O mnie

Moje zdjęcie
kontakt: bellaiblizniaki@gmail.com

Google Website Translator Gadget

poniedziałek, 1 października 2012

Relacja z Pierwszego Pchlego Targu i.... NIESPODZIANKA!!!

Moi Drodzy Podczytywacze, Nowi Obserwatorzy oraz wszyscy, którzy byli i nie byli na Pchlim Targu w Grabinie...! Oto wyczekana przez Was relacja z tego cudownego dnia! Zgodnie z moja zapowiedzią ukazuje sie w poniedziałkowy wieczór, tak jak obiecałam:D
Było cudnie, piekna pogoda, fantastyczne towarzystwo, piwko, kawka, herbatka, ploteczki i pogaduszki, nowe znajomości, piękne rzeczy, meble, bibeloty, narzedzia ogrodnicze, słowem zapowiedziane MYDŁO I POWIDŁO:)


Muszę przyznać, że parę rzeczy mnie osobiście zachwyciło. Pojawiło się kilka świetnie zrobionych mebli, ze smakiem, w dobrych kolorach, w stylu, który lubię:




Były gustowne dodatki do domu, od porcelanowych po drewniane, polskie, z Filipin, z garażów, z Holandii, wyszukane na strychach, jednym słowem: dla każdego coś dobrego:



Byli fantastyczni Sprzedający oraz fantastyczni Kupujący: piękne dziewczyny, przystojni mężczyźni, cudowni sąsiedzi, na których zawsze mogę liczyć, dużo śmiechu, nowych znajomości i atmosfera taka, że długo wszyscy będziemy ją wspominać:




Była wspaniała, ręcznie malowana porcelana, która zapierała dech w piersiach i która rozchodziła się jak świeże bułeczki. Moi przyjaciele Madzia i Benek są jej twórcami i na dodatek bardzo zdolnymi ludźmi, którzy zawsze wzbudzali mój podziw rozległymi talentami, którymi są chojnie obdarzeni przez Kogoś Tam Na Górze:



Było trochę luksusowych szmatek z markowymi metkami i trochę stylowych szmatek z drugiej ręki oraz biżuteria przywieziona z Filipin:




Były doskonałe mydła, wytworzone przez pewną zdolną mamę uroczego Filipa, który odkrywszy w sobie żyłkę handlowca nikogo nie wypuścił z Targu bez cudownie pachnącego, naturalnego mydełka: lawendowego, miodowego, owsianego, czekoladowego... Ach.. były takie, że miało się chęć je chrupnąć jak najlepszy smakołyk:



Chodziłam, oglądałam, podziwiałam i... strasznie żałowałam tych, którzy z racji odległości lub planów innych nie mogli dotrzeć:(



Myślałam, myślałam i postanowiłam: NIE MOŻE TAK BYĆ! I tu Moi Kochani zapowiedziana w tytule:

   WIELKA NIESPODZIANKA

Otóż, dzięki uprzejmości jednych ze Sprzedających, którzy są moimi Dobrymi znajomymi (znamy się coś kole 20 lat!!!) postanowiłam wybrać coś dla tych wszystkich, którzy nie mogli spędzić z nami tego wspaniałego dnia, a bardzo by chcieli troszkę pobuszować na takim Pchlim Targu. Wybrałam dla Was Moi Wirtualni Przyjaciele parę drobiazgów, które mam nadzieję, przypadną Wam do gustu:)

SERDECZNIE ZAPRASZAM NA BLOGA, KTÓREGO WŁAŚNIE Z MYŚLĄ O WAS UTWORZYŁAM I GDZIE MOŻECIE POBUSZOWAĆ W SKARBACH Z PCHLEGO TARGU W GRABINIE.
BUSZUJCIE, WYBIERAJCIE, KUPUJCIE:)

BELLA I STAROCIE
KLIKNIJ NA NAZWĘ BLOGA

SKLEPIK ZE ZNALEZISKAMI PRZERÓŻNYMI OTWIERA SWOJE PODWOJE:)

Pozdrawiam Wszystkich, dziękuję


29 komentarzy:

  1. Uczta dla zmysłów! Już od dawna kocham targi staroci miłością nieprzemijającą:)

    buziaki!

    moje aniutkowo

    OdpowiedzUsuń
  2. Super imprezka,jaka szkoda,że nie mogłam:-((stoliczek cudo!!!buziaki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z tego co wiem, to się nie sprzedał, na pewno komodę ktoś kupił, ale stół prawdopodobnie został.

      Usuń
  3. Czyli się udało:) To musi być powtórka!

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak widac to impreza sie udała :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Super, widać,że dobrze się bawiliscie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bellu! Gratuluje pomysłu! Bardzo byłam ciekawa jak to wszystko wypali. Sama nosiałam się jakiś czas temu z takim pomysłem ale boję się, że w moim mieście nie ma wielu aż tak otwartych ludzi. Zazdroszczę Ci troszkę tej atmosfery i oczywiście życzę, żeby impreza nie tylko zaliczyła powtórkę ale żeby się rozwijała. Może uda Ci się zapoczątkować jakąś nową "świecką tradycję"? Trzymam kciuki! :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wow, jestem pod wrażeniem, pomysł cudny i Tzw. społecznośc lokalna :-) super zgrana. Piękne rzeczy, twórczy ludzie, życzliwa atmosfera ... tak mozna spędzać czas. Zazdroszczę.
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  8. Widzisz jak się udało i spodobało! Bardzo fajny pomysł i już powinnaś pomyśleć o drugiej edycji:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Lubię takie imprezy! "Lecę" zajrzeć do sklepiku:)
    Ninka.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale cudne różnorodności, a ta niebieska komoda - obłędna ;) Świetny pomysł, zaraz skoczę to Twojego wirtualnego sklepiku i oko nacieszę ;)
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  11. genialny pomysł! bardzo fajne skarby :) uwielbiam takie giełdy staroci!:)))
    pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  12. Szkoda , że tu gdzie mieszkam nie ma takiego miejsca, to musi być naprawdę wspaniałe uczucie tak buszować ;) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Cieszę się, że impreza się udała :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Byłam przekonana, że uda mi się podjechać ale mąż pracował całą sobotę do 20 :( a z miłą chęcią odreagowałabym troski dnia codziennego. Jednak skoro impreza się udała, to mniemam iż jakaś kolejna będzie w przyszłości :)

    OdpowiedzUsuń
  15. oj, musiało być suuuuper sądząc po fotkach
    pozdrawiam ciepło
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  16. zapomniałam:( kiedy następny???mam nadzieję, że będzie niebawem...pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  17. Oj, na takim targu, to ja bym wypłatę przepuściła... Super pomysł z tym nowym blogiem, zaraz tam zaglądnę!
    Pozdrawiam i zapraszam na ciuszkową wyprzedaż!

    OdpowiedzUsuń
  18. ale musiały być ciekawie.
    tyle ładnych przedmiotów.
    same cudeńka. masz oko.

    OdpowiedzUsuń
  19. Kochana!! Wspaniały, prześwietny pomysł!! Gratuluję!! Biegnę taraz czymś szybkim dzieciaki nakarmić i lecę zobaczyć, co tam w sklepie piszczy :)
    Ściskam!!

    OdpowiedzUsuń
  20. Rewelacyjny pomysł ! A to ze zdjęć widać to istny raj...kocham takie klimaty:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bello dzięki, tylko ta doba taka krótka :( Jak dziewczyny podrosną wpadam jak nic :*
      A artystka pewnie, że gdzieś tam drzemie ale tak jak pisałam, "na pół gwizdka" ;)

      Usuń
    2. I wcale się nie pomyliłam...pracownia na trawie tez jest boska :)

      Usuń
  21. Świetny pomysł z takim Pchlim Targiem, i jakie cudeńka można znaleźć

    OdpowiedzUsuń
  22. Wow, rzeczywiście niezłe skarby :)
    Planuję wybrać się na taki targ, ale ciągle zapominam, mam inne sprawy na głowie i odpuszczam :)
    Ale widzę, że warto by było w końcu :)
    Pozdrawiam
    http://kajapisze.pl

    OdpowiedzUsuń
  23. Bella ale cudowny pomysł z tym targiem i Twoja relacja taka że aż się być chciało. Gdzie ta miejscowość się znajduje bo przyjadę następnym razem dla tej atmosfery właśnie. Super, rewelacyjny pomysł!!!!! Brawo dla Ciebie i reszty całej odważnych osób!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miejscowość jest koło Łodzi. I tak masz rację, że dla tej atmosfery właśnie WARTO przyjechać. Było przemiło, można było posiedzieć, napić się kawki, piwka, pogadać i jeszcze ta pogoda! Jak na zamówienie:) Teraz w planach kiermasz świąteczny, ale trzeba przygotować się na zupełnie inna aurę. Mam jednak nadzieję, że też damy radę. Może jakieś ognisko, kiełbacha, grzaniec, żeby nosów nie odmrozić:D. Wstępne plany to 8 grudnia:)

      Usuń
  24. No i super, że udało Wam się coś takiego zorganizować!!! :))) zastanawiam się nad tym, czy każdy sprzedający musiał się jakoś potem z tego rozliczać, czy ze względu na to, że jest to sprzedaż "od czasu do czasu" to nie? :)
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  25. uwielbiam takie miejsca, bede zagladac tez na Twojego drugiego bloga:-)

    OdpowiedzUsuń