Siadam i siadam do komputera, patrzę i patrzę w ekran, myslę i myślę, i wreszcie decyduję się napisać pierwszego posta:) Zaznaczam, że nieśmiałości jeszcze we mnie dużo, równie dużo też niewiedzy, jak to wszystko (od strony technicznej) poukładać, ale co tam:) Najważniejszy pierwszy krok!
Od kilku tygodni podczytuję różne blogi, niektóre mnie zachwycają, niektóre inspirują, inne znów ładują energią, ale niewątpliwie wszystkie wnoszą w moje życie coś nowego, taką pozytywną wiarę, że na tym świecie jest mnóstwo fantastycznych ludzi, z pasją, z zainteresowaniami, wiedzą, zdolnościami. Ludzi, których chce się poznawać, o których chce się czytać. Takim moim blogiem-przewodnikiem jest blog Asi z Zielonego Czółna ( www.mygreencanoe.blogspot.com ). To blog, który przeczytałam od deski do deski i na dodatek na fali takiego wewnętrznego poruszenia napisałam maila do autorki. Ku mojemu zdziwieniu dostałam odpowiedź:) i to bardzo mnie zmotywowało do rozpoczęcia własnego wirtualnego pamiętnika. Bardzo bym chciała, żeby od czasu do czasu i do mnie zajrzał Ktoś, komu mój blog da choć w części takie emocje, jakie mnie dają inni.
I tym życzeniem pragnę rozpocząć moją internetową pisaninę i powitać wszystkich, którzy zdecydują się odwiedzić mnie w tym wirtualnym świecie:)
Pozwole sobie na liczbe mnoga:
OdpowiedzUsuńWitamy w blogowym swiecie:-)
Pięknie zaczyna się Twoja historia, ciekawa jestem ciągu dalszego i... bliźniaków;))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
po nitce do kłębka, i trafiłam tutaj;-) czyli zaczynasz;-) jak to mówią kiedyś musi być ten pierwszy raz;-) a najlepsza jest metoda prób i błędów, wiem z autopsji;-) poza tym to naprawdę niezła zabawa;-) więc let`s go;-)
OdpowiedzUsuńWitaj! dlaczego nie mogę dodać komentarza? jestem nowa i nie za bardzo się orientuję
OdpowiedzUsuńpisz, pisz i jeszcze raz pisz!!!!!
OdpowiedzUsuńbędę czytać!!!!!!
Witaj, fajnie ze postanowilas pisac bloga, zycze powodzenia.
OdpowiedzUsuńpozdrowionka sle
A ja wysyłam uściski i mocno trzymam kciuki za Twoją blogowa przygodę!:)
OdpowiedzUsuńCzuję się bardzo wyróżniona - DZIĘKUJĘ:)
witam SZanowna Pani izaBELL....piekne te twoje pomysly i dzieci i pieski mam nadzieje ze uslyszymy sie moze w jakis inny sposob ...auguri x blog.....buzka
OdpowiedzUsuńWłaściwie pod tym pierwszym postem powinnam napisać: hurra, ktoś mnie czyta, ktoś mnie odwiedził, ale fajnie!! Postaram się nie zawieść i pisać dalej i przede wszystkim odwiedzać Wasze blogi, bez których mój by nie powstał:)
OdpowiedzUsuńWitaj w blogowym świecie :)
OdpowiedzUsuńŻyczę wytrwałości w pisaniu i miłych znajomości blogowych.
Pozdrawiam serdecznie
Ada
Bravo ;-) Bede czytac ;-) Pozdrawiam cieplutko i przesylam calusy dla blizniakow. Monika M
OdpowiedzUsuńPisz kobieto,pisz!!!!Ciesz sie macierzyństwem i dziel sie tym szczesciem,a nie umyte włosy, czy zęby to urok macierzyństwa,a przy bliżniakach to chyba normalne!!!!!!!!!!!!Będę czytać i podziwiać dzielność i normalność:)Pozdrawiam Siwa:)
OdpowiedzUsuńHEJ Bella!
OdpowiedzUsuńdziękuję odwiedziny u mnie i że dołączyłaś do grona tych wirtualnych:)
Bella, ja nadal pozostaję pod wpływem Asi z Green Canoe, znamy się osobiście, miała u mnie sesje a teraz utrzymujemy kontakt telefoniczny. To naprawdę wyjątkowa osoba o czym świadczy przede wszystkim fakt, że tak wiele ludzi zdecydowało się założyć własne blogi właśnie pod Jej wpływem:)
Bella, pozwól że i ja się u Ciebie rozgoszczę i poczytam co nieco:)
ps. piękne zdjęcie!!!!!!
pozdro,
Gratuluje ślicznych dzieciaczków, pięknego bloga i chętnie będę zaglądać. Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńIza
Witaj Bello :-)
OdpowiedzUsuńPrzez Twojego bloga, na który trafiłam skacząc po linkach, moje najmłodsze dziecko poszło później spać ;-) Dobrze, że wpisów nie tak dużo, bo by był już za mocno zmęczony.
Podziwiam za artyzm, na który znajdujesz czas przy Bliźniakach, za wciągający styl pisania, za super Babcię i jej Ojca ;-)
Wpisuję się na końcu, bo jakoś tak przeciw-chronologcznie czytałam ;-) I też notka, przy której pragnę życzyć wytrwałości i czasu na pisanie oraz zdrowia dla Rodziny :-)))
Maciejka
Witaj:) Cieplutko i ciekawie u Ciebie, więć będe wpadać na obiadki, coś innego lub posiedzeć i się pozachwycać :)(to oczywiscie dość dowolna interpertacja z Musierowiczowej) Fajny dom( ...marzenie...),cudne dzieciaki.Milo u Ciebie spędzić kawałek wieczoru:) Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuń