjaznych barwach, do tego proste ale kapitalne zabawki... bardzo mi sie podoba!
OdpowiedzUsuńa misiowa sesja i u nas była, tylko dodac zdjęcia jeszcze musze :D
pozdrawiam
Pokój przepiękny! Z klimatem i z sercem. A mój ulubiony fiolet jak dla mnie pięknie się komponuje!
OdpowiedzUsuńSztuka kamuflażu opanowana do perfekcji ;-)
I urzekająca podusia z owieczką :-)
Najlepszy jest psiak w kołysce :) Pokój i chłopaki super.
OdpowiedzUsuńAle Ci Chłopaki piękne wyrosły!!!
OdpowiedzUsuńPodziwiam porządek w pokoju i nie mogę wprost uwierzyć... Zdradź mi kilka sposobów na poutykanie zabawek, bo u nas to zalewają one dosłownie pokój Witka! (choć my mu raczej nic nie kupujemy, zabawki mnożą się chyba przez pączkowanie :-)) A u Was czyściutko, klimatycznie, no- cudnie po prostu!!!
Fantastyczni chłopcy:)
OdpowiedzUsuńPokój bardzo mi się podoba, fajny ma klimat i pomimo tego iż pastele na ścianach jest bardzooo męskiii:)
Dostałam paczuszkę dzisiaj. Dziękuję! Wszystko jest ok. Serduszko cudne :)))
No Fifulka mnie rozczuliła...pokaźną kolekcję misiaków mają chłopcy...no i przytulny kącik;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Śliczny mają pokoik twoje bliźniaki. Strasznie spodobały mi się Twoje zdobycze z Grabiny. Konik na biegunach i wózek są świetne! Natomiast Fifulka mnie totalnie rozczuliła. Faktycznie nieźle się zamaskowała. Na zauważyłam jej w pierwszym momencie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
T.
Cudowny pokój dla Małych Dżentelmenów! Bardzo fajnie przemalowałaś łóżeczka. Misiaki są super - ich nigdy za wiele. Rozczulający jest ten Twój NN. Ale najbadziej zachwyciła mnie Fifulka, która jest niczym kameleon :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ale świetny pokój!!!! Bardzo mi się podoba. Do tego nie jest przesłodzony ale wyraźnie widać, że to pokój dziecięcy. Ja też miałam ukochanego misia w dzieciństwie i też nie miał imienia. Niestety nie przetrwał do dzisiaj, szkoda:(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Jesteś niesamowita, że zatrzymałaś misia z dzieciństwa :) Podziwiam za konsekwencję w pokoju Bliźniaków :)
OdpowiedzUsuńKochane stópeczki. Dzieci mają je takie rozkoszne ;)
OdpowiedzUsuńAleż wspaniały pokoik stworzyłaś. Chłopaki na pewno dobrze się w nim bawią ;)
Faktycznie Fifulka, zamaskowała się świetnie... ale to świadczy o tym, że dobrze się tutaj czuje. Pokój świetnie skomponowany, chłopięcy, dziecięcy i z klimatem. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFantastycznych masz synków:) Styl, który tu prezentujesz jest mi bardzo bliski, naturalny i dziecięcy. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBardzo kapitalny ten pokoik, jak z magazynu:) No i chlopcy pozują jak zawodowi modele:) Pozdrawiam!!!
OdpowiedzUsuńBardzo ladny pokoj dzieciecy. Fajnie, ze zostawilas pare elementow niepobielonych, dodaja tego "czegos" calosci:-)
OdpowiedzUsuńusciski, milego wieczoru
Piękną im przestrzeń podarowałaś Bello. A te zdjęcia z misiami jak z jurnala. Oni naprawdę mają tyle misiaków? Kto ma fioła na ich punkcie? Jaś? Staś? A może mamusia;) ?
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, a chłopcy rozkoszni :)
OdpowiedzUsuńCudny pokoik. Przepiekne kolory. Skrzynia cudowna. Gratulacje Misiu Bello!
OdpowiedzUsuńPodziwiam Cię, że przy tych małych szkrabach masz jeszcze siłę i inwencję twórczą do wyszukiwania i dobierania elementów wystroju, brawo! Mogłabyś być wzorem dla tych mam, które mówią: nie mam pieniędzy na zmianę wystroju, przy dzieciach nic się nie da zrobić, albo: nie warto nic robić bo to i tamto.
OdpowiedzUsuńŚlicznie to wszystko dobrałaś! Dzień misia uroczyście zaliczony ;)
pozdrawiam
marta
Ale u Was misiakowo, napewno często się przytulacie :-) Chłopaki-Słodziaki. Wózek dla misia cudny. A Twój miś, ach ... zatęskniłam za swoim zaginionym :-(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!
Takiego pokoju to by nie pogardziło żadne dziecko ;-) Twoje dwa Misie mają szczęście... Ale ze wszystkich pluszaków najbardziej mi się podoba ten Twój. Jest uroczy :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
bardzo ładny pokoik :) chłopcy na pewno są tam szczęśliwi :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko
Ciao Bella!
OdpowiedzUsuńMiedzynarodowe swieto Misia..super to ujelas,natomiast ten naturalny styl emanuje cieplo i spokoj.
Pozdrawiam!
Słodkie te Twoje Misiaki:)))
OdpowiedzUsuńPiękny pokoik i super słodkie maluchy :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pokoik udało Ci się zrobić, a przy tych dwóch szerszeniach, to wcale nie jest łatwe! Mają chłopaki frajdę,a i Ty satysfakcję!
OdpowiedzUsuńPsinka rzeczywiście zakamuflowała się idealnie!
Pa
Ewa
Bello nie wiem od czego zacząc :-). Po oglądnięciu tych wszystkich zdjęć jestem pod wrażeniem- pokoik i dzieciaki cudowne. Mebelki w swoim oryginale wyglądają bardzo dobrze. Zdobycze niesamowite -wnoszą klimat french shabby. Moj synek kiedyś gromadził jeże pod każdą postacią i mówił ze ma mrowisko jeży. U Ciebie widzę mrowisko misiów :-). Ślicznie macie-bardzo mi się podoba :-)
OdpowiedzUsuńBello,
OdpowiedzUsuńUwielbiam te Twoje Gałgany;-) Pokazuj ich częściej, proszę:-) Są tacy cudowni!
Pokoik fajny, bardzo przyjemny i taki spokojny, choć pewnie Chłopaki energią nadrabiają, co?
Pozdrowienia dla całej Waszej 4.
Dzieci cudne. Pokój też.
OdpowiedzUsuńooliczka mama bliźniaków
Gałgany cudne, pokój też
OdpowiedzUsuńooliczka
mama bliźniaków
http://softstyle.blox.pl/html
Nie mogę się napatrzeć na te zdjęcia! I Ci Twoi synowie, i te miśki pluszowe, te zabawki i ten pokój! Naprawdę super go urządziłaś! :-)))
OdpowiedzUsuńPs. Nie wiem, czy doczytasz u mnie, więc napiszę jeszcze tutaj. Paczuszka doszła, wszystko tak jak miało być. Super! Dziękuję bardzo! :-))
:-*
Cudnie, pięknie, uroczo :) Balon mnie zafascynował, już od dłuższego czasu próbuję znaleźć jakiś i nic...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Monika
Będąc w pierwszej ciąży po nocach śniło mi się ze urodzę bliźniaki- to był koszmar. ale jak widać u ciebie taki podwojoną energie dwóch małych szkrabów można ogarnąć i znaleźć jeszcze czas na coś jeszcze. po prostu Supermen-ka jak śpiewała Kaya pozdrawiam
OdpowiedzUsuńYour boys are so cute and also the styling of the kid's room!
OdpowiedzUsuń♥ Franka
Ależ te bliźniaki Ci rosna . Chłopcy na schwał.Pokoik w brązach i beżach podoba mi się bardzo, pewnie dlatego ja ostatnio zmieniam kolorystykę u mojej Natalki na bardziej stonowaną.Może tylko na swięta a może na dłużej Zobaczymy.
OdpowiedzUsuńSuper chłopaki:)))pozdrowienia dla Jaśka i Staśka:))))
OdpowiedzUsuńBello twoje maluchy to istne skarby! nadałaś im piękne imiona :) mój syn też ma na imię Jasiek, a drugi miał być Stasiem (jest Tosia ).
OdpowiedzUsuńPokój urządzony z dużą konsekwencją- jest taki przytulny, śliczny, spokojny.
fajne te Twoje łobuziaki :)
OdpowiedzUsuńHej Bello. Oglądam sobie Twój blog. Sama niedawno założyłam swój, jestem baaaaaaaardzo początkująca. Masz super bliźniaki. Ja mam maluchy roczne - dwie dziewczynki, ale jak patrzę na ład w pokoju Twoich chłopaków to jestem pełna podziwu, u mnie aktualnie istny sajgon. Po prostu już nie wyrabiam :) chyba powinnam o tym napisać wieczorkiem.
OdpowiedzUsuńFajnie wiedzieć, że są takie mamy z bliźniakami w tle :) jak ja. Czasami się podłamuję, ale widząc takie osoby dostaję znowu speeda. pozdrawiam
Sonia
blizniakiiblizniaczki.blogspot.com/
http://potyczkizcodziennoscia.blogspot.com/
Świetny blog! Masz wielki talent!Też chciałabym mieć taki dom:) Pozdrawiam serdecznie również Michała-kuma(czyt.chrzestna) od Maciusia.
OdpowiedzUsuńHej, hej, buziaki dla Ciebie Asiu i zapraszamy do nas:)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńUwielbiam takie meble do pokoju dziecięcego. Mają swój klimacik i sprawiają że uśmiech sam pojawia się na mojej twarzy :)
OdpowiedzUsuń